Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Kamil Aleksander · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów

Od 9 dni na ulicach Rangunu trwają demonstracje Birmańczyków wspieranych przez mnichów. Wczoraj po raz pierwszy od rozpoczęcia masowych pokojowych manifestacji polała się krew. Agencja Reutera pisze o jednym zabitym mnichu, zastrzegając jednak, że birmańskie źródła opozycyjne informują o co najmniej pięciu zabitych. Część doniesień mówi o trzech śmiertelnych ofiarach akcji wojska przeciwko demonstrantom w Rangunie.
Mnisi domagają się poprawy warunków życia Birmańczyków i powrotu demokracji w kraju, rządzonym od 45 lat przez junty wojskowe. Jest to największe antyrządowe poruszenie w Birmie od 1988 roku, kiedy to junta brutalnie rozprawiła się z domagającymi się demokracji manifestantami, zabijając w Rangunie trzy tysiące osób (Agencja Reutera).
Sytuacja ta pokazuje, że rządzący Birmą nie robią sobie nic z międzynarodowy apeli o niestosowanie przemocy wobec demonstrujących.
Rada Bezpieczeństwa ONZ nie potępiła oficjalnie działań junty z podowu sprzeciwu Chin. George W. Bush podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w NY głośno krzyczał o zaoostrzeniu sankcji wobec Birmy, które i tak najbardziej uderzają w ludność cywilną.
Wszystko to dowodzi jak nieskutecznym tworem jest ONZ, jak archaicznie wyglądają jego struktury i procesy podejmowania decyzji. Mimo wszystko taka organizacja jest bez wątpienia potrzebna, musi jednak przejść głęboką reformę.

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

Coś czuję, że w tym topicu bardziej będzie o ONZ niż o poruszeniu w Birmie...Coraz więcej glosów podnosi się przeciw Narodom, w większości słuszne argumenty nie są jednak wystarczające by zlikwidować to cudowne dziecko idei pokoju... - nic bowiem ONZetu nie jest obecnie w stanie zastąpić.
należy pamiętać, że jest potężną organizacją, której agendy starają się ogarnąć kluczowe zagadnienia godnego życia we współczesnym świecie. Niestety, nawet jeśli zreformowana, nadal będzie bezradna wobec konfliktów na terenach wpływów mocarstw, które będą jak zwykle mówić o wewnętrznych sprawach danego państwa. Smutne

byśmy mieli wszyscy jasność co sie tam dzieje:

[link widoczny dla zalogowanych]

Olej

A co niby może zrobić ONZ, jeśli zaostrzenie kursu wobec Birmy jest wetowane w RB przez Rosję i Chiny?

Kamil Aleksander · Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów

Zreformować się?

Olej

A jak ma się zreformować bez zgody Rosji i Chin? Very Happy

wincent ferrer

probłem z onz polega nie na rb(głownie rosji i chinach)ale na braku mocy wykonawczej i-nie okłamujmy się- sensownej armii,bez której nie jest w stanie zmusić kogokolwiek do czegokolwiek.restrykcje gospodarcze(popieram!)są jednak dardziej dokuczliwe dla gospodarki,ergo ludzi;niż reżimu(jakiegokolwiek)

kjt

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Skoro jesteśmy przy ONZ - jak Wam się podoba prawie 30-letni zapłon chłopaków? Oczywiście nie neguję tego, że ci ludzie powinni być bezwzględnie osądzeni i równie bezwzględnie ukarani, niezależnie od czasu, jaki minął od popełnionych przez nich czynów, ale gdy czyta się tekst w rodzaju "został zatrzymany w swojej stołecznej rezydencji w Phom Phen" (musiał się skubany ostro ukrywać), to całość brzmi cholernie groteskowo.

Olej

Widzę, że skończy się jak z Miloseviciem. Zanim ich osądzą, to sędziwi panowie zdążą spokojnie zejść ze starości. Masz rację - groteska.

Tandrill

To może zabrzmi prowokująco (a propos dyskusji o karze śmierci), ale jak dla mnie już i tak groteską jest to, że ludzie odpowiadający za wymordowanie 1/3 ludności państwa w "najlepszym" przypadku mogą zostać skazani na dożywotnie więzienie (i to w warunkach bynajmniej nie ciężkiej twierdzy, czy wieży dolnej) Confused

A to, że się do tego zabierają po tylu latach (fakt - musiało być cholernie ciężko go namierzyć w jego domu...) to tylko hiperbola tejże groteski.

wincent ferrer

kjt

tak i w ogóle był bohaterem walczącym za Wielką Serbię.

wytrzeźwiej

wincent ferrer

wogóle nie pije...i nie robie z niego bohatera;zresztą kosowo to nie walka o wielką serbie ale o wielką albanie.poprostu rzekome "ludobójstwo" był wymysłem kosowskich seperatystów.on tam prowadził wojnę przeciw terrorystom dążącym do secesji z serbii!równie dobrze peres zamiast nobla powinien dostać trybunał,ba kaczyński powinien mieć sprawe w hadze;) a nie szeregowi żołnierze idąc tym tokiem rozumowania.

kjt

słyszałeś takie pojęcie jak "czystki tożsamości"?

EDIT:
Albo nie, nie popuszczę.
Nie spłycaj Pan tematu do samego Kosowa. Milosevic rządził Serbami od 1989 r. W tym czasie zdążył wywołać długoletnią wojnę domową, otwarcie popierać Serbów bośniackich, którzy - przypomnijmy - powrócili do pomysłu otwierania obozów koncentracyjnych, stać się odpowiedzialnym za masakrę w Srebrenicy, w czasie "interwencji" w Kosowie (a trzeba przypomnieć, że to nie było tak, że złe UCK nagle zaczęło rozpierdalać wszystko dookoła siebie - jaja zaczęły się wtedy, jak Milosevic odmówił nadania całkowicie odmiennemu etnicznie regionowi statusu autonomii - nie niepodległości, tylko autonomii), wyrzucił z domów przeszło 200 tys. osób, przy okazji pozbawiając je tożsamości i przez to uniemożliwiając powrót już po interwencji.
Długo by wymieniać, tak tylko to, zo w głowie mi akurat siedzi.
Ogólnie, to ze Slobodana był, kurwa, aniołek.

wincent ferrer

to są te "zbrodnie przeciw ludzkości" za które go miano powiesić?

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Te, Wincent Ferrer, możesz jakoś jasno i po polsku napisać, o co dokładnie Ci chodzi?
Bo ja albo nie rozumiem, albo się poruszasz na jakimś nieosiągalnym dla mnie poziomie ironii.