Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

Ciekawe co sądzicie o poruszanym ostatnio temacie likwidacji (m. in. krakowskiej) Izb Wytrzeźwień. Ten oryginalny relikt peerelu powinien wzbudzać w wielu z was (tak sądzę) kontrowersje. Aż nie mogę się doczekać niektórych opinii. Nie dajcie mi długo czekać Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Tandrill · Wysłany: Pon 17:27, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ja się nie wypowiadam jako osoba bezpośrednio zainteresowana Very Happy

A tak serio, to z jednej strony uważam iż izby takie powinny istnieć, a z drugiej strony obecny model ich funkcjonowania się nie sprawdza - niemożliwym jest ściągnąć należności za nockę, gdy ona tyle wynosi.
Inna sprawa, że nie bardzo sobie wyobrażam odwożenie przez policję kogoś do domu - a co jeśli ten ktoś agresywny nie jest, ale do domu trafić też nie jest w stanie? Radiowóz będzie robił za taksówkę (oby tylko) przez pół nocy?

Timmy · Wysłany: Pon 21:38, 19 Mar 2007 Temat postu:

Też nigdy nie byłem i nie mam zamiaru. Odwożenie do domu - w żadnym wypadku, likwidacja tym bardziej, bo to miejsce stworzone z myślą o bezpieczeństwie własnym przede wszystkim danego nietrzeźwego, oraz generalnie chodzi o przestrzeganie porządku publicznego. Może wprowadzić obowiązek odpracowania tekiego pobytu, jak ktoś nie ma kasy? Np. zostałby na 2 nocki jako pracownik w takiej izbie i sprzątałby czy coś w tym stylu.

karolka · Wysłany: Pon 23:07, 19 Mar 2007 Temat postu:

Pomysł by pensjonariusze odpracowywali taki pobyt jest chyba lepszy niż opłaty, których ściągnąć i tak się nie da. Policja też ma raczej inne zadania niż odwożenie towarzystwa, które sobie "zabalowało" na tyle udanie, że nie pamięta nieraz nawet gdzie Very Happy

.... (hmmm czyżby chwilowe zawieszenie broni z Timmym?? Wink

).

BTW- jeden z drugim się upije, czego się nigdy robić nie powinno, a potem miasto/izba/policja/kto tam jeszcze (najmniej chyba sam zainteresowany) ma sie jeszcze tym matrwić, bo coś z takim przecież zrobić trzeba Confused

Podsumowując- po raz kolejny, Szanowni Państwo, dochodzimy do głębokiego sensu aurea mediocritas.Wszystko dla ludzi, ale w odpowiednich ilościach. "Z piciem nie należy przesadzać, ale z niepiciem też nie" (nigdy nie pamiętam niestety z jakiego filmu ów piękny cytat pochodzi Wink

)

Mary$ · Wysłany: Wto 1:53, 20 Mar 2007 Temat postu:

cieszę się, ze nikt tu z liberalnej pozycji nie wyskoczył jeszcze z tekstem (mosze! halo tu ziemia!), że przecież EUROPA (!!!) takich okropności nie zna i żę barbarzyństwo, łamanie praw itp. itd.

a instytucja ta, jeśli tylko będzie pod właściwą kontrolą, spełnia niesłychanie ważną rolę dla utrzymywania porządku publicznego i opieki nad dotkniętymi skrajnym alkoholizmem.

Jeśli chodzi o pomysł odpracowywania - rzeczywiście w kilku izbach funkcjonują takie zasady. Na trzeźwego przychodzą tam ci z najbardziej przeżartą wątrobą i myją, odwszają kumpli "po fachu" - lepszego działania terapeutycznego trudno sobie wyobrazić. To jak wizyta palacza na oddziale onkologicznym. Nierzadko przy izbach działa AA i właśnie dzięki takim "akcjom" wychwytuje i przygarnia kolejnych nieszczęśników.

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 10:13, 20 Mar 2007 Temat postu:

Olej · Wysłany: Śro 1:38, 21 Mar 2007 Temat postu: