Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Timmy

Zostałem wczoraj natchnięty na oglądanie "Polskiego ZOO". Bodaj jedyna udana satyra Marcina Wolskiego - widocznie po tym majstersztyku się wypalił Wink

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

pamiętacie Macierewicza jako wyżła? Smile

to było naprawdę doskonałe - to chyba na Polskim ZOO uczyłam się orientacji w polityce. No i jeszcze na wiadomościach.To było konieczne by wiedzieć, kogo tam rodzina wyzywa od pacanów, więc się z uwaga wgapiałam. Dziwiło mnie tylko, że to tacy zwyczajni faceci tam w tym Sejmie..nawet mój ojciec miewał lepsze marynarki do chodzenia na codzień, a te sweterki... wogóle to chyba jako mały berbeć musiałam byc mocno uświadomiona przez rodziców, że mam szczęście, że Polska jest wolna i prawdopodobnie przez to nabyłam przekonania, że tym panom z Warszawy należy sie ciut uwagi. Zwłaszcza, że jakoś należało uzasadnić to, że ma sens pozwalanie mi później iść do łóżka.

wincent ferrer

Timmy

Te, posłuchaj sobie np ZSYP w jedynce PR, albo obejrzyj przedostatni kabareton z Opola.

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Żadnemu twórcy nie służy lizanie tyłka władzy. Jakiemukolwiek twórcy i jakiejkolwiek władzy. Kabareton Wolskiego z Opola to jest sedno sprawy.

Rozumiem, Wincent Ferrer, że chociaż jedną obmierzłą i zdegenerowaną rzecz Masłowskiej czytałeś?

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

Wincent - przeczytaj sobie coś panny Masłowskiej i przejrzyj kto przez ostatnie lata do Nikke był nominowany i kto nagrodę otrzymał. Bynajmniej nie 'tfurcy"... takich opinii nie lubię.
A co do Wolskiego, to gość wypada 2:3 czyli 2 udane teksty, 3 niebardzo /mówię o felietonach/
>>>i o Masłowskiej jeszcze - nagrodę otrzymała za "Wojnę..." swoją pierwszą rzecz /dla mnie słabo przyswajalną, choć wcale nie godną pogardzenia/. Została "wyczuta". Niestety raczej nie wyszło jej na korzyść nachalne lansowanie, zrażając do niej tych, którzy pewnie by i ją jakoś tam docenili, lecz nie znoszą narzucania sobie czyjegoś talentu. Dziś Masłowska idzie swoją własną drogą, jakże różną od początków, wciąż się rozwija, bawi i szuka. Mam dla niej coraz większe uznanie i zdaje sobie sprawę, że bez Nikke TEJ Doroty by nie było
<<<