Politologia, Uniwersytet Jagielloński

CZŁOWIEK - ŁOŚ

I bardzo dobrze - niech to otworzą, niech się to gówno raz wyleje i potem jego poziom będzie już tylko opadać.

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Chociaż tyle, że jego brat jest normalniejszy. Co za bzdury!!! te wypowiedzi tyczyły się innych warunków lustracji. No i porównywanie do Kotlinowskiego - czym innym są chyba wypowiedzi, a czym innym działalność na granicy prawa.

karolka

Akaki

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiwat oczernianie. Sędziowie już się zlustrowali, a tu nagle w ciągu jednej nocy w cudowny sposób znajdują się nowe papierki na polityczne zamówienie...

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Grzesiu, ale Ty jesteś aż tak naiwny, by sądzić, że pan poseł Mularczyk, który cały wczorajszy dzień spędził w Trybunale, siedział całą noc w IPN w poszukiwaniu tych papierów i dzisiaj je nagle odkrył, po czym do TK z powrotem ochoczo pobieżył?

Bo dzisiaj Mularczyka dziennikarze pytali i nie był w stanie wyjaśnić, jak to się stało. Nie był też w stanie wyjaśnić prezesowi TK, dlaczego skłamał przed Trybunałem mówiąc, że w tych teczkach coś na obu sędziów jest. Rzecznik IPN, pytany kilkadziesiąt minut temu przez Olejnik o okoliczności sprawy, dukał coś bez ładu i składu i na żadne pytanie nie umiał odpowiedzieć.

To, co Mularczyk odpierdala w tym przedstawieniu (a bez namaszczenia z partyjnej góry przecież nie działa), to jest lekcja dla wszystkich, którym się wydaje, że ci goście chcą drogą lustracji oczyścić życie publiczne. Gówno prawda. Im chodzi o to, żeby wyciągać papiery na tych, co im stają na drodze.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

CZŁOWIEK - ŁOŚ

No to są dwie możliwości:

albo Mularczyk jest na tyle głupi, że w teczce zawierającej całe dwie strony A4 nie znalazł np. informacji o tym, że jeden z sędziów stanowczo odmówił współpracy ze służbami - i z tej głupoty wprowadził dziś Trybunał w błąd,
albo wprowadził TK w błąd z pełną świadomością.

W obu przypadkach facet daje przykład totalnego braku kompetencji.

Akaki

Ten cyrk wpisuje się przecie w ogólną tendencję przedstawiania ("odzyskanego" przecie do cholery) Trybunału Konstytucyjnego jako wroga IV RP. A po kolejnych wypowiedziach premiera mam ochotę wyć z wkurwienia.

Niech wywalą w kosmos tą ustawę, otworzą wreszcie archiwa i zajmą się czymś konstruktywnym.

Lis

Zgadzam się z Akakim w 100%. Ustawa w diabły, otworzyć archiwa. I że zacytuję "Gnój"... niech jebnie piorun i spali to wszystko na zawsze! I do jasnej cholery, niech ci wszyscy ludzie wreszcie posłuchaja Winczorka, Zolla, Safiana, a nie tych oszołomow. Już od jakiegoś czasu mniej mnie ruszają kolejne posunięcia naszego rządu, ale to co się dzisiaj stało wyprowadziło mnie z równowagi. Od TK łapy precz.

Olej

Nie kupuję teorii, którą jestem karmiony prawie codziennie w domu (PDK Very Happy

), a która to mówi, że Polska to kraj, gdzie prawa człowieka łamane są na każdym kroku, a miejscowa władza ma jawne zapędy totalitarne. Tym niemniej po dzisiejszej akcji jestem zmuszony oddać trochę pola temu stanowisku.

Od razu chciałbym uspokoić wszystkich przewrażliwionych - PiS przegra najbliższe wybory, następna ekipa po nich posprząta i będzie po zabawie. Niewątpliwie Kaczyński ma chrapkę na rządy autorytarne, ale przede wszystkim nie posiada instrumentów, przy pomocy których mógłby je zaprowadzić. Teczki takim narzędziem z pewnością nie są. Można bowiem zatłuc jedną czy dwie muchy gazetą, ale wszystkich się raczej tym sposobem nie wybije. Tak samo i tutaj. Można wyrządzić duże szkody bawiąc się archiwami, ale świata do góry nogami to nie wywróci.

Na szczycie hierarchii prawnej stoi, jak wiadomo, konstytucja. Uważam, że gdyby ktoś chciał napisać nowe prawo od podstaw, wprowadzając tym samym nowy ustrój, musiałby się rozprawić zarówno z konstytucją jako aktem, jak i z Trybunałem. Jeśli chodzi o TK, to istnieje możliwość całkiem legalnego jego przejęcia (czy, jak kto woli, odzyskania) przez wstawienie tam swoich ludzi po zakończeniu kadencji poprzednich sędziów. Natomiast z konstytucją nie pójdzie już tak łatwo, gdyż PiS najzwyczajniej w świecie nie ma takiej większości w Sejmie, żeby taką zmianę przeforsować. A w następnym parlamencie, jak już powiedziałem, kto inny będzie rozdawał karty...

Konkludując - mimo iż obecne władze naprawdę odpieprzają momentami nieprawdopodobnie dzikie harce, to nie ma czym się tak naprawdę przejmować, ponieważ Kaczyński albo zakiwa się na śmierć albo zostanie odsunięty od władzy przy następnych wyborach. Tak czy inaczej, jego koniec jest nieuchronny.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Niedawno nie kupowałeś teorii, że media są reżimowe. I z każdym dniem coraz bardziej się takie stają, co chyba sam już przyznajesz nieśmiało. Nigdy nie powiedziałem, że władza ma zapędy totalitarne. Natomiast owszem, że jej sposób działania jest niczym innym jak powieleniem schematu rodem z peerelu.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

[link widoczny dla zalogowanych]

No właśnie. I tutaj pojawia nam się problem. (oczywiście w tle krzyczę z radości : WIWAT TRYBUNAŁ!!! - przy okazji mam pytanie do kolegów, którzy tak bardzo krytykowali moje poparcie dla Geremka twierdząc, że należy prawa przestrzegać - co teraz?)
Problem jest prosty. Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że PiS zrobi wszystko (bo już próbował tak postąpić), żeby fakt obowiązywania orzeczenia Trybunału przeciągnąć na okres po piętnastym maja. Jestem wobec tego ciekaw, co zrobi administracja rządowa.
Szczególnie w kontekście tonu, w jakim na temat orzeczenia wypowiadają się prominentni działacze rządowi (tutaj zamieszczam prezydenta akurat, ale w telewizji można już było usłyszeć i innych)
[link widoczny dla zalogowanych]

Co ciekawe warto zwrócić uwagę na jeszcze dwa fakty. A mianowicie - w kontekście tego, co pisał Olej o prymacie konstytucji, braku narzędzi itd. Życie po zaledwie jednym dniu przyniosło odpowiedź na tą wątpliwość. Otóż - wyobraźmy sobie sytuację, w której administracja rządowa nie publikuje oficjalnie orzeczenia Trybunału... Oczywiście jest to czysto hipotetyczna sytuacja, ale warto i ją wziąć pod uwagę.

Druga sprawa. Niedawno dyskutowaliśmy o panu Dornie. I proszę - okazało się, że pan poseł Mularczyk, który jawnie rzucał w Trybunale sugestie pomawiające określone osoby, działał z polecenia i z namaszczeniem Dorna właśnie (do czego przyznał się on sam na konferencji prasowej dzisiejszego popołudnia..). Obawiam się, że o "szlachetnym marszałku Dornie historyje" można między bajki włożyć..

Olej

kjt

A ja z kolei dzisiaj rano u żadnego buckmachera nie mogłem znaleźć zakładów, czy ustawa przejdzie, czy nie. A byłem gotów postawić naprawdę dużo pieniędzy na jej utrącenie.