Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Izaak Apfelbaum

Wpadlismy przedwczoraj z kjt na pomysł, by nasze wyjścia do baru Carpe Diem II były cykliczne. Poniedziałek wydaje się najlepszym dniem, jako że piwo kosztuje tam wtedy 3 złote.

By jednak nasze wyjścia miały sens, musimy zajmować sobie lożę, w której najlepiej się siedzi, dyskutuje, przypala świeczkami itd. Sęk jednak w tym, że w przypadku, gdy wykład z Historii Polski XX w. kończy się o 19:30, w barze prawie nie ma już miejsca.

Dlatego też wyszliśmy z oryginalnym pomysłem ustanowienia wart. O godzinie 19 w Carpe Diem II otwierana jest druga część klubu, w której to znajdują się wspomniane loże. Idea jest taka, aby w połowie wykładu urywały się dwie osoby, które zajmą miejsce i będą czekać na resztę. W najbliższy poniedziałek ma być to Gróby oraz ja.

Co Wy na to? Czekam na pomysły, zastrzeżenia, komentarze, deklaracje obecności, chęć wartowania w innych tygodniach.

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Śro 15:37, 22 Mar 2006 Temat postu:

Całościowo pomysł jest oczywiście bardzo, nader i korzystny Wink

Natomiast nie kryję, że z mojej perspektywy - dupa. Ja tam po prostu nie będę w stanie wytrzymać za każdym razem z racji stopnia zadymienia tego lokalu. Boleję nad tym, bo wnioskuję z kontekstu, że pomysł cyklicznego wyjścia do lokalu np. z droższym piwem, a o mniej zapaskudzonej atmosferze, nie wchodzi w grę :/

Tak że ja czasem wpaść-wpadnę, ale wykluczam w takiej sytuacji regularność, a tym bardziej: bytowanie do oporu.

kjt · Wysłany: Śro 15:38, 22 Mar 2006 Temat postu:

kupimy Ci maseczkę p-g Very Happy

Izaak Apfelbaum · Wysłany: Śro 15:46, 22 Mar 2006 Temat postu:

Też nie bardzo mi pasuje ten dym, niemniej jednak jestem gotów się poświęcić Very Happy

Lokal z droższym piwem oczywiście mógłby wejść w rachubę, ale jedynie pod warunkiem, że będziesz mi zwracał różnicę w cenie piwa Laughing

Gróby · Wysłany: Śro 16:43, 22 Mar 2006 Temat postu:

jes jes Gróby pójdzie z Izaakiem...i postaramy sie byc trzeźwi zanim inni dojda:D

ekhm...to ja bym preferował może już cały wykład opuścić i sie na planty skierować:] ale sie tam dostosuje

CZŁOWIEK - ŁOŚ · Wysłany: Śro 17:29, 22 Mar 2006 Temat postu:

Moglibyśmy wziąć i Mazura. Ciekaw jestem, czy po paru piwach robiłby większe czy mniejsze spacje między zdaniami.

kjt · Wysłany: Śro 17:45, 22 Mar 2006 Temat postu:

Hm... historycy to specyficzny naród, jeszcze nie zetknąłem się z takim, który by nie pił... Zapewne wódzia to drugi żywioł M, po której staje się wodzirejem i duszą towarzystwa na konferencjach w Archangielsku.
A potem, w tygodniu...

Izaak Apfelbaum · Wysłany: Śro 17:50, 22 Mar 2006 Temat postu:

Historycy mają na swoich studiach mało zajęć i egzaminów. Dlatego podobno zdecydowana większość zostaje alkoholikami.

Juleczka · Wysłany: Śro 23:55, 22 Mar 2006 Temat postu:

pomysl jest calkiem spoko, ja tam nie narzekam na dym - wszedzie tak jest Very Happy

ogolnie jestem za, tylko czy jak ktos nie chodzi na wyklad to moze przyjsc wczesniej? - i dolaczyc do dwojki delegatow? o ktorej macie zamiar sie w carpe pojawic?

kjt · Wysłany: Czw 1:12, 23 Mar 2006 Temat postu:

drugi bar jest zwykle otwierany w okolicach 19stej i wtedy zapewne wartownicy się będą tam pojawiać, może odrobinkę wcześniej. nie wydaje mi się, żeby Cię ktoś wygonił Smile

.

Izaak Apfelbaum · Wysłany: Czw 13:36, 23 Mar 2006 Temat postu:

Juleczka · Wysłany: Czw 16:56, 23 Mar 2006 Temat postu:

oczywiscie, ze jestem chetna (jakkolwiek dwuznacznie to brzmi...) Wink

ale co tam na plantach jest do roboty, oprocz odmrazania sobie tylka? Smile

przeciez tam caly czas straz chodzi...?

Izaak Apfelbaum · Wysłany: Czw 16:57, 23 Mar 2006 Temat postu:

Gróby przyniesie wino Embarassed

Straż jest nam niestraszna Wink

Proponuję wstępne spotkanie o godzinie 18:00 przed budynkiem, w którym odbywa się wykład.

Gróby · Wysłany: Czw 16:58, 23 Mar 2006 Temat postu:

jo jo

dwóch emisariuszy będzie szerzyć dobrą nowinę na krakowskich plantach! ekhm...czyli tak od około 1730-1800 coś tam zatankujemy:-) zaiste sie doczekać nie moge:-)

Pereł · Wysłany: Czw 18:19, 23 Mar 2006 Temat postu:

Wszystko byłoby git, gdyby to piwo za 3 zł było dobre. A nie dość, że Warka to jeszcze chrzczona wodą, a tego nienawidzę.