Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Gróby

[link widoczny dla zalogowanych]

coś chyba muszą popracować nad regulacjami prawnymi

Olej

Przecież to jest nic innego jak handel ludźmi! To na bank podpada pod którąś konwencję czy deklarację praw człowieka...

cuth

Timmy

[link widoczny dla zalogowanych]

Co za absurd... To jest dopiero ograniczenie wolności wypowiedzi Confused

Gróby

[link widoczny dla zalogowanych]

i sie podpisywać można

Professor Chaos · Dołączył: 15 Sty 2008 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

[link widoczny dla zalogowanych] zachęcam do podpisania się pod tym formularzem;według mnie przepis o karaniu za obrazę uczuć religijnych jest absurdalny lub niesprawiedliwy-wszak mogą obrażać moje religijne uczucia krzyże na kościołach lub włosy na głowie znajomych-2 lata więzienia w wersji absurdalnej;lub gdy uznajemy obrazę tylko formalnie za religię uznawanych wyznań-jesteśmy niesprawiedliwi bo dlaczego coś nie uznanego formalnie za religię religią ma nie być;czy nie mogę wierzyć religijnie że krzyże na kościołach mnie obrażają,nawet gdyby moja religia miała mieć jednego członka i nie być uznawana za religię przez państwo Polskie? Evil or Very Mad

w ogóle czy uczucia religijne są lepsze od reszty uczuć że zasługują na szczególną ochronę prawną?niech żyje prawo do obrażania Twisted Evil

Timmy

Ale nie dostrzegasz absudru tej propozycji? (bo rozumiem Gróby, że z Twojej strony ten link był żartem...)

To juz publicznie nie bedę mógł sobie kpić np z romantyków, bo to komuś obraża światopogląd i jego bzurną filozofię życiową. A co najlepsze, co z zakazanymi poglądami - nazizmem i komunizmem?

Inna kwestią jest postulat UMYŚLNEGO obrażania, co czyni ten przepis i tak martwym. Po co więc próbować regulować dodatkową sferę życia? Niech każdy sobie mówi co chce: jedni niech religię promują, inni obrażają. Proste. Państwo nie powinno choronić nic tak subiektywnego, jak uczucia, niezależnie jakiej maści...

Gróby

To nie był żart, na stronie oprócz listy poparcia jest cały projekt z uzasadnieniem. Zamieściłem bo... warto by zapoznać się ze źródłem.

Kara więzienia za obrazę uczuć religijnych wydaje mi się przesadą.

Przepisy o wolności religijnej i o ochronie religijnej rangi konstytucyjnej należą do kanonu praw człowieka I generacji, wykształciły się w dobie Oświecenia, w odpowiedzi na prześladowania religijne. Religii służyła tak samo często legitymacji wielu zbrodni jak sama stawała się ofiarą ze strony bądź innych religii bądź jeszcze innych światopoglądów( doświadczenie totalitaryzmu). Sprawy wyznania były bądź rzeczywistym bądź pozornym spiritus movens działania politycznego.
Obecnie wydają mi się one(przepisy) raczej swoistym "pomnikiem prawnym" symbolizującym właśnie sprzeciw wobec wykorzystywania spraw religii do spraw politycznych na podstawie doświadczeń historycznych.
Z tej perspektywy jestem w stanie zrozumieć karę więzienia za obrażanie uczuć religijnych. Od wystąpień antyreligijnych o charakterze czysto werbalnym wcale nie musi być daleko do nawoływania do jakiś akcji przeciwko różnym grupom.( czysto teoretycznie). Tyle, że według mnie takie akty i czyny powinny być podciągnięte prędzej pod naruszenie porządku publicznego , czy też zdrowia lub mienia.

Wszelkich obraz subiektywnych uczuć można by chyba prędzej dochodzić poprzez procesy cywilne, a nie z oskarżenia publicznego. No ale ze mnie nie jest żadne prawnik, żeby wypowiadać się ostatecznie :]

Olej

[link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że to trochę podpada pod moralność, dlatego wrzucam tutaj. Co sądzicie? Czy ta kobieta powinna zostać skazana? A jeśli tak, to za co?

Timmy

WTF?

Czyli najlepiej nie gadać z nikim przez neta, bo jak rozmówcy się cokolwiek stanie, to jest twoja wina, tak?

wincent ferrer

Z cyklu moralność:
"Rząd chce karać klientów domów publicznych"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ot kontrreformacyjny ciemnogród

Timmy

Pisząc o ciemnogrodzie w tym kontekście wypaczyłeś sens proponowanej regulacji.

wincent ferrer

Timmy

Znowu minąłeś sedno.
Czy ja to popieram... Ciężko powiedzieć, raczej nie - to głównie zależy jakie będą kryteria oczywistości tego, że ma się do czynienia z przestępstwem.

Ale jestem jednak w stanie wykazać się zrozumieniem dla tego typu przepisów, tak jak np. dla karania pasażerów pojazdu, którym kieruje nietrzeźwy. Nie ma to nic wspólnego z moralnością, podobnie jak niemiecka propozycja. Chodzi tylko o to, żeby utrudnić działanie przestępcom, a nie karać za wizytę w burdelu jako taką.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Wzruszające..konserwatysta broni prawa do burdelu...