Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Maz

ja jednak będę jutro w krk, więc jeśli by było seminarium, to mogę się pojawić na nim (z moim zaległym pytaniem)

Gofer

wiec jest tak. krawczyka nie ma, basi nie ma, kondziu nie zrobi to po co te zajęcia? napisałem do Dr z zapytaniem co w takiej sytuacji zrobić. czekam na odp.

Maz

Kuba, czytaj czasem co piszę Wink

nad Tobą jest post, gdzie napisałam, że będę jednak w Krk, więc gdybyście chcieli zrobić sem to ja przyjdę i najwyżej przerobimy to jedno zagadnienie (a może ktoś by miał więcej pytań do przerobienia? w sumie nie wiadomo jak z dziewczynami czy też ich nie bedzie?)

Gofer

jak widzisz basi nasze posty zostały opublikowane o tej samej godzinie więc nie mogłem go czytać przed napisaniem swojego. Pan Dr nie odpisał nic, więc chwilowo zajęcia mamy bez zmian.

Mackenzie · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

mnie tez nie bedzie.

Gofer

no to widzę, że nie będzie jutro 3 osób. Pan Dr wciąż nie odpisał, więc widocznie zajęcia i tak muszą się odbyć.

Wedel

Mam prośbę do osób chodzących na seminarium do dra Tyszkiewicza. Jakby ktoś mógł napisać co mamy przerabiać na najbliższych zajęciach i o której jest ten próbny egzamin oraz co Pan Doktor mówił o tych zasadach na właściwym egzaminie.

Wedel

Grupa dra Tyszkiewicza na egzaminie zamiast prof. Mazura będzie miała dra Kłosowicza. Wiadomość potwierdzona w sekretariacie.

Maj

dr Kłosowicz troszkę specyficzny osobnik, ale krzywdy raczej nie zrobi. Lubuje sie w w wojnie secesyjnej w USA. Smile

cuth

Też właśnie sprawdziłem na USOS-ie cóż to za Pan. A możesz powiedzieć w jakim sensie specyficzny? Trochę tak dziwnie, dwóch osób na trzy w komisji na oczy nie widziałem. No dobra, doktor K-G widziałem raz na egzaminie.

igielka

dr Kłosowicz uprzejmy i miły. aczkolwiek faktycznie specyficzny, ale nie ma sie co bać Smile

Raczej pomaga niż pogrąża...i uspokaja jak ktoś sie za bardzo stresuje;) Zwłaszcza na ustnym;)

makalata

Przyłączam się do pytania na czym polega specyficzność owego profesora.

cuth - trzeba było chodzić na wykłady z partii, to byś teraz nie marudził Very Happy

cuth

Jasne:D Półtorej godziny słuchać podręcznikowych typologii partii. Podział ze względu na dupę, podział ze względu na ciula, na kolor krawatów i częstotliwość puszczania pierdów przez przewodniczącego. Dogmatycznie bojkotuje tego rodzaju "wykłady", bo jedyne co można z nich wynieść to zapalanie stawów od ciągłego powstrzymywania swej głowy przed opadnięciem.

Maj

spcyficzny o tyle że ma tendencje do zapominania o studentach i nie pojawiania się na wykładach ale spoko jak przychodzi co do czeg to jest bardzo rzeczowy i krzywdy wam nie zrobi:)

lolo · Dołączył: 27 Kwi 2008 Posty: 315 Przeczytał: 0 tematów

no, to gratulacje dla wszystkich! Very Happy