Politologia, Uniwersytet Jagielloński

W

Panie i Panowie oto on:
[link widoczny dla zalogowanych]

tu artykuł do niego:
[link widoczny dla zalogowanych]

...:::PeDZeL:::...

na pytanie "Jaki jest najwieksze dokonanie rzadu PiS?" wszyscy człownkowie gabinetu odpowiadaja "LIKWIDACJA WSI" !!! hurrra.....cieszmy sie, ten wielki sukces zostal wlaśnie uwienczony wspanialym raportem. Tylko dlaczego 90% spoleczenstwa ma głeboko w dupie cale WSI i raport Macierewicza.

Nawet nie bede sie zgłebial w lekturę ów raportu skoro autorem jego jest nadajaca sie jedynie do szpitala psychiatrycznego osoba jak Macierewicz.

Izaak Apfelbaum

Ziemkiewicz: [link widoczny dla zalogowanych]

Timmy

Raportu chyba się nie da skomentować - stek bredni i tyle. A to co powiedział pan Szczygło, że Wałęsa zdradził ideały Solidarności idealnie wpisuje się w retorykę całego urgupowania. Może i Wałęsę poniosło, ale taka histeryczna reakcja świadczy, że coś chyba jest na rzeczy. Parafrazując rysunek Andrzej Mleczki - niech go sądzą za ujawnienie tajemnicy państwowej a nie obrazę urzędu.

Olej

Timmy

Taki trubunał jest chyba zbędny - i tak władza sądownicza miesza się u nas z wykonawczą. Oczywiście, nikt nie ma monopolu na twierdzenie, co to są "ideały Solidarności", ale oskarżanie o ich zdradę kogoś, kto je sformułował to już głupota do potęgi n.
I kolejne moje niedopatrzenie - chodzio mi o to, że skoro Karski i Szczypińska tak reagują nerwowo, to jakiś cień prawdy w stwierdzeniu Wałęsy być musi. Zresztą jaki to prezydencki autorytet, który trzeba bronić karą więzienia? Najwyżej grzywna, przeprosiny. I to nie piszę tego tylko w kontekście Kaczyńskiego, ale też Leppera i "lenia największego" Kwaśniewskiego. Choć Wałęsa samą prawdę rzekł...

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie to jakoś nie dziwi - celem reportu jest przecież obsmarowanie tych, co nie są z nami, czyli przeciw nam. Skoro gość jednak jest "prawdziwym Polakiem", to nie mógł być agentem. Prawda sensu stricto nie ma tu znaczenia.

CZŁOWIEK - ŁOŚ

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja sobie dotąd jakoś nie zdawałem sprawy, że to może mieć takie konsekwencje. Kurwa, ten raport to jest naprawdę prezent dla obcych służb tajnych i jawnych. Zgroza.

Olej

W tym momencie winą za taką sytuację można obarczyć zarówno Macierewicza jak i autorów grubej kreski. Macierewicz nie powinien był ujawniać nazwisk agentów pracujących dla polskich służb po 1989 r., ponieważ oznacza to jawną szkodę dla bezpieczeństwa państwa.

Natomiast gdyby zweryfikowano służby od razu, to teraz nie miałyby miejsca takie harce. Bowiem status TW PRL-owskich tajnych służb to wielka kupa w życiorysie, ale czemu taką skazą miałaby być kooperacja z tajnymi służbami III RP? Kto zdawał sobie sprawę z tego, że np. w takich WSI nic a nic nie zmieniło się od czasów komuny i że za współpracę z nimi zostanie potem wymieniony w jakobińskim raporcie?

Timmy

Olej rządzi!!! Choć najczęściej się spieramy, to teraz trafiłeś w sedno. Pełna zgoda, obie strony zawiniły, ale wydaje mi się, że wina Macierewicza jest zdecydowanie większa. Wykorzystał temat weryfikacji i szafował bezpieczeństwem kraju dla własnych rozgrywek. Wręcz podręcznikowy przykład prywaty.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Timmy

No nie wiem, czy dobre imię kogokolwiek (np. takich Kaczyńskich) jest warte poświęcenia może nawet i życia ludzi pracujących na bezpieczeństwo kraju. Ujawnianie dzialających agentów!!! Jak to rzekł Wałęsa: trzeba być durniem.
Czytam ten raport i póki co jest to dla mnie jak dobra powieść szpiegowska - realizm pełny, ale sam autor mówi, że to fikcja. Może i uwierzyłbym w te rewelacje, gdyby nie to, że napisał je Macierewicz i ludzie zapewne mu podobni, których wiarygodność przebiła nawet przysłowiowe dno.
Zresztą niektóre zarzuty uważam za absurdalne, np. to, że byli na szkoleniu w Moskwie. A co, mieli się szkolić w Waszyngtonie, u ówczesnego wroga? Nawet jesli był to narzucony wróg, to jednak wróg. A przecież to, że udało się Rosjanom zwerbować kilku z tych oficerów nie oznacza, że zwerbowali każdego. Macierweicz natomiast stawia taki znak równości.
Pewnie i ci ludzi nie powinni pracować w nowych służbach specjalnych, ale ciężko stworzyć nowe tajne służby od zera. A kadry innej niż postpeerelowska nie było.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Matko bosko częstochosko!
Nie było mnie 2 tygodnie, a już koledzy popierają likwidację wsi!
Co będzie następne ? Miasta do 20000 mieszkańców???

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Timmy

W celu znalezienia autorów "Odezwy" porównywano stylistykę artykułów

o WSI publikowanych w prasie oraz kolportowanej w maju 1992 r. ulotki Stowarzyszenia

Oficerów Młodszych na Rzecz Przemian w Wojsku. Ppłk Lonca ocenił, że styl "Odezwy"

wskazuje:

- wrogość wobec Belwederu,

- autorzy są związani z ugrupowaniami prawicowymi, wrogo nastawionymi do UOP, który ich inwigiluje,

- mają negatywny stosunek do ugrupowań postkomunistycznych, wrodzy wobec Rosji,

- negatywny stosunek do kleru, że indoktrynuje wiernych,

- autorzy wskazują, że reprezentują WSI

Cytat z powalającego raportu. Umieściłem nieco więcej tekstu, żeby nie wyszło na to, że tendencyjnie wyrwałem 2 zdania z kontekstu. Chodziło mi o to, że sugeruje się, iż rozpracowywano organizację oficerów WP sympatyzującą z prawicą w stylu Kaczyńskich, Glapińskiego, Parysa, przy czym ustala się, że ta grupa ma negatywny stosunek do kościoła katolickiego (choć zarzut słuszny Very Happy

). Typowy argument na poparcie tezy o proprawicowości, tym bardziej w tak prokościelnej odmianie.

Dopisuję, bo to również warte uwagi:

Panowała opinia, że Topałow i Oskinem byli pracownikami radzieckich służb

specjalnych.

Oskarża się kogoś o współpracę z obcym wywiadem na podstawie obiegowej opinii o ludziach, z którymi być może dana osoba miała kontakt. Pełen profesjonalizm!!!

Albo inny przykład: Agent WSI umieszczony w ZMS!!! Organizacja padła co prawda w 1976 roku, ale WSI miało tam współpracownika zanim jeszcze powstały te służby.

Nie wypisuję wszystkich zawartych bredni, ale ciekawi mnie, czemu ktoś może uważać, że ta komisja mogła w takim razie napisać coś do rzeczy.