Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kościół Religia Moralność
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 1:11, 15 Mar 2007    Temat postu:

Olej napisał:
Ale chyba nie powiesz mi, że to miało miejsce w przedszkolu?

Z przedszkola to ja pamiętam konkurs tańca na gazecie z Malwiną Adrabińską w parze Twisted Evil , a religii (o ile była) tak samo jak uczenia się literek już nie. Coś mi się wydaje, że jak jej nie było to siedziałem w gabinecie dyrektorki popijając herbatkę i częstując się ciastem (choć nie wykluczam, że robiłem to z innych powodów niż niechodzenie na religię)
Olej napisał:
I teraz przeciętnemu częstochowianinowi w ogóle nawet nie przyjdzie na myśl, że wieszając gdzieś krzyżyk mógłby obrazić czyjeś uczucia. No bo czyje, skoro wkoło sami katolicy?

Mnie też to nie przychodzi do głowy... nigdy nie byłem w Arabii Saudyjskiej, czy Libii - nie wiem czy tam jest półksiężyc Wink w urzędzie, albo coś w tym stylu - ale w każdym razie uznałbym, że przyjechałem do kraju muzułmańskiego i należy się dostosować do obyczajów - o ile nie są one jakoś rażąco niesprawiedliwe. Polska jest krajem katolickim, o tradycji katolickiej "Bóg, Honor, Ojczyzna", przysięganie "tak mi dopomóż Bóg" etc... etc...
Doprawdy są w naszym kraju znacznie istotniejsze problemy niż religia w szkole (mówię, ja osobiście uważam, że lepiej by było gdyby ją przenieść do sal parafialnych, ale to przede wszystkim leży w interesie Kościoła)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Czw 1:25, 15 Mar 2007    Temat postu:

Jeśli prześledzisz historię Polski, to odkryjesz, że nigdy nie byliśmy narodem tak bardzo katolickim jak dzisiaj. Dlatego do katolickiej tradycji bym się akurat nie odwoływał w tym momencie. Tym bardziej, że to spycha trochę w pułapkę myślenia endeckiego Polak=katolik.

A do Arabii Saudyjskiej to Ty Polski nie porównuj, bo ten kraj to akurat z tolerancją nie ma wiele wspólnego i nawet w ichniejszej konstytucji raczej nie pozostawia się nikomu co do tego złudzeń:

Article 23
The state protects Islam; it implements its Shari'ah; it orders people to do right and shun evil; it fulfills the duty regarding God's call.

Article 39
Information, publication, and all other media shall employ courteous language and the state's regulations, and they shall contribute to the education of the nation and the bolstering of its unity. All acts that foster sedition or division or harm the state's security and its public relations or detract from man's dignity and rights shall be prohibited. The statutes shall define all that.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 1:44, 15 Mar 2007    Temat postu:

No to niech będzie, że do Izraela - tak samo widok gwiazdy Dawida jakoś mnie nie razi ... Ba - oni nawet godło i flagę mają "religijną" Smile

Co do historii - zawsze byliśmy katolickim krajem - owszem tolerancyjnym, z dużą mniejszością wyznania mojżeszowego, prawosławnych, protestantów... a nawet i muzułmanów (choćby Lipkowie) - ale tradycyjna polska i kultura jest w znacznym stopniu katolicka. Zresztą w ogóle tożsamość europejska i kultura wyrosła m.in. na chrześcijaństwie (czego swego czasu w idiotyczny sposób nie chcieli przyznać Francuzi).

btw. to już drugi raz na tych studiach słyszę, że jestem endekiem Wink - a przecież ja jestem niemal bałwochwalczym miłośnikiem Marszałka Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Czw 1:47, 15 Mar 2007    Temat postu:

Tandrill napisał:
ale tradycyjna polska i kultura jest w znacznym stopniu katolicka.

Może nie tyle katolicka, co ogólniej chrześcijańska. Zwróć uwagę na liczne zgromadzenia protestanckie w I RP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:39, 15 Mar 2007    Temat postu:

Olej napisał:

A tak jeszcze co do "jedynej panującej ideologii". Za Stalina/Bieruta można było konkretnie oberwać (albo nawet zginąć) za poglądy inne niż wyznaczone przez partię. I tę karę wymierzało państwo. Natomiast w III RP ze strony państwa nie grozi nikomu żadna krzywda za to, że się przyzna, iż nie jest katolikiem. Trudno jest jednak uniknąć w praktyce tego, by Kościół katolicki odgrywał zdecydowanie pierwszoplanową rolę w życiu społecznym i (chcąc nie chcąc) politycznym, skoro katolików jest w Polsce 95%.

O ile się nie mylę demokracja jest formą rządów większości przy zachowaniu praw mniejszości.

Cytat:
Problem nie leży po stronie państwa jako takiego, ale obywateli.

No ja jednakowoż cały czas twierdzę, że czym innym jest wywieszanie krzyżyka czy obrazka świętego w przestrzeni prywatnej lub prywatno-publicznej, od czego innym wara, a czym innym krzyże na ścianach instytucji państwowych/ komunalnych.

Cytat:
Ogólnie rzecz biorąc ci, którzy krzyczą, że są perfidnie indoktrynowani, ponieważ muszą oglądać krzyż w urzędzie czy w szkole, są jak ci, co podnoszą raban, gdyż sklep koło ich domu jest otwarty tylko do 18 i czasem w nim czegoś brakuje popołudniu. Jakby przeżyli puste półki za komuny albo głód w czasie wojny, to by się trochę opamiętali. Nie, nie uważam, że teraz jest idealnie, ale po prostu mogłoby być o wiele gorzej, więc nie widzę powodów do przesadnych lamentów.


Mysmy już raz o tym rozmawiali, ale widzę, że się nie dogadamy w tej dziedzinie. Argument w stylu "mój sklep osiedlowy jest otwarty do 18 w tygodniua ja pracuję do 18 i często nie zrobię zakupów ale to nic - wszak w Czadzie w ogóle nie mają sklepów" jest cokolwiek idiotyczny. Co mnie obchodzi jak się sprawy mają gdzie indziej. Ja chcę, żeby u mnie było ok. I nie zamierzam własnych nieudolności usprawiedliwiać czyimiś - większymi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 9:49, 15 Mar 2007    Temat postu:

Oczywiście, że są ważniejsze sprawy w kraju niż religia w szkołach, ale wprowadzanie jakiejkolwiek ideologii do miejsc publicznych jest moim zdaniem niedopuszczalne. Kolejny raz powołam się na swoje doświadczenia z liceum - przed głównym wejściem stał krzyż, mający chyba z 5m wyskości. Czyli motto przewodnie - bądź katolikiem, choć w szkole byli innowiercy i mieli nawet lekcje swojej własnej religii.

Co do chrześcijańskiej tożsamości Europy to nie jestem taki pewny. Religia ta miała owszem ogromny wpływ, ale nie tylko o ukształtowało Europejczyków, dlaczego więc pomijać wpływ "pogańskich" kultur Greków czy Rzymian? Poziom kulturowy, który oni osiągnęli był nieporównywalinie wyższy niż przez sporą część średniowiecza a do względnego ucywilizowania wieków średnich przyczyniły się poglądy myślicieli z czasów przedchrześcijańskich. Choćby sam system prawny - wprowadzony "sąd boży" w miejsce spójnego kodeksu rzymskiego nie jest chyba przykładem świetlanego wkładu chrześcijaństwa w cywilizację.

Co nie zmienia faktu, że chrześcijańskie wartości mają spore znaczenie. Jednak uważam, że źródło tego, co określa się "wartościami chrześcijańskimi" jest zupełnie inne - ta religia tylko zaadoptowała pewne ogólnoludzkie wartości i uznała je również za swoje. A przypisywanie dorobku ludzkości tej czy innej religii jest już nadużyciem.

Jeszcze taka dygresja - naprawdę sądzicie, że w kraju jest 95% katolików? Przecież to jest takie naiwne. Kościół liczy statystykę tak żeby ładnie wyglądała, czyli liczba katolików=liczba ochrzczonych-liczba zgonów wśród katolików, co w żadnym wypadku nie oddaje stanu faktycznego. Wielu moich znajomych, podobnie jak ja, zostało ochrzczonych i formalnie nadal jest członkami współnoty, choć nie mają z nią nic wspólnego, nawet nie mają ochoty się z niej wypisać. Tak naprawdę to katolików w pełnym tego słowa znaczeniu pewnie mamy nie więcej niż 70% a to i tak myślę jest zawyżona liczba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 10:13, 15 Mar 2007    Temat postu:

[quote="Mosze Bergstein"]
O ile się nie mylę demokracja jest formą rządów większości przy zachowaniu praw mniejszości.

[quote]

i tu masz 100% racji. Ale na czym polega łamanie tych praw?Czy wyznawców innych religii/agnostyków/ateistów spotykają sankcje? Przecież nikt ich nie zamyka do więzień. Nie muszą wyrzec się tych poglądów, by ich prawa jako obywateli zostały zrównane z katolikami. Poza tym, Mosze, czy nie uważasz, że porównanie katolicyzmu do ideologii Stalina realizowanej w warunkach państwa totalitarnego (sic!), gdzie nie było miejsca na jakiekolwiek inne myślenie jest nieco na wyrost?Dalej też jestem zdania, że przyszło nam żyć w III (IV)? Wink a nie I RP, i tak jakoś los zrządził, że wyznania/swiatopoglądy niekatolickie to nie nieomal 50% ludności Najjaśniejszej (N. Davies) ale poniżej 10%. W tej sytuacji śmiem twierdzić, że to normalne, że dominują symbole religii katolickiej, co więcej podejrzewam nawet, że gdyby te proporcje były bardziej zbliżone do-jak nam słusznie przypomniał Olej- mniej przytłaczająco liczebnie katolickiej przeszłości też znalazło by to swoje wizualne odzwierciedlenie. Konstytucja zaś mówi też o ujawnianiu światopoglądu również w miejscach publicznych, gdzie też spotykają się ludzie o różnym spojrzeniu na te sprawy, a nie o zepchnięciu tematy do podziemia/do domu i zamknięcia na cztery spusty Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Czw 10:16, 15 Mar 2007    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Mysmy już raz o tym rozmawiali, ale widzę, że się nie dogadamy w tej dziedzinie.

I właśnie z tego powodu nie będę już odpisywał.

Timmy napisał:
Jeszcze taka dygresja - naprawdę sądzicie, że w kraju jest 95% katolików? Przecież to jest takie naiwne. Kościół liczy statystykę tak żeby ładnie wyglądała

Tego nie liczy Kościół, tylko GUS.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:19, 15 Mar 2007    Temat postu:

Timmy napisał:
Co do chrześcijańskiej tożsamości Europy to nie jestem taki pewny. Religia ta miała owszem ogromny wpływ, ale nie tylko o ukształtowało Europejczyków, dlaczego więc pomijać wpływ "pogańskich" kultur Greków czy Rzymian?

Ale któż ten wpływ pomija? Możesz podać przykład?
Nawet proponowana przez Polskę wersja preambuły do projektu Eurokonstytucji nawiązanie do kultury Greków i Rzymian zawierała.
Timmy napisał:
Choćby sam system prawny - wprowadzony "sąd boży" w miejsce spójnego kodeksu rzymskiego nie jest chyba przykładem świetlanego wkładu chrześcijaństwa w cywilizację.

Nie popadajmy w stereotypowe myślenie o średniowieczu jako o wiekach ciemnoty Rolling Eyes A wspomniany "sąd boży" to po prostu rozwinięcie formuły pojedynku. W procesach zwykłych praktycznie niewykorzystywane (poza procesami czarownic - tu jednak znów mamy mit "krwawej inkwizycji" - która to - inkwizycja papieska - czarownicami się praktycznie nie zajmowała).

Rzecz jasna ilość katolików w kraju można różnie liczyć - i liczba tych 100% jest niewątpliwie przesadzona. Co nie zmienia jednak faktu, że uważam Polskę za kraj generalnie katolicki i polską kulturę, mentalność za głęboko w katolicyzmie zakorzenione (owszem w szerszym sensie w chrześcijaństwie - ale nie ma wątpliwości, że jest to chrześcijaństwo w "wydaniu" katolickim, a nie np. kalwińskim).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:43, 15 Mar 2007    Temat postu:

A branie rozgrzanego żelaza w dłoń i czekanie czy się ktoś nie poparzy? Genialny sąd...
Co do Greków i Rzymian, to w proponowanej wersji preambuły jako motto był cycat z Tukidydesa, więc antyczna kultura znalazła należyte uznanie. Natomiast wynienianie z nazwy tych wszystkich kultur, w tym jednej związanej z religią, jest o tyle bezsensowne, że nie da się wymienić wszystkich tych kultur (ostatecznie jesteśmy Indoeuropejczykami). Lepszym rozwiązaniem było wymienienie samych wartości, bez podawania ich źródła, tak jak to było w proponowanym tekście
preambuły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:56, 15 Mar 2007    Temat postu:

W zasadzie muszę się odnieść do tego co napisałaś, chociaż mógłbym również dać sobie spokój. Wszystko, w czym wyrażasz swoje wątpliwości - już dokładnie opisałem. Najwyraźniej czytasz piąte przez dziesiąte - bez urazy;)

Ale do rzeczy:
karolka napisał:

Ale na czym polega łamanie tych praw?Czy wyznawców innych religii/agnostyków/ateistów spotykają sankcje? Przecież nikt ich nie zamyka do więzień. Nie muszą wyrzec się tych poglądów, by ich prawa jako obywateli zostały zrównane z katolikami.

Otóż napisałem już, zostało również zawarte parę przykładów w artykule GW, na czym polega łamanie tych praw. Jeżeli wydaje Ci się, że jedynym aspektem dyskryminacji jest karanie "cielesne/fizyczne" to bardzo przepraszam - masz cokolwiek marny ogląd na sprawę. Poza tym nie chodzi tylko o łamanie praw i wolności obywatelskich, ale również o łamanie zapisu konstytucyjnego - i jeśli będę musiał to napisać kolejny raz to chyba stracę wiarę w młodego człowieka.

Cytat:
Poza tym, Mosze, czy nie uważasz, że porównanie katolicyzmu do ideologii Stalina realizowanej w warunkach państwa totalitarnego (sic!), gdzie nie było miejsca na jakiekolwiek inne myślenie jest nieco na wyrost?

Ja to już wyjasniałem - bądź łaskawa przeczytać.

Cytat:
W tej sytuacji śmiem twierdzić, że to normalne, że dominują symbole religii katolickiej

Ale co ja chcę od symboliki religijnej jako takiej? Nie chcę burzyć kościołów ani demontować kapliczek przydrożnych, nie chcę nikomu łańcuszków z szyi zdzierać.
Cytat:
Konstytucja zaś mówi też o ujawnianiu światopoglądu również w miejscach publicznych, gdzie też spotykają się ludzie o różnym spojrzeniu na te sprawy, a nie o zepchnięciu tematy do podziemia/do domu i zamknięcia na cztery spusty Wink

Po raz kolejny mógłbym zasugerować uważniejsze przeczytanie jednego z poprzednich moich wpisów w którym dokładnie to samo napisałem. Jednak nadal twierdzę, że eksponowanie swojej wiary za pomocą wisiorków czy czego tam sobie kto zażyczy ma charakter bardziej prywatno-publiczny.
Sam urząd, jako taki NIE MA POGLĄDÓW I JEST NEUTRALNY! Wobec tego umieszczanie w nim symboliki religijnej, jest nadużyciem!

Olej Łajza napisał:

Tego nie liczy Kościół, tylko GUS.

Przede wszystkim pragnąłbym zwrócić uwagę na jedną ciekawą prawidłowość. W Najjaśniejszej mamy ponoć 95 % katolików. Jednocześnie poparcie dla partii socjaldemokratycznej wynosi ok 10 % (95 +10 = 105 % i nie mówcie mi, że jedno się z drugim nie wyklucza bo w dużej mierze sam kościół nawołuje do głosowania przeciw czerwonym),
rządzi nami koalicja o poglądach narodowo - socjalistycznych, a żadna partia chadeckia nie liczyła się nigdy i nie liczy na scenie politycznej.
Dlatego bardzo jestem ciakaw co by było, gdybyśmy wprowadzili w Polsce podatek kościelny, jak to ma miejsce w RFN,tzn, że każdy decydowałby do jakiej chce przynależeć religii i na którą państwo powinno przeznaczyć procent od podatku który ten "każdy" zapłacił. I ile osób wybrałoby pozycję "ateista", żeby płacić mniejszy podatek. Dlatego takie sranie w banie to możemy uskuteczniać, ale lepszy byłby raczej wynik spisów wiernych przeprowadzanych w kościołach w trakcie mszy, który podaje ciekawy wynik: od siedemdziesięciu paru procent frekwencji bodaj w Przemyślu, do 28 % w diecezji łódzkiej. Zacznijmy w końcu operować faktami a nie wciąż jedynie jakieś pseudo-teorie podajemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:31, 15 Mar 2007    Temat postu:

Timmy napisał:
A branie rozgrzanego żelaza w dłoń i czekanie czy się ktoś nie poparzy? Genialny sąd...

Konretny przypadek - miejsce, czas (najchętniej przykład polski)
Timmy napisał:
Natomiast wynienianie z nazwy tych wszystkich kultur, w tym jednej związanej z religią, jest o tyle bezsensowne, że nie da się wymienić wszystkich tych kultur (ostatecznie jesteśmy Indoeuropejczykami). Lepszym rozwiązaniem było wymienienie samych wartości, bez podawania ich źródła, tak jak to było w proponowanym tekście
preambuły.

Po pierwsze się nie zgadzam - chrześcijaństwo (i w kontekście Europy celowo piszę chrześcijaństwo, a nie katolicyzm - tak jak piszę w kontekście Polski) wywarło tak wielki wpływ na kształtowanie się kultuy i tożsamości europejskiej, że po prostu nie wymienić go to jak nie wspomnieć o Koperniku, w opracowaniu dotyczącym Układu Słonecznego.
Zresztą to i tak zakłada dobrą wolę - a prawdziwym powodem niewpisania była skandynawska i francuska "poprawność polityczna" do kwadratu przemieszana z zidioceniem - czyli to samo, co sprawia, że przychodząc do szkoły publicznej we Francji z krzyżykiem na szyi zostałbym poproszony o zdjęcie, lub opuszczenie szkoły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 18:24, 15 Mar 2007    Temat postu:

Czy się to komu podoba czy nie, fakty niestety (czy też stety) są takie, że tożsamość europejską stworzyły
1-kultura antyczna
2-prawo rzymskie
3-chrześcijaństwo
Wiele uniwersalnych wartości to ostatnie nie stworzyło z pewnością od podstaw, a tylko (aż?) je potwierdziło,jednak potwierdzenie to miało wpływ tak przemożny, że stworzyło zupełnie nową jakość w dziejach Starego Kontynentu...jeżeli chodzi o to nieszczęsne chrześcijaństwo a prawo...nie twierdzę,że ordalia jako środek dowodowy w procesie powinny być stosowane, bo jest to dziś oczywiste kuriozum. Ale weźmy np status dzieci nieślubnych. Dajmy na to: przychodzę na świat z takiego, a nie innego związku i nie mam na to żadnego wpływu.Prawo świeckie bardzo długo nie traktowało takich dzieci na równi z urodzonymi w małżeństwie-jeszcze w XVIII, XIX w taki pomysł budził zdecydowany opór, co przekładało się na dziedziczenie (nie mogły po ojcu, niekiedy po krewnych matki również itp).Tymczasem prawo kanoniczne od głębokiego średniowiecza miało bardziej liberalne podejście-np. traktowało taką osobę na równi z tzw. dzieckiem prawym (urodzonym z małżeństwa) o ile tylko rodzice wzięli później ślub, co laicko, że się tak wyrażę było nie do pomyślenia-i nie miało potem najmniejszego znaczenia, czy się rozeszli, czy nie...dziś fakt, że nikt nie powinien być dyskryminowany dlatego, że urodził się w związku pozamałżeńskim wydaje się być oczywisty, ale dla niejednej ówcześnie żyjącej osoby była to koncepcja szokująco liberalna...a takie, nie inne stanowisko chrześcijaństwa z pewnością miało wpływ na to, że w toku ewolucji laickiej również ten punkt widzeniazwyciężył.To tak gwoli przykładu. Timmy, żeby była jasność-nie twierdzę, że chrześcijaństwo miało w tej dziedzinie same genialne pomysły...choć uważam, że się zdarzały Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:31, 15 Mar 2007    Temat postu:

Ja też nie twierdzę, że chrześcijaństwo nie miało najmniejszego wpływu a średniowiecze było ogólnie jedną wielką ciemnotą. Jestem ogólnie przeciw wpisywaniu jakichkolwiek źródeł tychże wartości. A wpływ kultury muzułmańskiej? Choćby w umacnianiu się chrześcijaństwa, w obawie przed niewiernymi - Sejm Rzeszy rzadko kiedy zgadzał się na podatki na rzecz cesarza, ale gdy Turcy ruszyli pod Wiedeń to jakoś im się udało wystawić armię, choć interesy tych państewek były często sprzeczne. No i co z innymi niechrześcijańskimi religiami, których wyznawcy znaleźli schronienie w I RP? Dzięki takiej różnorodności staliśmy się przykładem tolerancji dla całej Europy a wartość ta po dziś dzień jest istotna.

Tandrill, nie znam tak doskonale historii na wyrywki, tym bardziej średniowiecza. Aczkolwiek zdarzyło mi się oglądać kilka programów na ten temat m.in. na Discovery i zapamietałem tylko tego typu ogólniki.
Zresztą też jestem przeciw zakazowi noszenia krzyżyków, bo to jest symbol niezbyt rzucający się w oczy no i może być swego rodzaju ozdobą. Za to czadory to drobna przesada.
Nikt Ci nie każe w szkole zdejmować krzyża z szyji, ale noś go sobie sam dla siebie a nie twórz z niego motta dla instytucji wieszając go np. na ścianie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:40, 15 Mar 2007    Temat postu:

Timmy napisał:

Zresztą też jestem przeciw zakazowi noszenia krzyżyków, bo to jest symbol niezbyt rzucający się w oczy no i może być swego rodzaju ozdobą. Za to czadory to drobna przesada.
Nikt Ci nie każe w szkole zdejmować krzyża z szyi, ale noś go sobie sam dla siebie a nie twórz z niego motta dla instytucji wieszając go np. na ścianie.


Otóż to- chociaż nie uważam, żeby były podstawy do tego, żeby czadory nosić nie wolno było, skoro wolno krzyżyk. Muzułmanie mają takie zasady w religii, i należy to uszanować.

Jeśli zaś chodzi o wpływ tradycji chrześcijańskich na kształt Europy. Cóż, nie zapominajmy też o wpływie kultury celtyckiej, germańskiej, słowiańskiej (zwróćcie uwagę na to, że do tej pory w polskich tradycjach religijnych istnieją zagrywki żywcem zaadoptowane z czasów pogańskich).
Generalnie nie uważam, że należy umniejszać rolę czynników chrześcijańskich, czy raczej judeochrześcijańskich; warto jednak również odnieść się do tych, o których w ogóle się nie mówi, a które pozwoliłem sobie przytoczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 3 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin