Politologia, Uniwersytet Jagielloński

kjt

O, śledzisz mnie ?? Zdjęcia do GW już rozumiem wysłane ?

Trzeba było na policję dzwonić, że tam, panie, naziści i zaraz murzynów będą wieszać Very Happy

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Nie, wszedłem przez przypadek. Ale nie przekroczyłem progu.
(Wybacz kjt, ale mam sporo ciekawszych zajęć niż śledzenie Ciebie- z całym szacunkiem). Tym niemniej swoje usłyszałem. I nie mówcie mi, że z kolegami jest tak jak z rodziną - nie wybiera się...

w'07

Mosze ja też tam byłam(Ania).I o mnie to sie zapomniało, oni spiewali a ja im dyrygowałam nawet Laughing

, oj Mosze Mosze... Smieszne

kjt

Tzn wiesz Mosze - ja tam nie wiem, ale przynajmniej w Krakowie jest taki obyczaj, że jak widzi się znajomego w lokalu, to się podchodzi, podaje rękę i zamienia parę słow, a nie przypatruje z partyzanta a potem rzuca głodne kawałki na forum, gdy zaczyna brakować argumentów w dyskusji. Może tam u Ciebie w Łodzi jest inaczej, ale z drugiej strona taka Juleczka to wydaje się być bardzo zsocjalizowana (też tam była, o zgrozo). Może kwestia dzielnicy Smile

??

A tak na poważnie, to się gościu nie ośmieszaj, bo nie wiem czy mi się wydaje, ale chyba na podstawie zupełnej wyrwy z kontekstu próbujesz robić ze mnie oraz w'06 wielkich faszoli, skinheadów, antysemitów i w ogóle chujwiekogo. I na dodatek, zupełnie nie wiadomo na użytek czego.

Juleczka

Ja powiem tak, o co Ci w ogóle Mosze chodzi? Przecież chyba widzisz jakie głupoty wypisujesz tutaj? Zamiast zachowywać się jak cywilizowany człowiek, co zasugerował już Kjt, ty bawisz się w szpiega i zamieszczasz jakieś dziwne raporty na forum.

Ja też byłam około godziny 14 w Kuzynie, więc jak tak bardzo interesuje Cię, co robiliśmy to mogę Ci zdać szczegółowy raport Wink

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Słuchajcie, nie mam odpowiedniej władzy, żeby zblokować tę dyskusję (o ile można to jeszcze tak nazwać), ale dajcie sobie już spokój. Nic twórczego nikt tu już nie napisze, ale za to jest jeszcze spore pole do poobrażania się nawzajem i lepiej chyba z tego pola ustąpić - a przynajmniej tak bym Państwu jako niezaangażowany doradzał.

A tak w ogóle: to, co pisze Bergstein, to prawda?

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

W pubie znalazłem się przez przypadek i nie byłem tam sam, a w towarzystwie paru jeszcze osób. Stanąłem naprzeciw kjt i dwukrotnie głośno się przywitałem, więc może i macie zwyczaj witania się, ale zwyczaju odpowiadania na "cześć, kolego X"- nie macie. Cóż - tacy cywilizowani ludzie.
Dodam, że nie wszedłem dalej gdyż poprosili mnie moi towarzysze w szlajaniu po rynku, cobyśmy opuścili lokal. Najwyraźniej atmosfera się nie spodobała.

A co do uznawania kogoś za faszola - cóż - w niektórych przypadkach mogę wyciągnąc wnioski na podstawie ogólu publicznych wystąpień. I nie chodzi mi tu o kjt.

No ale racja. Wypisuję głupoty.

kjt

Dobra, strony konfliktu osiągnęły porozumienie, po administratorskiej debacie temat zamykam.