Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Blondi.n

Nasi szanowni Pierwszoroczniacy będą mieć Historię Polityczną Polski XX w. według programu, więc istnieje wielkie ryzyko, iż nie będą odkrywać tego kto był ojcem Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, ani w nocy o północy dyktować polskich kompozytorów okresu międzywojnia.
Tutaj jest jednak miejsce aby przedstawić kochaną, ciepłą, miłą i życzliwą kadrę kształcącą I rok oraz kadrę z historii Polski XX w., z którą mieliśmy zaszczyt obcować Very Happy

in_dependent

To na Historii politycznej Polski XX wieku były te 'jazdy', o których czytałam, słyszałam etc.?

Bo myślałam, że chodziło o Historię ustroju Polski XX w.

Orzech

Nie straszcie młodych. Zaraz się rozpiszecie, jacy to oni straszni itp, że na dyżurach spędzaliśmy wieczność. G. prawda, za przeproszeniem - p. Król-Mazur nie raz rzucała dowcipami, śmiała się, zaliczała nieraz nawet najgorsze prace. Gdybyśmy się uczyli na zajęcia to na dyżurze bylibyśmy tylko po wyniki z egzaminu, ew. na poprawke kolokwium (które było trudne, choć 1 pytanie - odnośnie ojca wspomnianej Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej - na chyba 10 nie świadczy o niczym). Już to pisałem, ale napiszę jeszcze raz - skończcie śmęcić, bo ktoś od Was coś wymaga. Chcesz, żeby to była dobra uczelnia, to się do tego przyczyń.
Ale niezaprzeczalne jest jedno - pierwszoroczniaki, jeśli będziecie mieć kontakt z ludźmi z katedry HP to uwierzcie i uczcie się, jak Wam każą. Nawet "pierdół".

Blondi.n

exactly

W sumie wraca się do tego z humorem, jednak teksty dr Król-Mazur o urywaniu głowy i takie tam pozostawiają niesmak... "Pan nie myśli, pan nie myśli.... zdał pan Very Happy

"

bertrand

Blondi.n

W sumie Orzech prawdę pisał, bo były osoby solidne, które przebrnęły przez to tak zwyczajnie - uczyły się, zaliczyły, nie stały w kolejkach na dyżury (które były, a zwłaszcza pod koniec!) i miały ten przedmiot z głowy. Ale zdecydowana większość ocknęła się dopiero wtedy, gdy doszło do nich (hmmm do nas.. Very Happy

), że zaliczenie i egzamin uzyska się.. we wrześniu Laughing

Reasumując - kto się uczy, nie ma problemów.... Ale żeby to było takie proste...

orzel

olka

łatwo powiedziec..."wystarczylo sie uczyc"... Mnie na przyklad niektore manewry bojowe przerastały. Ale was to moze nie bedzie dotyczylo skoro wasz przedmiot wspomina cos o historii politycznej. Smile

kjt

Blablabla

Po uzgodnieniu z Łosiem zamykam temat, jeszcze nawet I rok nie zaczął studiować na dobre, a już ich straszycie Razz

??

Na poważnie - są już dwa tematy do dyskusji na temat HP XX wieku. Ten się odblokuje, gdy przyjdzie czas odpowiedni.

wincent ferrer

http://www.politology.fora.pl/sprawy-studenckie-rocznik-2006,13/historia-polski-czyli-szkola-przetrwania,377.html

Poczytajcie póki co...a ja chyba zacznę zastanawiać się nad nową(po historii) pasją Confused

Ale nas czeka przesrany semestr Sad

incognito

Temat odblokowuję bo chyba nadchodzi czas...

Pozdrawiam
Piotr

Pyton

eeee... jak czytam te Wasze wypowiedzi, drodzy państwo ze starszych lat to, nie chcę być złośliwy, ale chyba muszę, powtarzacie się... Razz

link, który podał Grzesiek jest naprawdę najlepszą metodą na to, żeby co bardziej wrażliwe jednostki narobiły w gacie... a do tego ja się nieźle uśmiałem czytając tamte wpisy... Pozdro =]

Maz

no ja nie wiem czy sie będziemy tak śmiać w nowym semestrze... Razz

in_dependent

Właśnie też się nad tym zastanawiam Smile

Niby jest dr Tyszkiewicz, ale o nim słyszałam duużoooo od mojej koleżanki z klasy, która obecnie jest na III roku stosunków.
Egzaminu owszem nie nadzorował, za to kolosa w jej grupie z historii oblało tak z 80% osób lekką ręką. I jeszcze robił problemy z poprawianiem.
Więc kolorowo i różowo pewnie nie będzie. Ale do przeżycia Smile

Pocieszające jest to, że może nie będziemy stać 12h pod gabinetem czekając na wpis.

Gofer

Mam pytanie. Czy wy wszyscy pisząc o kolejnym semestrze macie już pewność, że staniecie się jego udziałem? Ja bym się na zapas nie martwił Very Happy

.