Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Timmy

Ja uważam za co najmniej przesadzone wprowadzenie żałoby, zreszta tego się stanowczo nadużywa. No i czas jej trwania: do soboty do godziny 19!!! Ja pier... Przecież co weekend ginie znacznie więcej osób, w wypadkach samochodowych. Tylko że one są mało medialne Confused

CZŁOWIEK - ŁOŚ

A przeczytałeś w ogóle, co inni napisali na ten temat? Confused

Timmy

Tak, ale napisałem też co ja uważam.

CZŁOWIEK - ŁOŚ

No ale napisałeś to na poziomie refleksji 15-latka, któremu z powodu tej żałoby narodowej odwołają koncert Kultu.

No więc powtarzam pytanie, które jest zasadnicze:
czy śmierć 20 polskich wysokich oficerów, którzy byli elitą lotnictwa wojskowego, nie jest odpowiednim powodem dla wprowadzenia żałoby narodowej? To ilu by ich musiało zginąć - 50? 100?, żebyś uznał tę liczbę za godną uhonorowania w ten sposób?

Jak dla Ciebie to jest tragedia czysto medialna i nadużycie, to sobie wyobraź, że tych 20 oficerów ginie podczas wojny albo w jej przeddzień. Teraz widać trochę jaśniej?

Timmy

Mistrzu ciętej riposty... Confused

Nie umiem Ci wskazać liczby od której zaczyna się "tragedia narodowa", ale jeśli byłoby to np 1000 osób to prędzej. I nie robienie żałoby kilkudniowej, tylko no nie wiem, dzień... Tylko proszę, nie czepiaj się liczb, jakie podaję, chodzi mi bardziej o określenie kategorii myślowej - nie 20 ale znacznie więcej.
Zresztą ilość osób niekoniecznie musi być kryterium - tragednią byoby też, gdyby zginął jadenb z najważniejszych urzędników w państwie: premier, prezydent itd.

A poza tym chyba 16 oficerów i 4 członków załogi (to taka uwaga na marginesie).

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Oki, ja wymiękam...

kjt

Timmy, ja oczywiście rozumiem, że mniej więcej od czasów XIX wieku, czy nawet wcześniej, stanowisko pod tytułem "fuck the system" jest bardzo popularne. Zwłaszcza od lat 60 - tych wieku ubiegłego negowanie decyzji rządzących z zasady, a nie z przyczyny, może krytykującemu przynieść wiele splendoru jako osobie niepokornej, światłej, nie dającej sobą manipulować - itd. Splendor - jak wiadomo - owocuje większą ilością partnerek seksualnych (lub też partnerów - zależne od płci oraz orientacji) i również tajemnicą poliszynela nie jest, że historia zna przykłady wielu buntowników, których aktywność polityczna powodowana była tylko i wyłącznie niemożnością dania upustu swemu libido. Nie wiem oczywiście i wiedzieć nie chcę, jakie motywy każą Tobie, Timmy, z zasady krytykować wszystkie posunięcia osób Polską rządzących, jednakże proszę Cię - tam, gdzie w tragicznym wypadku ginie 20 oficerów, ścisłej elity wojska, żeby nie rzec - całego społeczeństwa, jedna osoba w randze generała, kilku majorów a i paru pod- i pułkowników na dostawkę - przestań może dopatrywać się decyzji politycznej, a może spójrz na to z punktu widzenia chęci oddania im należnej czci i pośmiertnej podzięki za swoją służbę. A co jak co - właśnie prezydent, jako konstytucyjny zwierzchnik sił zbrojnych, jest do oddania szacunku zmarłym zobowiązany najbardziej ze wszystkich.

No, może to trochę patetycznie zabrzmiało, w każdym razie chodzi mi pokrótce o to, żebyś przestał (z przeproszeniem wielkim i szczerym) pieprzyć bzdury.

Timmy

Ok, rozumiem że mnie zastępujesz w pieprzeniu bzdur...

Dajmy sobie spokój...

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ja uważam za kpinę, że w Polsce w ciągu ostatnich kilunastu lat było ponad dwadzieścia razy wprowadzana żałoba narodowa... najwięcej w Europie. Kraj cierpiętniczych ekshibicjonistów. Tyle.

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

I sekretarz · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 566 Przeczytał: 0 tematów

Blondi.n

Według mnie nie chodzi o sam medialny fakt śmierci 20 ludzi. Owszem, jest to wielka dla tych rodzin, ale jest to strata również dla kraju. Zginęło 20 najlepszych pilotów, którzy gotowi byliby w czasie wojny dać się za nas pochlastać... Tak to odczytuję i uważam, że uhonorowanie ich śmierci w sposób żałoby jest OK. Przecież nie trwała ona tydzień, o 19 w sobotę już każdy (kto brał tą żałobę do siebie) mógł pójść i się ...ekhmm... wyszaleć... Smile

Timmy

Ech ta ochrona danych osobowych: Marek B., brat szefa ABW Krzysztofa Bondaryka Laughing

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Sprawa Bondaryka jest już w sądzie i mam nadzieję, że ich ta sprawa pogrąży. Ostatecznie.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Pani Jakubiak przeszła samą siebie! Tam gdzie ma być stadion, mogą być ludzkie szczątki! To chyba już kogoś zamordowanego za rządów PO, bo wcześniej jakoś nie dopuszczała do siebie takiej myśli!