Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zamieszanie wokół Lecha Wałęsy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pereł
Ciach bajera!



Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Mogilskiej :)

PostWysłany: Czw 21:42, 19 Cze 2008    Temat postu:

A ja odpowiem piosenką:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Pią 1:45, 20 Cze 2008    Temat postu:

Timmy napisał:
Ja nie rozumiem Wałęsy, czemu się tak piekli - nawet jeśli nie był Bolkiem, to sposób obrony sprawia wrażanie, jakby miał na tyle dużo do ukrycia, że zagrożeniem dla niego może być nawet wspominanie o temacie.

A jeśli nawet mu się zdarzyło po tym grudniu '70, to co, jakie to ma znaczenia dla każdego myślącego, w pełni zdrowego na umyśle człowieka? Bo dla gwiazd, wyszkowskich i walentynowiczów będzie to oczywiście dowód, że Solidarność za Wałęsy była od początku do końca kierowana przez SB.

Powinniśmy go cenić za to, co zrobił później, a że coś mu się trafiło dziesięć lat wcześniej - no shit, trudno. Myślę, że to dla ludzi nie ma większgo znaczenia. A dla tych, dla których ma znaczenie - to Bolkiem był zawsze i nim zostanie choćby nie wiem co.


nie wiem czy to dobrze świadczy o moim zdrowiu, ale zgadzam się w pełni z Timmy'm - i też życzę innym wyzbycia się emocji - niech pokażą co mają i oszczędzą sobie wzajemnego mieszania z błotem. Dla mnie Wałęsa zawsze będzie gościem który symbolizował ruch, który zmienił naszą historię o 180 stopni, facetem który dawał gębe tym wszystkim ideałom którym byłam karmiona i może mnie obchodzi, czy był Bolkiem, czy nie, ale to niczego nie zmieni.
wódka, Wałęsa i JP2 - na to jesteśmy skazani i bądźmy z tego dumni ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Pią 2:33, 20 Cze 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Problem w tym, że nie jest to wcale oczywiste i to z reguły dla osób, które twierdzą, że był Bolkiem.

Osoby,które twierdzą,że "Bolek" i Wałęsa to jedna i ta sama osoba czepiają się nie osiągnięć'80, w które-powtarzam-ogromna większość nie wątpi,ale dekady wcześniej. "Bolek" o którym mówią działał w l. 1970-1976.
Mosze Bergstein napisał:

Dla mnie jedno i drugie odbiera tym osobom wiarygodność.

Znaczy (jeśli dobrze rozumiem) wiarygodność tym ludziom odbiera to,że:
1) nie doceniają osiągnięć Wałęsy z lat 80-tych
2) uważają,że prezydent to "Bolek"
-?

Doceniają.A,że uważają,że prezydent współpracował w l. 70-tych...taki mają pogląd w tym temacie. Nie ograniczają też tego do samego stwierdzenia tylko, ale przedstawiają pewne argumenty na poparcie tej tezy. Niektóre-przynajmniej na pierwszy rzut oka-brzmią...dość niepokojąco i może warto jednak im się przyjrzeć,a nie odrzucać a limine tylko dlatego,że nie do końca pasują do powszechnego wyobrażenia.

Timmy napisał:
Ale powinien "okiełznać" swoją prostość, skoro się kreuje na chodzący pomnik.

Timmy napisał:
a nie rozumiem Wałęsy, czemu się tak piekli - nawet jeśli nie był Bolkiem, to sposób obrony sprawia wrażanie, jakby miał na tyle dużo do ukrycia, że zagrożeniem dla niego może być nawet wspominanie o temacie.

Wałęsa jest chodzącym pomnikiem. Jest legendą Solidarności. A piekli się pewnie,bo samą dyskujsję o niejasnościach z lat 70-tych uważa za pewną rysę, skazę na tejże legendzie.
Timmy napisał:

A jeśli nawet mu się zdarzyło po tym grudniu '70, to co, jakie to ma znaczenia dla każdego myślącego, w pełni zdrowego na umyśle człowieka?

Cóż,to bardzo interesujące pytanie. I dość skomplikowana odpowiedź..
-Wałęsa znalazł się w samym środku bardzo ważnych przemian historycznych. Może chcą poznać tą postać (która jest częścią tychże przemian) w całości-zarówno te bardzo chwalebne, jak i te chwalebne nieco mniej wydarzenia z życia, a nie w połowie-w wersji uproszczonej i zmitologizowanej
-może chcą wiedzieć-zwłaszcza wobec nagłośnienia mediów i milczenia prezydenta w tej sprawie,bo to niewątpliwie przyczyniło się do tego,że to zainteresowanie jest większe-kim była osoba tworząca rzeczywistość,w której żyją (bo Wałęsa nie wyrósł przecież z ziemi w roku 1980 Historyku Wink )
-może rzeczywiście jest tak,że ciekawsze od tego,czy Wałęsa dał się wciągnąć we współpracę jest to,czemu zdarza mu się stosować taktykę milczę-zaprzeczam..

Mary$ napisał:
na to jesteśmy skazani i bądźmy z tego dumni ;p

Jesteśmy. Ale bycie dumnym z czegoś też powinno być rozsądne Wink
Lepiej być dumnym z Wałęsy, który jeśli istotnie popełnił błędy-umie o tym powiedzieć i którego zasługi są ogromne. Lepiej być dumnym z Jana Pawła II, ale nieco zapoznać się z tą postacią,dowiedzieć się czemu jesteśmy dumni z naszego papieża-tak trochę dokładniej,niż zrobić z niego swoistą pop-ikonę, o której wie się tyle,że lubimy bo lubimy no i...tego...bo wielkim Polakiem był Wink


Ostatnio zmieniony przez karolka dnia Pią 3:02, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:39, 20 Cze 2008    Temat postu:

karolka napisał:
Osoby,które twierdzą,że "Bolek" i Wałęsa to jedna i ta sama osoba czepiają się nie osiągnięć'80, w które-powtarzam-ogromna większość nie wątpi,ale dekady wcześniej.

Czy aby na pewno? A co powiesz o przytoczonych przeze mnie wcześniej trzech kreaturach, albo różnych paranoikach, co potem budują na tym legendę "Okrągłego Stołu" jako porozumienia w rodzinie esbeków?

Ja może i sądzę (acz nie twierdzę, bo to oznacza już pewność) , że Wałęsa był tym Bolkiem, bo sporo na to wskazuje, ale prawdę powiedziawszy, mało mnie to obchodzi tak w ogóle - nie wydaje mi się, żeby to miało jakiś wpływ na jego chwalebną działalność.

karolka napisał:
Timmy napisał:
A jeśli nawet mu się zdarzyło po tym grudniu '70, to co, jakie to ma znaczenia dla każdego myślącego, w pełni zdrowego na umyśle człowieka?

Cóż,to bardzo interesujące pytanie. I dość skomplikowana odpowiedź..
-Wałęsa znalazł się w samym środku bardzo ważnych przemian historycznych. Może chcą poznać tą postać (która jest częścią tychże przemian) w całości-zarówno te bardzo chwalebne, jak i te chwalebne nieco mniej wydarzenia z życia, a nie w połowie-w wersji uproszczonej i zmitologizowanej
-może chcą wiedzieć-zwłaszcza wobec nagłośnienia mediów i milczenia prezydenta w tej sprawie,bo to niewątpliwie przyczyniło się do tego,że to zainteresowanie jest większe-kim była osoba tworząca rzeczywistość,w której żyją (bo Wałęsa nie wyrósł przecież z ziemi w roku 1980 Historyku )
-może rzeczywiście jest tak,że ciekawsze od tego,czy Wałęsa dał się wciągnąć we współpracę jest to,czemu zdarza mu się stosować taktykę milczę-zaprzeczam..

To chyba odpowiedź nie na temat Razz Rozumiem, że ludzie chcą poznać o nim prawdę Wink bo to całkiem naturalne dążenie, ale to było pytanie o postawę Wałęsy - skoro ludzie w znacznej większości tym nie przejmują, to po co koleś się tak wieloznacznie zachowuje?

karolka napisał:
Wałęsa jest chodzącym pomnikiem. Jest legendą Solidarności. A piekli się pewnie,bo samą dyskujsję o niejasnościach z lat 70-tych uważa za pewną rysę, skazę na tejże legendzie.

"Chodzący pomnik" jednak pewne standardy teraźniejszego zachowania trzymać musi, dopiero ten odlany może przedstawiać tylko zasługi i legendę.
Wydaje mi się, że Wałęsa sam swojemu wizerunkowi zaszkodził o wiele bardziej, niż zrobiła to sprawa "Bolka", stąd tak mnie dziwi, czemu nie podejdzie do tego racjonalnie, tylko zawsze z największymi emocjami. Po tylu latach wałkowania tematu mógłby się zdobyć na chwilę refleksji, albo chociaż zatrudnić od tego specjalistę Very Happy

karolka napisał:
Lepiej być dumnym z Jana Pawła II
Razz Razz Razz Razz Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: m4

PostWysłany: Pią 8:52, 20 Cze 2008    Temat postu:

Macie racje, trzeba być dumnym Wałęsa to w końcu pierwszy polski elektryk na zachodzie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:50, 20 Cze 2008    Temat postu:

W. Dobrze wiemy, że jesteś więcej wart niż Kaczyńscy, Gwiazdowie, Macierewicz czy inni wariaci. Więc czemu się usilnie próbujesz zniżyć do ich poziomu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Pią 10:34, 20 Cze 2008    Temat postu:

karolka napisał:
Osoby,które twierdzą,że "Bolek" i Wałęsa to jedna i ta sama osoba czepiają się nie osiągnięć'80, w które-powtarzam-ogromna większość nie wątpi,ale dekady wcześniej. "Bolek" o którym mówią działał w l. 1970-1976.

Tak, ale udowodnienie agenturalnej przeszłości ma wedle ich planów położyć się cieniem na całym jego życiu, a już na pewno na późniejszej działalności opozycyjnej.

Jeśli IPN wydaje gościowi status pokrzywdzonego, a już jakieś 3 lata później wydaje książkę, która przeczy temu statusowi, to znaczy, że coś się w tym IPN-ie stało w międzyczasie. A stało się to, że przyszedł nowy prezes wybrany przez poprzednią koalicję, w której prym wiedli zawistni hejterzy Wałęsy. W dodatku autorami tej książki są goście, którzy współpracowali z Macierewiczem. Ludzie, przecież nawet przedszkolak zobaczy bez problemu, jak pięknie się to wpisuje w szerszy kontekst wiecznej walki opartej na miksie McCarthy'ego z Don Kichotem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: m4

PostWysłany: Pią 11:03, 20 Cze 2008    Temat postu:

Eee tam nawet jak był Bolkiem to co z tego, spchuj ze sprzedawał swoich przyjaciół, podważył zaufanie ludzi mu bliskich, naraził innych na problemy- to się nie liczy bo było dawniej, a pózniej to on system obalił i wogóle jest bohaterem nie wolno o nim mówić żle.. Twisted Evil i grzechy swoje póżniejszym działaniem odkupił-no własnie tylko przed kim??
A teraz za czasów rządów Donalda jest wciaż atakowany przez kaczki. Biedny Lechu


Ostatnio zmieniony przez W dnia Pią 11:06, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: m4

PostWysłany: Pią 11:29, 20 Cze 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
W. Dobrze wiemy, że jesteś więcej wart niż Kaczyńscy, Gwiazdowie, Macierewicz czy inni wariaci. Więc czemu się usilnie próbujesz zniżyć do ich poziomu?


Sorry ze podwójny post.
Nie czuje sie wart więcej niż Kaczyński i reszta ziomków wyżej wymienionych. Każdy z nich ma piękną przeszłość, z której można byc tylko dumnym. Ja takowej nie mam. Ot co.
Dwa przykład Wałęsy jest naprawdę trudną sprawą. Z jednej strony jest oskarżenie o sprzedawanie informacji SB ( pale sie gdy słyszę, ze ktoś może donosić na swoich przyjaciół, w imię czego? -pieniądza?!) z drugiej sa jego późniejsze działania ( co by nie powiedzieć chwalebne i zasłużone dla Polski). Tu można postawić pytanie-skoro donosił , to jaki udział w jego późniejszych działaniach miała SB?
Uważam, że dopóki nie wyjdzie książka ciężko będzie zweryfikować te wszystkie doniesienia. Dlatego śmieszą mnie niektóre wypowiedzi i ich styl o rzekomych atakach na legendę, książki na zamówienie itd? Czyli co o Wałęsie wcale albo tylko dobrze? W latach 90 był on nieustannie obiektem ataków z lewicy i prawicy nikt sie nie złościł i nie unosił tak jak dziś. Dlatego więcej luzu, poczekamy zobaczymy, książka w poniedziałek w sklepach Wink

BTW gdy Gross wydawał swoją książkę też było takie zamieszanie. Potem okazało się, ze z dużej chmury mały deszcz. Teraz będzie tak samo…


Ostatnio zmieniony przez W dnia Pią 11:31, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:32, 20 Cze 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
W.Dobrze wiemy, że jesteś więcej wart niż Kaczyńscy, Gwiazdowie, Macierewicz czy inni wariaci.

Po ostatniej wypowiedzi - śmiem wątpić. I bynajmniej nie chodzi mi o "chwalebną przeszłość".

Skąd wziąłeś, że podważył zaufanie bliskich mu ludzi, skoro jednak tak wielu mu zaufało?
A że jest atakowany za "czasów Donalda" - to raczej dobrze świadczy o premierze, który nie używa władzy, tak jak poprzednicy, do umoczenia w prymitywny sposób przeciwników politycznych. Czego, k***a, najlepszym przykładem jest to, co się stało ze służbami specjalnymi.

Za to zgodzę się, że histeria odn Wałęsy i "zakaz" mówienia o nim źle jest śmieszny - tym bardziej poszerza się pole do spekulacji i snucia kolejnych rojonych wizji spiskowych.


Ostatnio zmieniony przez Timmy dnia Pią 11:38, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:11, 20 Cze 2008    Temat postu:

Tylko pytanie - jaki zakaz? Bo jeśli ktoś najpierw rzuca stos pomówień, w oparciu o obejrzenie tego żałosnego filmu z przedwczoraj, a potem apeluje o rozwagę - to jest to cokolwiek schizofrenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:17, 20 Cze 2008    Temat postu:

Aha, W, jeśli mówisz o tym, że nie masz takich osiągnięć jak np. zdekonspirowanie polskiej agentury, i siedzenie w domu z mamusią i kotem podczas gdy inni na ulicach walczyli o wolność - to szczerzę mówiąc - na Twój plus to zaliczam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:43, 20 Cze 2008    Temat postu:

Jaki "zakaz"? Jakieś 2 czy 3 tyg temu słuchałem rozmowy o tym temacie, prowadzonej przez Ziemkiewicza, z udziałem Semki, Sosnowskiej - Materskiej i Czapińskiego - no fakt, skrajności, ALE: Czapiński stwierdził, że powinniśmy zostawić przeszłość Wałęsy, bo to psuje jego opinię, niezależenie kto prowadzi badania. I to jest ów "zakaz" - więc ja się pytam, po co? Przecież takie zaniechanie jedynie pgorszy jego wizerunek, tym bardziej, że, jak podkreślam po raz któryś, ludzie raczej gdzieś mają jego bolkostwo. Mieliśmy przykład w wyborach prezydenckich z 2000r: wygrał "umoczony postkomunista" Kwachu, drugi - Olechowski, co się przyznał do współpracy z wywiadem gospodarczym (co pewnie dla większości ludu niewiele się różniło od SB), a "krystalicznie czysty, przepiękny Marian" dopiero 3.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I sekretarz




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:45, 20 Cze 2008    Temat postu:

ab

Ostatnio zmieniony przez I sekretarz dnia Śro 0:45, 14 Lis 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:50, 20 Cze 2008    Temat postu:

Ale używasz takiej retoryki, jakbyś wiedział, że Wałęsa istotnie Bolkiem był. jeśli się wypiera, to czemu nie bierzecie pod uwagę możliwości, że faktycznie nie był nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin