Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

Korwin-Mikke:Nie chcemy wchodzić do rządu, ale wykorzystać sytuację, w której UPR stanie się języczkiem u wagi. To jest możliwe. W takiej sytuacji będziemy popierać rząd mniejszościowy, ale ceną za to będzie przyjęcie przedstawionych przez nas ustaw. Mijają trzy miesiące i mówimy: dobrze wam się rządzi? Chcielibyście jeszcze pojeździć limuzynami i poutrzymywać sekretarki? Znając pazerność członków partii reżimowych, oni odpowiedzą: "jasne", a my na to: to poprzyjcie kolejne ustawy. I tak stopniowo wprowadzimy nasze pomysły.

i ci Polacy na Marsie.. Wink

ten facet to niepoprawny optymista

Olej

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

[link widoczny dla zalogowanych]

niestety tylko fragmenty i to mocno "ciachane" (np. owacje i nerwowe (?)oczekiwanie na ich koniec prof. po jego wypowiedzi o "dewiantach" widać ile trwają na nagraniu ze strony tvn24)

chętnie posłuchałabym całego...bo na podstawie tych wyrywków mogę powiedzieć, że profesor dał się ponieść emocjom (odniosłam wrażenie takiego grzmienia z pewnością, którą może dać właśnie wiec zwolenników, że audytorium jest w pełni zgodne z mówcą). Niektóre dosadne słowa i ładne językowe woluty, ocierały się o przesadę i patos nieprzystojny komuś obciążonemu obowiązkiem "autorytetowania".
Uważam, że to było mocne zagranie PO.

EDIT:
Swoją drogą, nie da się zapomnieć, że PiS zasłużył sobie na gniew Bartoszewskiego, z któryw rząd niedostatecznie próbował znaleźć porozumienie, by wykorzystać potencjał profesorskiego prestiżu...

Olej

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Gniew Bartoszewskiego, rozumiany po ludzku, jest owszem, zrozumiały, ale nie jest jedynym wyjaśnieniem tej wypowiedzi.

Bartoszewskiego obrażono niejednokrotnie jako ministra spraw zagranicznych - pośrednio (wywody Macierewicza o agentach i obrażanie się pana prezydenta) i bezpośrednio (opowiadanie o prowadzeniu polityki zagranicznej na kolanach itd.).

Wziąwszy pod uwagę zasługi tego człowieka dla wolności i niepodległości tego kraju, a także jego czysto praktyczne osiągnięcia w dyplomacji, myślę, że ma prawo się politycznie wkurwić, mimo iż się bardzo przez kilkanaście miesięcy powstrzymywał, choć go dziennikarze mocno ciągnęli za język. Bardzo dobrze, że wreszcie powiedział to głośno ktoś, kto jest „ponad podziałami”, nie walczy o żadne stanowiska ani o popularność. Na tym tle ujadania posła Kurwskiego (ten facet jest chodzącym zaprzeczeniem kategorii „zdolności honorowej”) o „geriatrycznej egzaltacji” brzmią odpowiednio śmiesznie.

A z diagnozą o napęczniałych i zakompleksionych frustratach się oczywiście zgadzam.

Lis

No i po debacie... Mój głos zdobyła Monika Olejnik, przede wszystkim za mocne wejście. Proszę się nie przedrzeźniać, Panie Prezydencie. Bo dostanie Pan łopatką w łeb - chciałoby się dodać.

Kamil Aleksander · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów

Mnie pozytywnie zaskoczyła Joanna Wrześniewska-Zygier, a Olejnik jak zwykle nie zadawała najłatwiejszych pytań. W każdym razie przytakuje Giertychowi, że po połowie tej debaty kleiły mi się oczy.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

[link widoczny dla zalogowanych]

No, to zaczyna się na dobre..

wincent ferrer

wincent ferrer

CZŁOWIEK - ŁOŚ

wincent ferrer