Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Europa Wschodnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:12, 19 Sty 2008    Temat postu:

Nie wiem czy nie dostrzegasz, że normalnie weto nie jest celem, ale środkiem. Dla PiS było celem, umosili się honorem i jeszcze innymi romantycznymi bzdetami zbędnymi w polityce.
Rosja potrzebuje konfliktów zewnętrznych dla polityki wewnętrznej, dla ukazania potęgi państwa (i oczywiście uwznioślenia tego, kto potęgę tę buduje) i te wszystkie problemy nie są rzeczywiste, tylko zmyślone. Najlepszy przykład - gdy Tusk wykonał mało znaczący gest, Rosja od razu zmieniła ton i poszła na ustępstwa. Bo miała możliwość wyjść z tej sprawy z twarzą, a nie tak jak chciał PiS - upokorzona, błagać o zniesienie weta.


Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Sob 14:24, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Sob 14:33, 19 Sty 2008    Temat postu:

Ależ co ty Timmy gadasz, jaki cel sam w sobie. To był prosty komunikat - nie dogadacie się ze wspólnotą, którą również my reprezentujemy, dopóki nie załatwimy polubownie naszych obustronnych interesów. Weto było świetnym instrumentem nacisku i bardzo się cieszę, że je wykorzystaliśmy - z punktu widzenia naszych partykularnych interesów i racji stanu.
I dopiero na tak ułożoną strategię poszedł Tusk - i faktycznie zyskał możliwość pokazania się jako ten "gotowy do kompromisów". Z tym, że bez tupania nóżką i stroszenia się, które uskuteczniał Kaczor, gotowość do kompromisów Donalda zostałaby zinterpretowana jako gotowość do nadstawiania tyłka, jaką uskuteczniał Kwas. Łapiesz różnicę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:16, 19 Sty 2008    Temat postu:

Nie, nie łapię Wink
Jasne, że twarde stanowisko jest potrzebne, ale trwało ono trochę za długo i w złej formie. Można było wcześniej wykonać taki gest. A niemal natychmiastowa reakcja Rosji na symboliczny kroczek Tuska to właściwie potwierdzenie istoty konfliktu - oczywisty policzek wymierzony Kaczyńskim; Rosjanom można powiedzieć, że to polski premier był winny, a jak się zmienił rząd, to można się już dogadać=> Putin jest czysty i w glorii chwały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kjt
Forumowy Terrorysta



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 1851
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rok V / krk

PostWysłany: Sob 15:36, 19 Sty 2008    Temat postu:

Tzn wiesz - na temat odbioru tego tam jakiegoś konfliktu dyplomatycznego pomiędzy Polską a Rosją, ja np powiem, że w tym konflikcie przegrali Rosjanie - bo to oni w reakcji na jakiś tam ochłap rzucony przez Donalda zlikwidowali występujący po swojej stronie problem, który nękał nasze stosunki przez dłuuuuugi, długi czas. Ale przyznam - tutaj punkt widzenia baaaaaaaardzo zależy od punktu siedzenia. I git. Ja natomiast dążę do tego, że Kaczor pokazał Rosjanom, że w UE jesteśmy nie bez kozery i że ilekroć Rosjanie wpadną na dziwne pomysły dotyczące polityki wobec nas, my ich będziemy szantażować na forum Unii Europejskiej. I był to rodzaj zachowania bardzo potrzebny po tym, co w polityce wschodniej fundował nam Kwas (pamiętacie 9 V w Moskwie Smile ?? ).

No ale dobra - spieramy się o rzeczy zasadniczo pozbawione znaczenia, a tutaj wyrasta sprawa o wiele ciekawsza
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kjt dnia Sob 15:49, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:53, 19 Sty 2008    Temat postu:

kjt napisał:
(pamiętacie 9 V w Moskwie Smile ?? )


pff...:)pamiętacie Żółkiewskiego w Mowskwie Wink?


Cytat:

No ale dobra - spieramy się o rzeczy zasadniczo pozbawione znaczenia, a tutaj wyrasta sprawa o wiele ciekawsza


Cóż-Iwan blefuje.To chyba oststnie co mu pozostało poza tablicą Mendelejewa na Syberii Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:02, 19 Sty 2008    Temat postu:

Ruscy czasem muszą o sobie przypomnieć w taki sposób, po co lamentować? Wpisuje się to dobrze w rzucane co jakiś czas newsy o tym, jaką to Rosja jest potęgą, co ona to nie posiada, gdzie to rozmieszcza, czym i komu może zagrozić...

Co do Kwacha w Moskwie- pełna zgoda, nie powinien jechać, ale cóż... Sentymenty Very Happy

BTW - ile masz lat Wincent? Kwacha pamiętam, ale Żółkiewski był w Moskwie prawie 400 lat temu Laughing


Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Sob 20:13, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:49, 19 Sty 2008    Temat postu:

Cóż-podobno tyle na ile się czuje...a czuje się na jakieś 12milionów lat...plus/minus millenium Wink Ale chyba nie sugerujesz że z tym ŻÓŁkiewskim to plotki;)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:52, 19 Sty 2008    Temat postu:

wincent ferrer napisał:
Ale chyba nie sugerujesz że z tym ŻÓŁkiewskim to plotki;)?


Ja nic nie sugeruję Razz Jestem tego pewien Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Sob 21:49, 19 Sty 2008    Temat postu:

Prewencyjny atak nuklearny? Very Happy Jego prewencyjność polegać miałaby chyba na tym, żeby czasem nie trzeba było brać jeńców do niewoli i cywilami się zajmować. Po co sobie głowę zawracać. Zrobi się przygotowanie artyleryjskie przy pomocy głowic i potem tylko się przejdzie i pozbiera grzyby. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:16, 21 Sty 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze trochę i zaczne myśleć że cywilizacja nie kończy się na Wełtawie;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sarchinius




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: karpaty/krk czyżyny

PostWysłany: Śro 21:06, 23 Sty 2008    Temat postu:

W polityce liczy się wynik. Osiągnięcie materialnych korzyści (wznowienie eksportu mięsa) w wyniku kompromisu jest większym sukcesem niż osiągnięcie niewidzialnego poczucia prestiżu czy honoru w wyniku polityki zapalczywości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:21, 23 Sty 2008    Temat postu:

Tja...przypomina mi się taki gość co osiągnął sukces w 1938 przywożąc na wyspy pokój za cenę honoru...po czym po roku obudził się z ręką w nocniku gdy okazało się że nie ma jadnego ani drugiego:/

btw: Możesz nam łaskawie wytłumaczyć co ma mięso do polityki "obronnej" Rosji bo ni cholery nie nadążam za tobą:/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:30, 23 Sty 2008    Temat postu:

Wincent, co Ty porównujesz? Jaki honor i jaki pokój? W Br wtedy kompletnie nie była przygotowana do wojny, Chamberlain nie miał właściwie wyboru. Musiał grać na zwłokę.
A argument honoru w polityce to tekst dla "mas" Very Happy - też uważam, że liczy się skuteczność (dlatego np "niehonorowo" łamie się sojusze, byle tylko osiągnąć cel WŁASNY). Nie ma miejsca na rycerskie zabawy, czy romantyczne ideały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:07, 23 Sty 2008    Temat postu:

Tak jassssssssne:) Chamberlain prowadził skomplikowaną akcje mającą na celu pokonanie Hitlera i dlatego pozwolił mu zając państwo mające w tamtym czasie bodaj najlepiej rozwinięte zakłady zbrojeniowe:? Zresztą Nash dowiódł że J.S. w sych teoria ekonomicznych się mylił i że dążąc TYLKO do realizacji własnego celu praktycznie zawsze przegrywamy.
btw:Rozumiem że państwo które niehonorowo łamie sojusz -realizując doraźne cele-będzie miało zdolności "sojusznicze" przynajmniej równe tym które ma państwo z uwów się wywiązujące;)?

Timmy(1)chodziło mi o pokazanie że "niewidzialne poczucie honoru"(tu-gwarancje dla małej entanty) ma wymierną wartość i może być/i pewnie zazwyczaj jest/bardziej znaczące od "materialnych korzyści"/tu-złudne poczucie ratowania pokoju/
(2)ja dalej nie wiem skąd mu się wziął temat mięsa skoro rozpisywaliśmy się o broni jądrowej i jej wykorzystaniu przez Rosje:/(skoro Tusk tak szybko to załatwił z powodu osobistych walorów to czemu jeszcze nie wybudował 400000km autostrad:? )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:10, 23 Sty 2008    Temat postu:

Z mięsem nie ja zacząłem i ja Ci tego nie wyjaśnię Very Happy

Wątek Chamberlaina zakończmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin