Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Starosta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Sprawy studenckie - rocznik 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rustika




Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:15, 17 Lis 2007    Temat postu:

W końcu to nie mam pojęci czy Marcin jest dobrym starostą czy nie... Przed wystąpieniem Agaty nie miałam żadnych zarzutów, ksero dostałam od razu, słyszałam, że nieobecność prof Szlachty to plotka, na PSP nie chodzę. Ale czytając opinie o działalności starosty to nie wiem jak mam głosować. Jakoś wątpie żeby Agata była lepszym starostą... Jak wy będziecie głosować na spotkaniu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
atropos




Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:49, 17 Lis 2007    Temat postu:

Ja na Agate na pewno nie bede głosowac.Marcin tak naprawdę nie miał jeszcze okazji się wykazać,a jak się przysłowiowo mówi pierwsze koty za płoty(bo polskie przysłowia są doskonałe na każdą okazję).agatka chyba całe życie była gospodynią klasy,więc najwyraźniej jej ambicje nie dają jej teraz spokoju (a może to nawet ukryty kompleks skarbnika klasowego chcącego wyższego stanowiska?),a jej zarzuty dotyczące Marcina są co najmniej śmieszne.No bo co w tym dziwnego,że nie wie co dzieje się na zajęciach,na które sam nie chodzi?szczególnie po miesiącu,kiedy nie miał szans na zapoznanie się z większością osób z innych grup.Cóż,tak naprawdę to starosta wcale nie jest aż tak istotny i ja nie mam wielkich wymagań co do jego osoby,bo jak będę chciała się czegoś dowiedzieć,to i tak sama to załatwię,a wszystkie informacje tak czy siak zawsze będą przekazywane tzw.pocztą pantoflową,więc jaki jest w ogóle problem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:51, 17 Lis 2007    Temat postu:

bedziemy głosować zgodnie z interesem parti i ludu pracującego miast i wsi!(WSI??) czyli po polsku-kto da więcej ten kupi głos nasz a pozostałych ukrucyfiksujemy i na stosie spalimy,następnie złamiemy kołem a reszte (tj.to co zostanie) poćwiartujemy...
ja się akurat nie martwie o ksero tylko o to żeby cyrków w instytucie nie było w styczniu...a mój głos otrzyma ppp albo ruch wyzwolenia krasnali-jeszcze nie wiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
incognito
Moderator/Wice-admin forum



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków

PostWysłany: Sob 23:08, 17 Lis 2007    Temat postu:

Cytat:
Marcina są co najmniej śmieszne

Nie mam zamiaru się ustosunkowywać do całej wypowiedzi bo już dość powiedziano. Od siebie i na świerzo (bez podtekstów, intryg, braku sympatii)powiem tylko że szanowny strarosta od kilku dni nie wszedł na forum, nie podał swoich namiarów (a prosiłem go o to kilka razy), nie ustosunkował się do argumentów i uwag. A to mocno kontrastuje z buńczucznymi zapowiedziami stworzenia własnego forum (zresztą Grzegorz vel wincent ferrer zestawił kilka postów temu wypowiedzi Marcina na ten temat i... ręce opadają).

Cytat:
tak sama to załatwię

Szczerze mówiąc myślę podobnie. Kontakt z wykładowcą może złapać chyba każdy a żeby sobie radzić wystarczy trochę sprytu, zresztą podobnie jak w życiu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karola




Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:27, 18 Lis 2007    Temat postu:

i chyba właśnie o to chodzi,żeby każdy z nas ruszył d*** w troki i zadbał sam o swój interes a nie liczył na to,że starosta to za niego (nas) załatwi....w końcu nie jesteśmy w przedszkolu a ja przez 3 lata liceum słyszałam od mojej szanownej wychowawczyni,że na studiach nikt nas za rączkę prowadził nie będzie....więc idąc za jej przestrogą nie oczekuję tego od Marcina....a wszystkim,którzy tak robią radzę przestać
UMIESZ LICZYĆ ? LICZ NA SIEBIE !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
in_dependent




Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Prawo/Politologia

PostWysłany: Nie 0:56, 18 Lis 2007    Temat postu:

karola napisał:
i chyba właśnie o to chodzi,żeby każdy z nas ruszył d*** w troki i zadbał sam o swój interes a nie liczył na to,że starosta to za niego (nas) załatwi....w końcu nie jesteśmy w przedszkolu a ja przez 3 lata liceum słyszałam od mojej szanownej wychowawczyni,że na studiach nikt nas za rączkę prowadził nie będzie....więc idąc za jej przestrogą nie oczekuję tego od Marcina....a wszystkim,którzy tak robią radzę przestać
UMIESZ LICZYĆ ? LICZ NA SIEBIE !


Tylko z tym malutkim szczegółem, że studia to nie liceum.

Na studiach gdy każdy z nas będzie chciał np. odebrać indeks, złożyć go, podbić legitkę w dziekanacie zrobi się kolejka 200 osób z pierwszego roku stosunków i politologii.
To oznacza masakrycznie dużo czasu spędzonego w Instytucie.
A przy większości tych zadań mógłby nas wyręczyć starosta (zadań oczywiście które nie potrzebują obecności osoby zainteresowanej). Tak samo z wizytami u dziekana i prodziekanów. Gdy ktoś ma jakieś problemy, ale grupa osób, to nie każdy indywidualnie pójdzie do dziekana, tylko starosta się do niego wybiera z listą pytań, wątpliwości, roszczeń i załatwia sprawy.

To naprawdę bardzo ułatwia i bez dobrego starosty w początkowej fazie studiów zginiemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Nie 2:55, 18 Lis 2007    Temat postu:

U nas jest tak:

1. Starosta zbiera legitymacje, zanosi do podbicia i potem oddaje. Ale oczywiście nie na takiej zasadzie, że będzie za każdym latał. Jest powiedziane: zbieramy legitki na tym wykładzie i na tym odbieramy. Kogo nie będzie, ten niech kombinuje.

2. Indeksy zanosi i odbiera się samemu, ewentualnie przez kolegę, koleżankę. W każdym razie nie robi tego starosta.

3. Wspólne kserowanie tekstów dla całego roku to jakaś, z całym szacunkiem, dziecinada i chyba do tej pory nie spotkałem się z takim pomysłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janosik




Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KNP UJ

PostWysłany: Nie 10:31, 18 Lis 2007    Temat postu:

Ja się nie boję, że starosta będzie czegoś NIE robił, bo większość można zrobić samemu. Ja się boję że zrobi bądź powie ZA DUŻO i w nieodpowiednim czasie - patrz któryś tam post łosia. A każdy, kto się zastanawia jeszcze nad tym, powinien przeczytać ten wątek gdzieś tak od strony 7-mej albo 8-mej. I wszystko będzie jasne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karola




Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:29, 18 Lis 2007    Temat postu:

in_dependent napisał:

Tylko z tym malutkim szczegółem, że studia to nie liceum.


Przeczytaj dokładnie moją wypowiedź....napisałam,że NA STUDIACH NIKT NAS ZA RĄCZKĘ NIE BĘDZIE PROWADZIŁ a nie,że w LICEUM.....poza tym tak jak ktoś tu pisze,bodajże Olej, u nich nie ma starosty i jakoś żyją,właśnie licząc na siebie samych,albo dogadując się i wyznaczając osoby,które coś tak zrobią....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Nie 15:19, 18 Lis 2007    Temat postu:

Drodzy Państwo,

widzę jakieś bujanie między dwoma skrajnościami, z których jedna to postawa „starosta ma wszystko załatwić” (w tym te nieszczęsne ksera), a a druga „starosta jest do niczego niepotrzebny, bo każdy ma się martwić o siebie”.

Otóż takie banalne, ale chyba nie dla wszystkich jasne spostrzeżenie:
instytucję starosty wymyślono po to, żeby ułatwić załatwianie spraw na liniach studenci <-> sekretariat, studenci <-> prowadzący zajęcia i pomiędzy studentami. Nie wiąże się ta funkcja ani z żadnym specjalnym prestiżem, ani z profitami, ani z władzą, więc delikatnie zwracam uwagę, że niektórzy z Państwa próbując tu analizować czyjeś intencje popełniają sporą niezręczność. Starosta ma być i ma być sprawny, bo każda zorganizowana społeczność musi mieć swojego reprezentanta, który będzie pilnować jej spraw i załatwiać je w jej imieniu, czy to formalnie, czy nieformalnie.

Dlatego dobry starosta to taki, którego działalność jest prawie w ogóle niedostrzegalna, bo po prostu załatwia ustalone sprawy, zamiast szukać wymówek i usprawiedliwień. Tylko że to się wiąże z założeniem, ze wszyscy, których starosta reprezentuje, wiedzą, na czym mają jego działania polegać i z czego go ewentualnie na bieżąco rozliczać. Wydaje mi się, że jak ludzie są nastawieni do siebie normalnie i normalnie między sobą rozmawiają, to tego typu wiedza staje się oczywista po miesiącu spędzonym na uczelni.

Bez starosty na studiach żyć się nie da - i to jest jedna kwestia, którą zostawiam Wam pod rozwagę. A druga kwestia jest taka, że zły starosta może bardzo zaszkodzić tym, których reprezentuje, bo odium siłą rzeczy spada na wszystkich. Dlatego lepiej jest się zastanowić, zanim się takiego wyboru dokona, a nie udawać potem mądrego po szkodzie. Zainteresowani mogą sobie zajrzeć na nasze (obecnego III roku) forum i się dowiedzą, do jakiego typu sytuacji kryzysowych może doprowadzić starosta nie wypełniający swoich obowiązków.

A personalizując te rozważania, to ja bym sobie nie pozwolił, by reprezentowała mnie osoba, która ma wyraźny problem z ustaleniem tzw. ostatniej wersji prawdy. Bo uprawdopodabnia przypuszczenie, że tak samo będzie się zachowywać w relacjach z wykładowcami i sekretariatem. Dlatego, tu mi Państwo wybaczcie nadgorliwość, wszelkie apologie Waszego obecnego Starosty uważam po tym wszystkim, co napisałem, za śmieszne u podstaw. Można nie dostrzegać faktów, ale w ten sposób szkodzi się sobie, a nie faktom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:21, 18 Lis 2007    Temat postu:

karola napisał:
na studiach nikt nas za rączkę prowadził nie będzie....więc idąc za jej przestrogą nie oczekuję tego od Marcina....a wszystkim,którzy tak robią radzę przestać


daleki jestem od ślepego zawierzania się na marcinie.problem polega na tym że jeśli będą w styczniu się działy takie cyrki jak tutaj to jesteśmy,wybacz proszę łacine,udupieni...ergo: albo marcin jest na tyle odpowiedzialny żeby mu zaufać w sprawach kontaktow z instytutem/wykładowcami(a nie tych cholernych kser które i tak robimy sobie sami!) i wtedy dalemy mu-biorąc za to ODPOWIEDZIALNOSC-carte blanche albo marcin na tyle odowiedzialny nie jest i carte blanche dostaje ktoś komu zaufać można(niekoniecznie nieszczęsna agata)
pozostaje więc sprawa rozpatrzenia czy marcin odpowiedziany jest w stopniu wystarczjącym czy też w stopniu takowym odpowiedzialny nie jest(ew. w żadnym stopniu...) i TO właśnie każdy z nas musi przemyśleć do środy...jako że z marcinem mam niezły kontakt to sam już mam wypracowane stanowisko,które jednak póki co zachowuje dla siebie...wszystkim zaś niezdecydowanym sugeruje przeglądnąc to 170-180 wpisów z tego tematu;bądź jeśli jesteście leniwi tylko te kilkadziesiąt z ostatniego tygodznia,bo wszystko zostało już tu napisane...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
incognito
Moderator/Wice-admin forum



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kraków

PostWysłany: Nie 18:24, 18 Lis 2007    Temat postu:

Cytat:
to ja bym sobie nie pozwolił, by reprezentowała mnie osoba, która ma wyraźny problem z ustaleniem tzw. ostatniej wersji prawdy.

Co zostało już wielokrotnie udowodnione.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makalata




Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: politologia V, polityka społeczna III

PostWysłany: Nie 19:16, 18 Lis 2007    Temat postu:

w sumie to wydaje mi sie ze ta dyskusja jest w chwili obecnej bezsensowna. Po co po raz nie wiem juz ktory pisac to samo na forum, skoro spotykamy sie w srode i wtedy mozemy sobie wszystko wyjasnic i dogadac sie jakos mam nadzieje;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 19:23, 18 Lis 2007    Temat postu:

nie wiem?może po to że niektórzy czytają ostatnie 3 wpisy i nie wiedzą o co chodzi a potem sa teksty w stylu "parcia na władzę" że sparafrazuje Romana G. Wink zresztą już widzę to środowe spotkanie...:/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basialenka




Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czechowice-Dziedzice / Kraków

PostWysłany: Nie 20:49, 18 Lis 2007    Temat postu:

heh... właśnie,środowe spotkanie... już to sobie wyobrażam... pewnie powinniśmy zacząć od wyboru osoby, która to całe spotkanie poprowadzi Laughing jak co to służę swoją osobą, a może lepiej - zgłaszam swą kandydaturę Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Sprawy studenckie - rocznik 2007 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin