Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Jak na razie prawicowa Rzepa uznała Cezarego Grabarczyka drugim najbardziej pracowitym ministrem (na podsumowanie zeszłego roku), więc szanowni państwo, dość bzdur. Prawo i sprawiedliwość przez dwa lata nie wybudowało w całości ANI JEDNEGO odcinka autostrady, te powstałe za ich rządów były rozpoczęte jeszcze za Belki.
W zeszłym miesiącu zostały wydane warunki realizacji odcinka A1 (Łódź - Katowice:180 KM - czyli więcej niż Kaczyński otworzył po Belce, a dodam, że inwestycja ta stała od 15 lat). Mówią o niewykorzystaniu środków z UE (pani Gęsicka), że niby tylko 1 % całości wykorzystaliśmy, jakby zapominając, że perspektywa budżetowa była na lata 2007-2013, czyli to oni wytyczali harmonogram ich wykorzystania, i oni przez pierwszy rok wykorzystali mniej niż jeden procent. Więc dość już bredni.

Przedwczoraj Pan NIE MÓJ Prezydent nasłał na MON Najwyższą Izbę Kontroli, coby udowodnić, że cięcia w budżecie są niezgodne z Ustawą o modernizacji armii. W dobie kryzysu ten śmieszny idiota robi wszystko dla interesu politycznego swojej partii krętaczy i durniów.

Wczoraj, ten sam Arcydureń wypowiada się w te słowy: "Jasne, że mamy kryzys, ale oznaki wyhamowania były w Polsce zauważalne już przed pojawieniem się kryzysu na świecie. Dlatego muszę się spotkać z premierem, żeby Polacy mogli sobie wyrobić zdanie na temat > Kto w Polsce dobrze rządził, a kto źle <".
ZA GROSZ POJĘCIA O EKONOMII. I w dodatku swoimi wypowiedziami ten idiota strzela w stopę swojej własnej partii (Krętaczy i Durniów).

Odsyłam jeszcze do wypowiedzi ekonomistów, którzy bardzo chwalą posunięcia antykryzysowe rządu. Kto stoi w opozycji? Dwaj wielcy, dosłownie i w przenośni, ekonomowie. Ej, błagam! Ja rozumiem, że ktoś może teraz nie pamiętać, że za Gierka nie było wcale tak różowo, ale niech mi na siłę nie wciska pierdół pod tytułem: rządził PiS, było wszystko wspaniale, powstawały 3 miliony mieszkań i tysiące, miliony kilometrów autostrad; rządzi PO - i jak tylko ogłoszono wyniki wyborów to gospodarka zahamowała.

W, nie stał się cud w Polsce? Wg mnie się stał, bo politycy zaczęli mówić o rzeczach ważnych. Nie zajmują się tym, czy Dobraczewski (czy jak się ten ktoś nazywał - pamięta ktoś jeszcze?) był lepszy od Gombrowicza (SIC!), tylko tym, co zrobić, by ratować ofiary przemocy w rodzinie, etc.

No! Idę na historię dziennikarstwa:D

Olej

Podpisuję się pod powyższym.

Dodam tylko, że z ust Świata Natalii padły wczoraj przecudne słowa o tym, że w dobie kryzysu powinno się nie ciąć wydatki, a właśnie inwestować, żeby pobudzić gospodarkę. Keynes pełną gębą. Aha, no i dodatkowo PiS nie widzi nic złego w powiększaniu deficytu budżetowego.

Ktoś wie, czy prezes i mentor tejże partii założył sobie w końcu konto w banku?

wincent ferrer

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Wstyd mieć z żoną wspólne konto, nie Wincent? Wstyd w ogóle mieć żonę Razz

This one is dedicated:

Sturm

W

Na początek. wymagam od tego rządu więcej ponieważ jest to pierwszy rząd o tak wyraźnej przewadze w Sejmie. Mając ponad 50% posłów PO powinno być w stanie przeprowadzić ważne reformy- niestety nie jest.

Timmy

W, Twój post jest taki śmieszny, wręcz komiczny Laughing

Nawet jeśli z PiSu otwarto jakiś kawałek autostrady (nieważne, czy to prawda), to jego budowa jest zasługą rządu wcześniejszego, czysta logika, bo przecież to nie jest darń, że w ciągu nocy się przywozi na miejsce, rozwija i jest gotowe Razz

Kurs złotego poleciał przez spekulacje a nie przez "rząd", a na interwencje walutowe po pierwsze nas nie stać, a i tak ich efekt jest mizerny - vide rubel.
I nie wiesz, kto to jest Natalii - Świat, a opiewasz pisuarskie "dokonania".
Kolejna Twoja hipokryzja - chcesz z jednej strony mieć mocną walutę, a z drugiej domagasz się zwiększenia deficytu.

Jak się o czymś nie ma pojęcia, to nie nie wypowiada, tym bardziej jak się nie ma zupełnie pojęcia.

A ta perełka to najwyżej kulka z plazdyku - no weźże rozróżnij wypowiedź jednego posła od kretyńskiej szopki z udziałem wszystkich najważniejszych organów państwa.

W

Timmy

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

W, tak ogólnie to w zasadzie w każdym zdaniu masz błędy logiczne czy merytoryczne, ale ja powiem tylko o dwóch.

Przez rok mówiono, że przyszła PO i nie otwiera się w ogóle nowych autostrad. Teraz już chyba rozumiesz, że po prostu za pisu ich nie budowano, więc trudno, żeby rząd który rządził parę miesięcy miał otworzyć coś po poprzednim, skoro tamten czegoś nie przygotował.

No i druga bzdura. Rząd PiSu nie wytyczył ani kilometra nowych tras, bo są w Polsce budowane trasy w oparciu o opracowania, które mają już kilkadziesiąt lat. I w tej sprawie nic się nie zmienia.

W zasadzie można mnożyć przykłady rzeczy, których rząd PiSu nie był w stanie zrobić przez rok czy dwa, a które obecnie są załatwiane w przeciągu miesiąca ... chociażby stadion narodowy, przetarg na który za pani Jakubiak trwał rok, i się nie skończył, a obecnie stadion jest już od kilku miesięcy budowany. Nie ma sensu dalsza dyskusja, bo przeciw faktom stosujemy tutaj demagogię po prostu;)

W

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

I przepraszam rozumiem, że ten odcinek został w całości od początku do końca przygotowany i wybudowany za rządu PiS, tak? Albo przynajmniej rozpoczęto budowę po całościowym zrealizowaniu etapu "papierkowego" ?

Ja też mam przed oczami Kaczora na otwarciu jednego z odcinków autostrady A2 gdzieś pomiędzy Poddębicami a Koninem (na granicy województw wielkopolskiego i łódzkiego). Osobiście tam byłem.
Autostrada była już budowana kiedy pis wygrał wybory, i w zasadzie jedyne, co pozytywnego rząd wtedy zrobił to to, że nie zamknął budowy. A potem przyjechał na ten stukilometrowy odcinek Kaczyński i zwrócił się do zebranych w te słowy:

"Dzisiaj sto, a jutro setki, tysiące kilometrów autostrad!" .. W zeszłym roku rząd PO otworzył dwa kawałki autostrady, których budowa się zaczęła za pisu. Łącznie 40 km. Różnica polegała na tym, że nie przyjeżdżał premier, nie rzucał haseł w stylu "dzisiaj 40 a jutro 40 tysięcy".

A co ja wtedy robiłem na otwarciu odcinka A2? Otóż razem z kolegami byliśmy tam protestować przeciwko zmianie wytyczonej trasy drogi S8. Trasy, która została ustalona pięć lat wcześniej, i którą wystarczyło zacząć budować, a którą rząd pis zmienił bez jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia. Jaki jest skutek? Rozpoczęcie prac zostało wstrzymane na kolejne kilka lat. Pogratulować.

Mówienie o tym, że rząd ma większość parlamentarną jest o tyle głupie, że rząd pis też takową posiadał. Taką, a nie inną, ale sam ją wybrał. Pragnę natomiast przypomnieć, że chociażby w kwestii budowy autostrad większość parlamentarna nie ma żadnego znaczenia, bo prace nad nimi jak i podpisywanie umów na projekty i wykonanie należą do ministerstwa infrastruktury.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Aha, pogrzebałem - decyzja o budowie odcinka Kraków - Szarów została wydana w listopadzie 2005 roku. Do 21 grudnia tegoż roku wojewodą był Jerzy Adamik, PiS zmienił go na pana Kochana dopiero po tej dacie. Nie ma więc o czym mówić. Odcinek A4, mający 19,5 km, można by zapisać na konto rządu Marka Belki. Prace miały się rozpocząć w 2006 roku i trwać 18 miesięcy, czyli zostać zakończone w zeszłym roku. Nie zostały. Czyja to, W, zasługa? Kto od zimy 2005/2006 rządził przez dwa lata?

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Problem w tym, że grunty wokół Stadionu Narodowego są własnością skarbu państwa, i Gronkiewicz nie miała nic do gadania. Problem leżał gdzie indziej. Za rządów pani Jakubiak przez rok nie poszły naprzód procedury związane z wyłonieniem projektantów, stąd takie opóźnienie. I nie porównuj łaskawie tego, że minister "pod swoim dziełem" wbija uroczyście pierwszy szpadel z tym, że na nie swoje przyjeżdża PREMIER, zachwyca się swoim osobistym sukcesem i jeszcze wykrzykuje hasła rodem z PRL.