Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Mam wątpliwości Jaolu, czy niesłuchanie tego co mówisz można nazwac mianem "zwyczajnego lenistwa" Wink

Jolka

Nie przypominam sobie z twoich ust rzeczowej krytyki wypowiedzianej prosto w twarz... ja w stosunku do ciebie byłam poprostu szczera jeśli sie z czymś nie zgadzałam a personalnych wycieczek pod twoim adresem nie uskuteczniałam bo też tego nie lubię. To zabawne co powiedziałeś "nasze doświadczenia"... cóż wydawało mi sie ze telefony i smsy odebierane w środku nocy to było moje doświadczenie ale dziekuje za spóźnioną soildarność. Pierwszy rok byłby dla każdego starosty nieważne kto by nim został najtrudniejszy, pewnie też dlatego ze nigdzie niema ścisle okreslonych obowiazku. Napewno nie jest nim prowadzenie setki osób za rączke. W każdym bądz razie ciesze sie ze dzieki forum zniosły sie podzały grupowe i ludzie zaczęli się komunikować nie tylko w ramach starych grup. To nie prawda ze nie przyjmuje do siebie krytyki, zawsze ja przyjmuję ale gdy jest konstruktywna. Łatwo jest komuś nawrzucac gorzej samemu coś zrobić. Przekonałbyś się gdybyś kandydował i gdybyś został wybrany. Z mojej strony to tyle. Ten rok wiele mnie nauczył nie żałuję że zostałam starostą. Są ludzie którzy naprawdę doceniali to co robiłam i dla nich warto było to robić. To że sprawowanie jakielkowiek funkcji publicznej jest związane również z niepochlebnymi opiniami jest dla mnie oczywiste nie pierwszy raz działałam w takiej strukturze. Nigdy niewymagałam ani nie oczekiwałam poklasku, czasami może tylko przydałoby sie trochę pomocy za co chwała I sekretarzowi:). Mysle że Grzesiek da sobie doskonale radę bo wie z czym to sie je, bo nie raz wysłuchiwał moich kryzysowych rozkmin. Nie zrezygnowałam dlatego że to mnie przerosło tylko dlatego ze niemogę poświecić temu tyle czasu to do tego dochodzą wzgledy osobiste o których niemusze mówić ale większości są znane...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Starosta to nie jest funkcja publiczna.

Uważam, że należy zbombardować domostwa ludzi z nizin społecznych. A kiedy wybiegną na ulicę piszcząci błagając o litość - należy potraktować ich serią z karabinów maszynowych, a ich ciała rozjechać czołgami.
Wiem, że moje poglądy nie są zbyt popularne, ale nie zależy mi na poklasku.

BTW - widzę, że moje "uskuteczniac" wchodzi już do słownictwa na roku. Z góry dziękuję Wink

Izaak Apfelbaum

Jola nie pieprz, pokaż cycki!

kjt

Hm... jak się już kłócicie, to może zaczniecie się kłócić chociaż na forum naszego roku, a nie I Smile

??

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Nie wtrącaj się ! Optuję za wnioskiem Izaaka! Laughing

CZŁOWIEK - ŁOŚ

No więc gwoli wyjaśnienia i definitywny EOT z mojej strony:

1. Jeśli pamięć Cię zawodzi w kwestii rzeczowej krytyki z mojej strony, to odsyłam do naszego ubiegłorocznego spotkania w Żaczku, z udziałem starostów (starościn właściwie) poszczególnych grup. Nie wspominam o nim po to, żeby od nowa wałkować tę sytuację, bo byłoby to bezproduktywne, tylko żeby nie wychodzić na gołosłownego. Poza tym: jeśli nawet powiedziałbym, co myślę, nie w spotkaniu bezpośrednim, tylko napisał tutaj, to jakie miałoby to mieć znaczenie? - masz taki sam dostęp do tego forum jak każda inna osoba, możesz się do ewentualnych zarzutów na bieżąco ustosunkować, jesteśmy tu na równych prawach. A ponadto nie jesteśmy przedszkolakami, żeby się obrażać czy oburzać o takie rzeczy.

2. http://www.politology.fora.pl/viewtopic.php?t=79&postdays=0&postorder=asc&start=0 - to a propos personalnych wycieczek. I też nie odsyłam do tego po to, żeby odgrzebywać, tylko żeby nie być gołosłownym.

3. „To zabawne co powiedziałeś "nasze doświadczenia"... cóż wydawało mi sie ze telefony i smsy odebierane w środku nocy to było moje doświadczenie ale dziekuje za spóźnioną soildarność” - więc ja tylko delikatnie wspomnę, Jolu, że mało brakowało, bym w lutym nie został dopuszczony do egzaminu z socjologii. Oboje wiemy dlaczego i trzydzieści kilka osób, które miały do tego egzaminu podchodzić, też wie dlaczego. I m.in. ten fakt miałem na myśli mówiąc o „naszych doświadczeniach”. Nie miałem natomiast zamiaru umniejszać rangi Twoich jakże bolesnych doświadczeń z telefonami i smsami po nocach, choć nie umiem odmówić sobie ironicznego spostrzeżenia, że jak się nie chce telefonów w nocy, to się wyłącza aparat.

4. Szereg rzeczy dla swojej grupy w ub. roku zrobiłem, bynajmniej nie jako starosta tejże, aczkolwiek wolałbym uniknąć licytacji na tzw. dokonania, bo jest to zupełnie bezprzedmiotowe. Wolałbym po prostu, żebyśmy się traktowali jak duzi ludzie, zamiast dorabiać martyrologię do prostych spraw bądź co bądź organizacyjnych. I tyle z mojej strony, no offence.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Wódki mu dać ..za punkt 3 Wink

kjt

I rok - patrzcie i się uczcie Very Happy

A tak na poważnie to dziwnie się czuję, jak dwóch administratorów się żre i offtopuje, a ja nie za bardzo mam jak zareagować.
Kłosek, weźże zamknij temat Very Happy

.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Olej

Ej, ale rymujcie w takiej dyskusji, to lepszy beef będzie Wink

temat zamknięty