Politologia, Uniwersytet Jagielloński

in_dependent

Weź poprawkę na to, że niektórzy nie chodzą, bo nie mogą. Niestety.
A przedtermin ich ominie.

Janosik

Wincent, powiem tak - zjedz se loda i ochłoń. A teraz:
- nie każdy chodzi na każdy wykład, są na świecie ludzie normalni, którzy czasem, jak wykład jest rano, nie wstaną
- i ważniejsze - gdyby było powiedziane na początku " wykłady z tego przedmiotu są obowiązkowe, macie chodzić jak chcecie mieć termin 0" to spoko. ale to jest zmiana reguł gry w jej trakcie, tak w.g. mnie? Mnie tam to w sumie zwisa, ja nie wiem nawet jak wygląda ten Zięba albo Kowalski, ale chodzi o zasady;]

Wieliczka xD

Amen

wincent ferrer

1)Klaudia-ja sobię z tego zdaje sprawę,ale wydaje mi się że większy problem jest z zaliczeniem ćwiczeń na 5;poza tym narzekają glównie "jednokierunkowcy"

2)

Timmy

Ludzie kochani Smile

, prowadzący może robić niemalże wszystko, co mu się podoba, szczególnie jesli chodzi o zerówki, których przecież wcale nie musi przeprowadzać. Nie zauważyliście?
Najdobitniej wyjaśnił to prof. Dudek; zapytany, czemu na jednej zerówce może być max 40 osób, odpowiedział, że taka jest jego wola w tym zakresie i to jedyny a zarazem wystarczający powód. I koniec dyskusji...

In_dependent - jak Ci bardzo zależy, to idź do dr Kowalskiego (tzn z systemów), on dopuszcza do zerówki dwukierunkowców bez 5 z ćw, wiem, że jedna koleżanka tak zdawała.

A tak generalnie - jak się komuś nie chce wstawać/chodzić na zajęcia itp to chyba nie powinien narzekać, że coś go omija. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.

Mackenzie · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

ja proponuje zeby ci, ktorzy nie chodza na wyklady dali spokoj tym, ktorzy chodza, a ci ktorzy chodza pozwolili tym, ktorzy nie chodza spokojnie kontynuowac swoje praktyki, w przeciwnym razie ja jako osoba, ktora generalnie chodzi, chociaz zdarza jej sie wyklad przespac, przegapic ew. w przypadku MiKSu opuscic z pelna celowoscia bede sie czula uprawniona do czepiania sie obu grup... i dlaczego o przedterminie z systemow dyskutujemy w temacie o prawie? wiem, wiem kowalski tu... kowalski tam to moze prowadzic do oczoplasu i pomieszania zmyslow, ale zeby z tak?

cuth

sliska sprawa, zdaje się, że każdy ma rację, a już na pewno każdy z nas powinien uznać poglądy i tłumaczenia drugiej strony za uzasadnione. Niechęc do wczesnego wstawania, drugi kierunek, wreszcie zwykłe zaspanie, podejście nie fair do reszty ludzi z roku, zmiana zasad w trakcie gry, etc. - trudno tych racji nie uznać. No ale jednak, mimo wszystko, zdecydowanie, Vincent, masz tu moje poparcie, podobnie jak Timmy. My wszyscy w tej grze jesteśmy pionkami i wsio, musimy się dostosować, dura lex i tak dalej. A kto się nauczy, to i tak sobie poradzi.

in_dependent

Cuth, problem polega na tym, że tutaj żadnego konkretnego prawa nie ma. Raz jest mówione, że na przedtermin wystarczy się zapisać, raz, że ma być 5 z ćwiczeń, a innym razem znowuż, że trzeba być na tym jednym, losowym wykładzie i się zapisać.

A doktora Kowalskiego zapytam się przy okazji, w czwartek, o co z tym chodzi.

Wieliczka xD

Podobna sytuacja będzie u Dr Bernackiego, na którego to arcyciekawy wykład Wink

zaraz się wybieram Shocked

a na który to wykład nie uczęszcza więcej niż 5 osób [przy czym co chwila to ktoś inny Razz

] i ostatnio puszczając listę po raz 1szy powiedział, że już mamy o 0,5 oceny wyżej na egzaminie Very Happy

A liczę na to, że za obecność da się u niego wynegocjować więcej Smile

mar · Dołączył: 08 Wrz 2007 Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

no i po raz kolejny widac, że każdy ma swoje zasady, na pierwszym wykładzie ze społeczeństwa i kultury prof. krauz-mozer powiedziała, że wykład się nie odbędzie jeżeli nie będzie chodzić minimum 12 osób Smile

a u bernackiego starczy 5. wniosek jest taki, że nasze dywagacje są w gruncie rzeczy bezcelowe, bo nic od nas nie zależy - co już wyżej było też pisane.

Janosik

E, Timi, Cuth i Mackenzie - ja to się tylko czepiam tak dla zasady, nie chcę mieć tego ciastka w postaci zerówki czy wykładu;] Za słodkie te ciastka.Wiem o wszechogarniającej władzy prowadzącego w tych kwestiach, ale jak typ zmienia zasady gry, to jest to dla mnie powód, by postrzępić trochę język po próżnicy;] Yo!

makalata

pisząc swojego posta chciałam po prostu wyrazic ubowlewanie iż niestety wykładowcy mogą sobie ustalać własne zasady a my sie o nich dowiadujemy gdy juz sa wdrazane w zycie:( takie życie studenta
po drugie Grzegorzu ja chodze na wykłady (tylko ze one sa dla nas a nie my dla nich) i miałam uprzejmosc byc na wykładzie z systemów politycznych dr Kowalskiego i jesli wykład z prawa ma byc prowadzony podobnie (na co wzkazuje osoba prowadzacego) bedzie on moim zdaniem mniej wartościowy niz z prof Ziębą
po trzecie mimo ze mamy do wyboru inne przedterminy to ten akurat jest egzaminem ustnym dlatego warto sie postarac zeby go zdawac (choc przyznaje ze to chyba bedzie bardziej zalezało od dr Wieciecha).
no to tyle. Smile

Timmy

Przedtermin gorąco polecam, a już szczytem marzeń jest zdawanie u dr Kowalskiego, nie u profesora (bardzo ostro ocenia).

Maz

ale egzamin mamy u prof.Zięby prawda? nie u dr Kowalskiego?