Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Basialenka

Ulica św. Jana ;D

Hybris

Pyton

wporzo - impreza imprezą, ale jak gra Barcelona, to każda impreza przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie Smile

i zaczyna się święto Smile

nawet jak bezczelnie remisuje się przez sędziego kretyna Smile

Mackenzie · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 264 Przeczytał: 0 tematów

czy pod nickiem Pyton kryje sie pewien Andrzej?:> bo kiedy zobaczylam tego posta Barcelona to od razu przypomnialy mi sie strzepy gdzies tam uslyszanych pomeczowych komentarzy;)
btw. zeby nie bylo totalnego offtopu- kto byl na imprezie? jakie wrazenia?

Pyton

Tak pod nickiem Pyton kryje się pewien Andrzej =]

No właśnie też jestem ciekaw, jak było na imprezie, a jakoś nikt się nie wypowiada...

makalata

ja tam byłam, ale krótko bo mi sie nie podobało... muzyka według mnie beznadziejna i lokal jakis taki dziwny (piwo 7zł!!) A i z 1 roku prawie nie było nikogo.

Pyton

No a podobno miały być drinki za połowę ceny.... no nie żenada - takie drogie piwo?? Toż to skandal (ale w CD2 jest tyle samo, chyba, że są HH)

Olej

Piwo nie jest drinkiem.

w'07

Pozatym drinki były za połowe ceny, a ze nie wszystkie to naturalne. Piwo po 7 jest w wiekszosci klubów. Kwestia muzyki- wiadomo ze nigdy nie bedzie tak ze każdemu sie podoba. Dziweczyny wybrały klub z dwiema salami. Pozatym doceniam wysiłki Zosi, ze jej sie chciało prosić o zmiane muzyki ( a mogła to brzydko mówiąc olać).
Rozumiem, żę nie każdemu mogło sie podobać, ale każdy chyba powinien docenić wysiłki organizatorek

CZŁOWIEK - ŁOŚ

makalata

Olej

Rozumiem, że Twoja krytyka w warstwie merytorycznej zawiera się w dwóch punktach, mianowicie drogi alkohol oraz zła muzyka. Alkohol drogi jest w praktycznie każdym klubie, muzykę można zmienić, czego dowiodła Zosia. Tyle z mojej strony.

wincent ferrer

No nie...drogie piwo...pff;)
Widzisz Marto -gdybyś była abstynentką nie miałabyś powodu do narzekań a to ciap(!)
A skoro muzyka była zła trzeba było zmienić lokal(np.na fajną kawiarnie:P)a nie teraz narzekać.Zresztą gdybym ja narzekał gdzieś że nie puszczają Paganiniego czy Wagnera tobym skończył pewnie na zewnątrz;)

makalata

hmm a czego innego mogłaby dotyczyc krytyka imprezy? bo moim zdaniem to sa raczej takie dwa punkty naistotniejsze... ale mniejsza o to.
A idac za twoja dobra rada Grzesiu to zostane abstynentka i bede chodzic tylko do kawiarni:P Razz

obiecuje:)

wincent ferrer

To dobrze że obiecujesz bo miło by było jakbym czasem nie był jedynym pijącym soczki czy takie tam przy stoliku Wink

trzymam za słowo Razz