Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Piłka Nożna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 55, 56, 57  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Hajd Park po prostu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:59, 14 Maj 2006    Temat postu:

Jeśli zaś chodzi o „stare mecze z Anglii”, to nie dysponuję wiedzą inną niż ta, że przez lata całe brytyjscy kibole byli uważani za najbardziej niebezpiecznych. Potem doszło do tragedii na Heysel, po której tamtejsze (brytyjskie) władze poszły po rozum do głowy, przestały zamykać oczy na problem (tak jak nasze robią to w tej chwili) i wprowadziły najdalej idące obostrzenia, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

Kolejny raz nie masz racji. Tego typu obostrzenia miały miejsce po tragedii na meczu finałowym Pucharu Anglii na Hillsbrough w Sheffield. Dopiero po tym wydarzeniu zostały zapoczątkowane zmiany w Anglii.
Zresztą nie o to chodzi. Twierdzisz, że obecność kibiców na boisku jest zagrożeniem. Jako sędzia wiem, że w osobie kibica na boisku po meczu nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Owszem, nie sędziowałem nigdy zawodów, na których publika wynosiłaby koło 10 tys. ludzi, ale już z publiką ok. stuosobową miałem do czynienia. A taki mecz różni się od pierwszoligowego tym, że nie ma żadnych zabezpieczeń w infrastrukturze boiska które by powstrzymały fanów przed wtargnięciem. W dodatku z reguły takie mecze rozgrywa się w malutkich miejscowościach, w niedzielę rano, gdzie wszyscy, łączne z piłkarzami, nawet nie wytrzeźwieli po sobotniej zabawie w strażackiej remizie. Uwierz - to jest bardziej niebezpieczne niż wbiegnięcie kibiców na boisko - chyba, że oczywiście zaczną lać piłkarzy. Ale od tego już jest monitoring i wyższe kary....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:08, 14 Maj 2006    Temat postu:

I jeszcze do tego co powiedział kjt.

To porównywanie dopingu w Anglii i Polsce jest bezcelowe.
Polska - 5 do 10 tys. gardeł krzyczących w kółko Wisła, Wisła...
Albo piosenki na Legii o treści niezbyt odbiegającej od nazwy tego klubu, w róznych konfiguracjach nutowych. Przez 50 % meczu w ogóle nie ma śpiewu. Od czasu do czasu kartoniki, jakieś fajerwerki, czy orkiestra dęta koła Strażaków- ochotników w Warszawie. Cepeliada, chociaż efektowna.

Anglia - nie potrzeba żadnych kartoników... po co ? Takie rzeczy wymyślono w Związku Radzieckim na potrzeby wszelkich uroczystości propagandowych. Jak kibice Liverpoolu zaczynają śpiewać "You will never walk alone"- to brzmią tak charmonijnie, jakby byli uosobieniem muzyki. A później cały mecz olbrzymi, chóralny śpiew. Potężny, bardziej urozmaicony, po prostu bez porównania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Nie 17:20, 14 Maj 2006    Temat postu:

Tak, no super jest w tej Anglii. Na Tottenhamie wszyscy siedzą na tyłkach, no bo oczywiście za powstanie z miejsca jest zakaz stadionowy

Byłeś i widziałeś, żeby ktoś za podniesienie tyłka z miejsca dostał zakaz stadionowy? Jeśli nie widziałeś ani nie słyszałeś o czymś takim, to po co takie głupoty pisać?

Zepchnięcie chuliganów poza stadiony - no kolejny świetny pomysł. Dopóki są na stadionach - dopóty jest właśnie nad nimi jakakolwiek kontrola. Wisła Kraków, Lech Poznań, Arka Gdynia - we wszystkich tych klubach (i oczywiście wielu innych) grupy mocnych wrażeń współdziałają z zarządami na wiele różnych sposobów. I najczęściej z obustronnym pożytkiem.

No właśnie w środę odnotowano kolejny przykład na to, że obecność chuliganów na stadionach zapewnia kontrolę nad nimi Smile Nie no, Stary, gdyby problem nie był tak poważny, to gotów byłbym się naprawdę tarzać po nawierzchni na okoliczność tego, co napisałeś... Nie ma nad bandyterką żadnej kontroli, bo gdyby była, to by nie dochodziło do takich scen jak w Krakowie i Zabrzu. A to, co nazywasz „współdziałaniem” z zarządami, jest nierzadko dyktowane strachem po prostu - o własne zdrowie czy samochód. Dopóki z zarządami współpracują kibice, to zjawisko jest zdrowe - ale powiedz mi jeszcze, że ten przypadek na derbach, kiedy na boisku pojawił się jakiś debil przeszkadzający wiślakom w rozgrzewce, to jest przykład tej „współpracy”. Uleganie psychozie strachu to nie jest żadna współpraca.

w Anglii - nie ma nad nimi żadnej kontroli, bo są anonimowi i praktycznie nieuchwytni.

I co? Podczas meczów, na które nie mogą wejść, wzrasta jakoś przestępczość „na mieście”? Nie popadajmy w paranoję. Nie są tam wyjęci spod prawa. A w Polsce nie wiedzieć czemu nazywa się bandziora „pseudokibicem” albo „kibicem” - i to tylko dlatego, że za miejsce przestępstwa obiera on sobie stadion. Normalnie przestępcę złapanego na gorącym uczynku się łapie i karze - a w Polsce włącza się armatkę wodną i zapędza z powrotem do sektora w nadziei, że już będzie grzeczny. To się nazywa utrwalanie poczucia bezkarności. Uprzedzę Twoje pytanie: tak, byłem świadkiem takich sytuacji.

Łosiu nie kumasz podstawowej zasady, na jakiej opiera się życie kibicowskie - pewna symbioza pomiędzy zarządem, piłkarzami, kibicami. Zarząd pozwoli kibicom wbiec na boisko i poświętować zdobycie tytułu razem z piłkarzami - tak, pozwoli, ale z drugiej strony kibice prowadzą przez całą rundę doping i gromadza niezależne od klubu środki finansowe

A ja do dzisiaj myślałem, że podstawowa zasada życia kibicowskiego to jest taka, że idzie się na stadion / siada przed telewizorem, żeby obejrzeć mecz, ponieważ lubi się tę dyscyplinę sportu.

To, co nazywasz symbiozą, ja bym określił raczej jako chore zależności - przynajmniej w polskich warunkach. Symbioza to jest wtedy, jak kibice w Barcelonie płacą składki i wybierają prezesa swojego klubu. A ta symbioza, o której Ty mówisz, to jest tolerancja i ciche przyzwalanie piłkarzy i prezesów (najczęściej ze strachu, a czasem z głupoty) na bandyterkę. Przykład z własnego podwórka? A choćby Kamil Kosowski, co to stojąc na Sukiennicach po zdobyciu tytułu mistrzowskiego śpiewał, że „Legia to stara kurwa” itd... Ja te relacje uważam za szkodliwe, a prezesi, którzy je kultywują zamiast piętnować, szkodzą własnym klubom. Jak nie pokumają, że z chuliganerią się nie pertraktuje, to będą tracić na tym - przede wszystkim finansowo. I z tego punktu widzenia środowa sytuacja jest wymowna.

Przez ostatnie lata w niektórych klubach współpraca na linii kibice-zarząd układa się naprawdę świetnie i się rozwija. W innych - jest to kwestia czasu.

Ja się oczywiście z tym zgadzam i aprobuję - do momentu, w którym stoi za tym wrzeszczenie z trybun i dopingowanie własnego klubu. Ale problem polega na tym, że tak nie jest. Jeśli ktoś twierdzi, że za tolerancją dla tego typu akcji i ich usprawiedliwianiem stoi dobro klubu, któremu kibicuje, to chyba upadł na głowę.

No popatrz, a w tej faszystowskiej Anglii piłkarz może po strzelonym golu podbiec do publiczności siedzącej za bramką i nawet się z kibicami wyściskać. I wyobraź sobie, że oni tam się nawet dość spontanicznie cieszą z bramek. A Liverpool to pewnie w zeszłym sezonie przebrnął Ligę Mistrzów i finał wygrał przy siedzących trybunach... Straszny ten faszyzm angielski. I jeszcze, kurwa ich faszystowska mać, regularnie grają w Lidze Mistrzów. No, jednym słowem: straszny kraj ta Anglia, biedni ci kibice.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Nie 17:29, 14 Maj 2006    Temat postu:

Mosze - nieważne, ile osób i od czego to się wzięło. Chodzi tutaj o ludzkie zaangażowanie, o to, że ułożenie oprawy to ok 3 doby pracy non stop i o to, że dla niektórych klub i praca dla niego (co najlepsze - w większości przypadków nie przynosząca żadnych profitów poza własną satysfakcją i darmowym biletem od czasu do czasu) to całe życie, a w każdym razie jego duża część.
I wkurwia mnie to, że przez jeden głupi przypadek, gdzie zawiniło raptem parę osób, ktoś zaczyna pluć na cały ruch i na układ wywalczony wieloma latami starań. I nie zadaje sobie nawet trudu, żeby wniknąć w istotę problemu, tylko rzuca uogólnieniami żywcem wyjętymi z Wyborczej czy TVN-u.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Nie 17:41, 14 Maj 2006    Temat postu:

Chodzi tutaj o ludzkie zaangażowanie, o to, że ułożenie oprawy to ok 3 doby pracy non stop i o to, że dla niektórych klub i praca dla niego (co najlepsze - w większości przypadków nie przynosząca żadnych profitów poza własną satysfakcją i darmowym biletem od czasu do czasu) to całe życie, a w każdym razie jego duża część.

Jeśli nawet tak jest, to logiczny wniosek płynie z tego taki, że to kibicom, którzy twierdzą, że dla nich dobro klubu jest najważniejsze, powinno najbardziej zależeć na tym, żeby bandyterka z trybun zniknęła. Żeby po prostu było wiadomo, kto na te mecze przychodzi i w jakim celu. Nie mam nic naprzeciw żadnym pozytywnym akcentom życia kibicowskiego - natomiast nie uważam za pozytywny akcent masowego wbiegania na boisko na dobrą sprawę w trakcie meczu. Taka sytuacja po prostu daje idealną możliwość paru debilom, żeby się wykazali. No i się wykazali. Chciałbym być pewien, że żaden z tych debili nie wejdzie już więcej na stadion - ale obaj wiemy, że tak nie będzie, ponieważ ktoś będzie ich kryć. I o tym mówię.

ktoś zaczyna pluć na cały ruch i na układ wywalczony wieloma latami starań. I nie zadaje sobie nawet trudu, żeby wniknąć w istotę problemu, tylko rzuca uogólnieniami żywcem wyjętymi z Wyborczej czy TVN-u.

Kto to jest ten „ktoś”?

Zapewniam, że syndrom oblężonej twierdzy w takich sytuacjach się nie sprawdza. Pozwala znaleźć wroga, ale nie pomaga znaleźć rozwiązania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Nie 18:06, 14 Maj 2006    Temat postu:

[quote="CZŁOWIEK - ŁOŚ"]

Byłeś i widziałeś, żeby ktoś za podniesienie tyłka z miejsca dostał zakaz stadionowy? Jeśli nie widziałeś ani nie słyszałeś o czymś takim, to po co takie głupoty pisać?

Dupa. Swojego czasu dużą furorę zrobiło video z trybun Tottenhamu. Dokładnie jest tak, jak opisałem. Zresztą nie bez powodu wybrałem przykład właśnie tego klubu, gdyż właśnie tam ostatnio miała miejsce sytuacja, gdzie chłopina za powstanie z miejsca i zbiegnięcie paru rzędów w dół dostał zakaz.


No właśnie w środę odnotowano kolejny przykład na to, że obecność chuliganów na stadionach zapewnia kontrolę nad nimi Smile

To pozostawię bez komentarza, gdybyś czytał ze zrozumieniem moje wcześniejsze posty, nie wypuściłbyś się z taką tezą.

Uleganie psychozie strachu to nie jest żadna współpraca.

ekhm... zastanów się co piszesz. zarząd żadnego klubu nie boi się za bardzo grupy 50-75 kolesi, bo doskonale wie, że w razie czegoś potrafi nad nimi zapanować.

Normalnie przestępcę złapanego na gorącym uczynku się łapie i karze - a w Polsce włącza się armatkę wodną i zapędza z powrotem do sektora w nadziei, że już będzie grzeczny. To się nazywa utrwalanie poczucia bezkarności.

Hm... nie powiedziałbym, no jakoś po wszystkich tego typu zajściach dużo uczestników idzie leżeć. To w takim razie - panie strategu - znajdź mi proszę jakąkolwiek inną logistyczną możliwość zaprowadzenia spokoju niż postrzelanie z armatki i gładkiej lufy.


Tolerancja i ciche przyzwalanie piłkarzy i prezesów (najczęściej ze strachu, a czasem z głupoty) na bandyterkę. Przykład z własnego podwórka? A choćby Kamil Kosowski, co to stojąc na Sukiennicach po zdobyciu tytułu mistrzowskiego śpiewał, że „Legia to stara kurwa” itd...

Ale ja nie rozumiem, co ma z bandyterką wspólnego drący mordę nalany piłkarz. Według tego rozumowania - w takiej Cracovii to już w ogóle sami bandyci, a największy bandyta to właściciel, bo niejaki profesor Filipiak po barażach z Górnikiem Polkowice, najebany krzyczał na pomniku Mickiewicza "łowcy psów Cracovia". Jakiś uczulony jesteś Smile.

Jeśli ktoś twierdzi, że za tolerancją dla tego typu akcji i ich usprawiedliwianiem stoi dobro klubu, któremu kibicuje, to chyba upadł na głowę.

Tak, dogadanie się z kibicami jest podstawą sukcesu. Popatrz na to, co się ostatnio działo, gdy na Legii z zarządem pokłóciła się Żyleta, lub tez na obecną sytuację w Zawiszy Bydgoszcz. I żadnych bandyckich akcji w swoich postach nie usprawiedliwiałem, więc znów nie rozumiem, o co Ci chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Nie 19:58, 14 Maj 2006    Temat postu:

Swojego czasu dużą furorę zrobiło video z trybun Tottenhamu. Dokładnie jest tak, jak opisałem. Zresztą nie bez powodu wybrałem przykład właśnie tego klubu, gdyż właśnie tam ostatnio miała miejsce sytuacja, gdzie chłopina za powstanie z miejsca i zbiegnięcie paru rzędów w dół dostał zakaz.

Wolałbym się zapoznać ze szczegółami całej sytuacji - jeśli możesz mnie do jakiegoś źródła odesłać, to z przyjemnością się zapoznam. Na razie pozwól, że do tego czasu „zawieszę” swoją poprzednią wypowiedź na ten temat Smile.

gdybyś czytał ze zrozumieniem moje wcześniejsze posty, nie wypuściłbyś się z taką tezą.

Tzn. sugerujesz, że ci, którzy dali po pyskach piłkarzom Arki Gdynia, nie są chuliganami, bandytami ani niczym takim? Ktoś tych facetów po pierwsze: wpuścił na stadion, po drugie: pozwolił im wbiec na boisko, po trzecie (co z pierwszego i drugiego wynika): dał im szansę, żeby zrobili to, co zrobili. No to kim oni są? - pytam i chciałbym też wiedzieć, czy ta sytuacja potwierdza tezę, że wpuszczanie chuliganerii na stadion zapewnia kontrolę nad nimi, a trzymanie ich z dala od stadionu czyni ich „anonimowymi i nieuchwytnymi”.

zarząd żadnego klubu nie boi się za bardzo grupy 50-75 kolesi, bo doskonale wie, że w razie czegoś potrafi nad nimi zapanować.

W jaki to sposób potrafi nad nimi zapanować?

nie powiedziałbym, no jakoś po wszystkich tego typu zajściach dużo uczestników idzie leżeć.

Ile to jest „dużo” i co to są „wszystkie tego typu zajścia”? Nie mówmy o ogólnikach. Chciałbym się na przykład za miesiąc dowiedzieć, że ludzie, którzy stłukli paszczęki gdynianom, po pierwsze dostali wyroki, po drugie: że ktoś pokaże ich gęby publicznie; po trzecie: że dostali dożywotni zakaz stadionowy na całą Polskę. Nie odpowiedziałeś na moje zawoalowane pytanie: ilu obecnych na miejscu zdarzenia kibiców Wisły, którzy zostaliby powołani na świadków, świadczyłoby przeciw tym facetom w sądzie?

znajdź mi proszę jakąkolwiek inną logistyczną możliwość zaprowadzenia spokoju niż postrzelanie z armatki i gładkiej lufy.

Oczywiście, bardzo proszę.
W pierwszej kolejności i długofalowo: monitoring trybun z wysoką rozdzielczością - tak żeby można było potem prowodyrów wyłapać (niekoniecznie na stadionie), zidentyfikować z imienia i nazwiska i zakazać wstępu na stadion. Jeśli ktoś mówi, że kamery za drogie, to zamiast tego będzie płacić kary.
No i kiedy policja wkracza na stadion, to mogłaby wykorzystać armatki i gładkie lufy do czego innego niż zapędzenia bandytów z powrotem na sektor. Byłem co najmniej kilkakrotnie świadkiem sytuacji, w których „żuczki pancerne” miały możliwość zgarnięcia jednego czy drugiego kibola do radiowozu, a zamiast tego pozwalały się pozbierać takiemu z ziemi i uciec w sektor. I m.in. to jest kultywowanie poczucia bezkarności.
No i pozwy cywilne klubu przeciwko takim chujkom.

Ale ja nie rozumiem, co ma z bandyterką wspólnego drący mordę nalany piłkarz. Według tego rozumowania - w takiej Cracovii to już w ogóle sami bandyci, a największy bandyta to właściciel, bo niejaki profesor Filipiak po barażach z Górnikiem Polkowice, najebany krzyczał na pomniku Mickiewicza "łowcy psów Cracovia".

Naprawdę nie widzisz związku? Otóż bandyterka odbiera takie sygnały jak akceptację tego, co sama wrzeszczy i robi. Nie przyszło Ci do głowy, jak reaguje 13- czy 14-latek na idola Kosowskiego, który publicznie wrzeszczy, że „Legię trzeba pierdolić”? Otóż ja Ci powiem: znajduje uzasadnienie, żeby potem rzucić kamieniem.
Nie dostrzegasz, że piłkarz czy prezes krzyczący coś takiego, udziela cichego poparcia tej zgrai bandziorów, dla których piłka nożna jest pretekstem tylko?
Jeśli spojrzenie z dystansu na zdziczenia tego typu traktujesz jak objaw uczulenia czy przeczulenia, to w jakimś sensie współczuję. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.

Mam takie ogólne wrażenie, że bycie niejako w środku tej sytuacji - I mean: na trybunach - trochę Ci jej ogólny obraz zaciemnia (od tego, oczywiście, i moje rozumowanie nie musi być wolne). Mogę Cię zapewnić, że wykazuję pełne zrozumienie dla ludzi, którzy wkładają jakąś tam energię w przygotowanie „oprawy”, zdzierają sobie gardła itd. - choćby z tego powodu, że sam nad tym, młodszym będąc, trochę czasu spędziłem, a i ku Twojemu zaskoczeniu powiem, że kilka moich podpisów znajduje się, o ile pamiętam, w dokumentach założycielskich SKWK.

Nie informuję o tym tylko dlatego, żeby Cię przestrzec przed zarzucaniem mi niewiedzy o pewnych rzeczach. Także po to, byś miał świadomość, iż zarzucanie mi między wierszami, że „ktoś pluje”, jest co najmniej niezręczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Nie 20:35, 14 Maj 2006    Temat postu:

Skoro mówisz, że Twoje podpisy znajdują się w dokumentach założycielskich SKWK, to najlepiej wiesz, jak wygląda "skład" trybun. Kiedy mówię chuligan - mówię o naszej chuligance, a nie 16-letnich naćpanych łebkach, którzy tłuką piłkarzy Arki, tudzież napierali kawałkami lodu z dachu E na derbach. To jest właśnie ta banditerka o której gadasz. Skoro tak chcesz drążyć temat środy - jak Ci zapewne doskonale wiadomo, nasze grupy mocnych wrażeń od wieków stoją na prawo od popularnej "Dychy" - a Ci, którzy pobili śledzi wybiegli z E, A, B.
Głównie chodzi mi o to, że chyba zatarła Ci się różnica pomiędzy chuliganką, a zwykłymi bandytami. Wybacz, ale dla mnie bandytą nie jest ktoś, kto tłucze się wyłącznie z tymi, którzy tak samo jak on mają na to ochotę. Nie powiem, że jest to specjalnie mądre, ale wychodzę z założenia, że skoro kilka osób chce się napierdalać międyz sobą, to po co im zabraniać?

Monitoring trybun z wysoką rozdzielczością? Wybacz, wystarczy założyć na głowę kaptur i obwiązać twarz szalikiem. Ściąganie do radiowozów? Akurat w tym wypadku policji na stadionie nie było, zresztą bardzo dobrze, bo obitym Arkowcom już by i tak nie pomogła, a wejście niebieskich spowodowałoby jeszcze większy dym. A trudno teoretyzować, bo o ile pamiętam, przed Arką ostatnie zajścia na stadionie (a wydaje mi się, że o temacie bezpieczeństwa na stadionach dyskutujemy, nieprawdaż?) Wisły miały miejsce podczas meczu z Legią w 2000 czy 2001 roku.

Co do uzasadnienia dla rzutu kamieniem - który to wyskoczył w słynnej koszulce "cała żyleta płacze..." (nie pamiętam już)?? Czy miały potem miejsce jakieś zamieszki? Tak samo jak z antydopingiem... Podczas pierwszych derbów cały stadion krzyczał "jebać cracovię", a jakoś nikt sie nie zdobył na podjazd pod sektory gości... o ile dobrze pamiętam, chyba nawet nikt niczym nie rzucał. Chyba trochę na wyrost dobierasz związki przyczynowo-skutkowe.
Tak BTW - na ostatnich derbach nie było antydopingu - tak, celowo, gniazdowy nic nie intonował i od razu starał się zagłuszać wszelkie przejawy takowego. A gówniarze z kolei rzucały czym popadło. Więc może lepiej, że jeden z drugim sobie krzyknie i wyładuje się właśnie w taki sposób?

Wiesz, pomimo tego, że zasiadam na trybunach, mogę Cię zapewnić, że mam spory dystans do robienia zadym na boisku i trybunach - zwłaszcza, że po pierwsze sam po każdym takim zajściu jakby tracę swoją wiarygodnośc, dwa, że po każdym takim zajściu coraz mniej osób decyduje się na swój meczowy debiut, co dla ogólnej społeczności kibiców jest co najmniej niekorzystne. Rzucających lodem, kamieniami, bijących piłkarzy innych drużyn debili bym najchętniej powiesił za jaja na płocie.
Ale niesamowicie mnie wkurwia wprowadzanie uogólnień, jak np chuligan=bandyta, ultras=zadymiarz. Pamiętam, jak prawie szlag mnie trafił, gdy w jakiejś Uwadze czy innej Interwencji, wiadomo na jaki temat, gadanie o "kibicach bandytach" zostało zilustrowane ujęciem dwóch machających racami jegomościów w bluzach Ultras Wisła. I nie podjąłem misji Don Kichota pt. edukowanie społeczeństwa, bo społeczeństwo widzi to, co chce zobaczyć, ale będę bronił siebie i kibiców przed krzywdzącymi uogólnieniami. Tyla
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:32, 15 Maj 2006    Temat postu:

kjt- Po prawdzie...jak widzę, jak za każdą drużyną z ekstraklasy Niemiec co drugi tydzień jedzie na wyjazd 5 tysięcy ludzi, w tym kobiety i dzieciaki równie mocno zaangażowane w doping - to się zastanawiam, który układ wolę....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Pon 22:40, 15 Maj 2006    Temat postu:

O żesz kurwa, ale Janas kadrę zabiera do Niemiec... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Pon 22:47, 15 Maj 2006    Temat postu:

O, chyba pierwsza rzecz, w której się zgadzamy. Kronikarze, zanotujcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: m4

PostWysłany: Pon 23:03, 15 Maj 2006    Temat postu:

Cool Cool Cool
lubie ludzi którzy nie boja sie ryzykować Janas uda sie!!!
Tylko Franka szkoda....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: m4

PostWysłany: Wto 9:30, 16 Maj 2006    Temat postu:

tak sobie myśle ze przy okazji Waszej dyskusji na temet bezpiecznych stadionów przydało by sie przeanalizoważ informacje które serwują w TV. uwierzcie tam sa sciemy za sciemą...
SZkoda ze TV nie wspomina o rannych kibicach bez oka, z ranami glowy..
ciagale tylko slysze ze policjant ubrany w kamizelke (której nie przebije sie nozem) ciężkie buty i chełm zostal ranny... a co z druga strona??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pereł
Ciach bajera!



Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Mogilskiej :)

PostWysłany: Wto 9:48, 16 Maj 2006    Temat postu:

Kadra jest zajebiście mocna Smile Janas dał ostro po garach ale to dobrze! Bo po co brać emerytów? Tylko jednej rzeczy nie mogę zrozumieć chociaż próbuje. Czemu wziął Milę? Tak sobie myślę, że zadecydowało to, że:
- jest młody
- grał w kadrze z meczu na mecz coraz lepiej (co nie zmienia faktu, że marnie)
- w polskiej lidze nie ma porządnego ofensywnego pomocnika (chociaż niby jest Burkhardt i Iwański)
Ale nie będę znowu pyszczył bo i tak Szymkowiak będzie grał. Smile
Wolałbym też Błaszczykowskiego za Gorawskiego ale może to dlatego że tego pierwszego oglądałem co tydzień praktycznie Gorawskiego w ogóle.
Mam nadzieję, że sie Janasowi uda a jak mu się uda to go tłuszcza okrzyknie geniuszem! A jak nie to przynajmniej młode wilki zdobędą doświadczenie i będzie miał kto walczyć o Euro!

Do boju Polsko! Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CZŁOWIEK - ŁOŚ
Lord of the Overdrive



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty

PostWysłany: Wto 11:07, 16 Maj 2006    Temat postu:

SZkoda ze TV nie wspomina o rannych kibicach bez oka, z ranami glowy..
ciagale tylko slysze ze policjant ubrany w kamizelke (której nie przebije sie nozem) ciężkie buty i chełm zostal ranny... a co z druga strona??


Człowieku, nie rozśmieszaj mnie. Mam żałować debila, który idzie się napieprzać z policjantami, że odniósł obrażenia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Hajd Park po prostu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 55, 56, 57  Następny
Strona 5 z 57

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin