Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Olej

Zakładam ten temat, gdyż nie był jeszcze przez nas omawiany, a uważam, że jest dość ciekawy.

Generalnie chodzi o rzekomy podział dziennikarzy i publicystów na opozycjonistów oraz reżimowców (patrz: TPPR). Oczywiście istnienie takiego podziału ogłaszają przedstawiciele pierwszej grupy (choć nie wszyscy). Co o tym sądzicie? Czy to jest niesprawiedliwe szufladkowanie czy też może faktyczny stan rzeczy? Czy grozi nam wojna między mediami?

Jako założyciel tematu oddaję pierwszy głos komuś innemu Wink

kjt

Dla mnie jest to wierutna bzdura. Dlaczego nagle dziennikarze mający poglądy podobne do obecnej linii władzy z "niezależnych" stają się "reżimowymi", a co za tym idzie są marginalizowani?
Dalej - wszystkim matołom dmącym o "reżimowych" mediach przypomniałbym o naszym systemie medialnym - czyli media państwowe + media komercyjne. Oczywiście - chyba nie trzeba dodawać, że właśnie media państwowe są najczęściej postrzegane jako własnie te "reżimowe" A chyba byłoby sytuacją chorą, gdyby nagle media państwowe zaczęły dla zasady krytykować działania władzy (tak jak to właśnie robią media "niezależne"), po to, aby być poklepanym po pleckach przez "niezależnych" kolegów?

Tak to już jest - w Polsce opozycja zawsze lubi głośno drzeć mordę i powoływać się na ograniczanie demokracji, wolności słowa i tego typu bzdury. A nazywanie jakichś mediów reżimowymi doskonale w ten kanon pasuje.

Olej

No i właśnie ja się zgadzam. W tej podupconej sytuacji trzeba się bać tego, żeby czasem rząd nie powiedział lub (o zgrozo!) nie zrobił czegoś dobrego i mądrego, bo wtedy trzeba będzie oddać mu honor i tym samym wystawić się na środowiskowy ostracyzm! Co za absurd! Nawet nie wiem czym to jest spowodowane i jaki jest cel takiego postępowania (może oskarżanie władzy o zawłaszczanie sobie mediów? ale to nie ma sensu w przypadku mediów prywatnych), ale jest to zdecydowanie chore.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

kjt

Olej

Ciekawe jest też to, że ostatnio coś nie słyszy się o "reżimowości" Radia Maryja & Co. Czyżby Rydzyk stał się w pełni obiektywnym (czyt. krytycznym, opozycyjnym do rządu) graczem na scenie medialnej? Wink

kjt

[link widoczny dla zalogowanych]

apropo Rydzyka i innych.

ups Smile

Olej

Ciekawe, ciekawe, zobaczymy co na to Stasiński Wink

CZŁOWIEK - ŁOŚ

A zajrzeliście chociaż do tego „wywiadu”, Panowie?

Zarówno w czołówce, jak i w ramce znajduje się wyłuszczona informacja, jak materiał powstał i skąd pochodzą wypowiedzi o. Rydzyka. Jak ktoś ma wątpliwości, czy wolno przygotowywać w ten sposób materiał i czy wymaga to autoryzacji, to niech sobie spojrzy przynajmniej do Art. 14 Ustawy Prawo prasowe.

Poczytajta se też w sieci, kim jest i jakie bzdury potrafi p. Anna Pietraszek opowiadać. Tak że bezstronnym autorytetem to raczej ona nie jest. A tekst na ten temat w Naszym Dzienniku - norma ichniejsza, czyli dziennikarstwa zero, propagandy sto procent.

kjt

W

Wydaje misię ze Polski rynek mediów ( szczególnie tych pisanych ) jest szczątkowy i nie wykształcony. Główną rolę zajmuja dwie trzy stacje ewentualnie jedna Gazeta (która de facto nadaje rytm zycia publicznego i stała się pomnikiem intelektualistów). W krajach gdzie rynek mediów nie jest tak wąski i większość stacji jest prywatnych (Anglia) nie dochodzi do takich zgrzytów

kjt

e, bzdura. Masz Rzeczpospolitą, Dziennik, Dziennik Polski - to też są wpływowe i poczytne gazety. No może poza Dziennikiem Polskim Smile

Nie jest tak źle.

Olej

kjt

[link widoczny dla zalogowanych]

może media mniej reżimowe, no ale Smile

.

Podobno Donald Tusk już zażądał odwołania Prezydenta, rozpędzenia Rady Ministrów i samorozwiązania Parlamentu.

Olej

Którego Parlamentu? Europejskiego? Wink