Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Akaki

A zatem: zdecydowałem się na cokolwiek przydługi tytuł tematu, żeby już na starcie rozwiać wątpliwości - nie będzie to żadna kontrowersyjna dyskusja schodząca na tematy prawicowe (przynajmniej taką mam nadzieję). O co zatem chodzi - czy ktoś jest w stanie wskazać regulacje prawne dotyczące swastyki i symboliki nazistowskiej w dzisiejszych Niemczech? W jakich sytuacjach ich używanie/publikowanie jest zabronione?

A skąd pytanie - na forach internetowych napotykam ustęp regulaminu zabraniający publikowania czegokolwiek, gdzie pojawia się chociażby tycia swastyka. Czy to będzie flaga, czy zdjęcie z frontu, czy fragment munduru, cokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek. Rzecz jasna przy równoczesnym braku jakichkolwiek regulacji dotyczących sierpa i młota. Uzasadniane jest to faktem zakazu używania rzeczonych swastyk między innymi w Niemczech.

Czy to nie jest wylewanie dziecka z kąpielą? Pisanie historii na nowo? Idąc tym tropem politycznej poprawności można by cenzurować klasyki kina usuwając z nich ujęcia z papierosami...

kjt

Wiesz co... nie wydaje mi się, żeby było to zakazane jakoś odgórnie, gdyż często widzi się fotki z demonstracji rozmaitych łysych, którzy ściśle otoczeni przez kordony policji targają sobie wrony, swastyki itd...
Może jest to kwestia ustawodawstwa poszczególnych landów, czy widzimisię danego operatora udostępniającego fora.
A zakaz umieszczania swastyki w kontekście historycznym (zdjęcia, mundury itd.)? Toć to jakaś kosmiczna bzdura jest, takiego czegoś już na pewno nie reguluje żadne poważne ustawodawstwo, bo byłaby to raczej zwyczajna manipulacja historią.

A brak zakazu umieszczania sierpa i młota - czyż nie jest to jak najbardziej typowe :/ ? Idź do Empiku, masz pełen wybór koszulek - sierpy, Che, Lenin, PZPR. Ja bym dorzucił jeszcze Mao i Pol-Pota.

Akaki

Pol-Pota jeszcze nie widziałem, ale Mao jak najbardziej :/.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

kjt

Hm... no dobra, myliłem się.

Czekajcie, to powiedzcie mi teraz jak głupiemu, bo się pogubiłem - obejmuje to również użycie swastyki w kontekście historycznym? Na przykład fota w podręczniku szkolnym? Chyba nie, co?

Ej, a może pykniemy sobie obywatelski projekt ustawy? Co?

art. 1
zakazuje się nastoletnim debilom noszenia koszulek zawierających symbolikę komunistyczną
art. 2
zabrania się skretyniałym firmom tekstylnym produkowania tychże
art. 3
...

itd Smile

Timmy

Takie cenzurowanie historii jeszcze bardziej wzmaga kult zakazanego owocu. Uczenie się o tym, jak najbardziej konieczne, ale na koszulkach to rzeczywiście przesada. Co do np Che, to sporo ludzi noszących te koszulki nie wie nawet, kto to był. Czysta komercja. III Rzesza zawsze się będzie kojarzyć ze swastyką i nie ma co tego negować. Tylko trzeba nadać tym skojarzeniom odpowiednie emocje, że to jest 'bee" a nie "cacy".

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

kjt

Twoja teza o niekomunistyczności PRL-u cokolwiek karkołomną jest Smile

Olej

Zaiste

kjt

Tzn zależy jak na to spojrzeć - doktrynalnie to racja (ale w takim wypadku trzeba uznać, że komunizmu nigdzie nie było Smile

), ale hm... realistycznie - sorry.

No ale koniec OT, jeżeli Mosze, albo ktokolwiek chce na ten temat dyskutować, niech założy nowy temat.

EDIT:
A co sądzicie o takim czymś?
[link widoczny dla zalogowanych]

Timmy

Tak w stylu kaowca z "Rejsu" - filmu nie widziałem, ale chciałbym powiedzieć kilka słów na jego temat. Śmianie się z Hitlera, jak najbardziej!!! Przecież to miało już miejsce chociażby w "Dyktatorze" Chaplina , czy Allo-Allo. Takie tworzenie jednostronnego wizerunku, że on był jedynie zły może prowokować do odrzucenia całej jego negatywnej oceny, uznanie za swoisty antykult jednostki, nie oddający stanu rzeczywistego. Oglądaliście "Upadek"? Do mnie to bardziej przemówiło niż np. zakazy publikowania swastyk. Bo tam można było rzeczywiście zobaczyć, że ten koleś był szalony, samemu się o tym przekonać a nie przeczytać suche zdania w książce. Oczywiście to była fikcja, ale sporo w tym było autentyczności, dzięki czemu całość wydaje się autentyczna i miarodajna. Pewnie tak lub bardzo podobnie to wszystko wyglądało w tamtym czasie.

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Takie tworzenie jednostronnego wizerunku, że on był jedynie zły może prowokować do odrzucenia całej jego negatywnej oceny, uznanie za swoisty antykult jednostki, nie oddający stanu rzeczywistego.

Możesz jeszcze raz, ale po polsku?

Timmy

To, że jak ktoś jest jednynie negatywny (bez rzadnych cech ludzkich) i ten negatywizm jest podany w takiej formie, że koleś jest zły, bo jest zły i kropka (jak dla mnie np dane o obozach są suchą fakrografią, statystyką beż większego wyrazu). Natomiast pokazanie, że był wariatem, czy też wyśmianie go, może sprawić, że nie będą się tworzyć takie ruchy czczące Hitlera czy nawiązujące do jego ideologii. Zostanie uznany za debila i tyle, zapewne przez więcej ludzi niż obecnymi szkolnymi metodami. Ale koniec, bo to chyba za daleko odbiega od tematu swastyki. Chyba nowy temat będzie niezbędny, albo ten trzeba zmodyfikować.

Olej

Chodzi Ci o to, że generalnie ludzie mają takiego Hitlera czy Stalina za bezwzględną maszynkę do zabijania albo do wydawania rozkazów zabijania? Jeśli natomiast pokaże się, że mimo wszystko mieli jakieś ludzkie cechy, to wtedy stają się jeszcze bardziej przerażający w naszych oczach, ponieważ okazuje się, iż to "ludzie ludziom zgotowali ten los"? Sam miałem coś takiego przy lekturze "Mein Kampf". Wcześniej miałem Hitlera za wariata. Kiedy jednak czytałem te wszystkie logicznie konstruowane wywody na temat czystości krwi itp., to dopiero do mnie dotarło jakie to było indywiduum.

PS. Żeby nie było niedomówień - mówiąc "logicznie konstruowane wywody" miałem na myśli to, że gość zamiast jedynie rzucać hasłami, próbował też racjonalnie dowodzić, czemu Żydzi są be. Nie żebym widział w tym jakikolwiek sens (broń Boże!).