Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rząd PO Wyborach 2007 - działalność, plany, perspektywy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Nie 12:05, 29 Mar 2009    Temat postu:

A ja wolę Alessandrę Mussolini niż Marylę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Nie 18:06, 29 Mar 2009    Temat postu:

a ja na przykład nie...;p i?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Nie 19:06, 29 Mar 2009    Temat postu:

Zostaje Ci Benito. Wybitny mąż stanu, patriota, konserwatysta i katolik. Chyba ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mary$




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z jutra

PostWysłany: Nie 19:46, 29 Mar 2009    Temat postu:

no kiepsko. i na pewno nie z listy komuchów ;p.
chyba, że jego wnusia..Karol zaś z pewnością wybrałby jej ciocię...

Wracając do tematu. W PE i naszym nie raz, nie dwa, nie mało w każdym razie razy ;p lądowały "twarze i nazwiska", nie zaś ludzie kompetentni. Ciekawe jest, że mówi się o tych, którzy nijak sie po wyborach nie odnaleźli w ławach /Hołek, Zwiefka, Cugowski, kto tam jeszcze był../, milczy o pozostałych, którzy może nawet dali się wkręcić..ale czy tacy są? ..przypomina mi się ględolenie o krótkiej ławce PiSu za czasów gdy PO było jeszcze w opozycji. Swoją drogą chyba dość opornie idzie obu partią budowanie struktur terenowych. Mogę się mylić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:04, 16 Kwi 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To powrót do tematu sprzed kilku tygodni... NIESPODZIANKA...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:15, 16 Kwi 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

A co dalej, obowiązek kwaterunku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:12, 16 Kwi 2009    Temat postu:

Nie sądzę, żby konieczny był obowiązek kwaterunku, ale sam pomysł jest bardzo dobry. O tym, jak niedobre są takie "getta" już nawet nie musi świadczyć sytuacja we Francji (tam jeszcze spotęgowana elementami religijnymi i etnicznymi). W samych polskich miastach można wskazać całe dzielnice biedy, w których ta bieda, i taka życiowa beznadzieja jest dziedziczona z pokolenia na pokolenie. Dlaczego? Dlatego własnie, że Ci ludzie od urodzenia żyją w pewnych określonych warunkach, chłoną pewne wzorce. Myślę, że pomysł jest nawet nie tyle wart uwagi, ile wręcz konieczny, i powinien być jednym z priorytetów władz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:51, 16 Kwi 2009    Temat postu:

Hę? Czyli to takie cacy, że będą przesiedlać do centrum kogoś "z litości, bo mu w życiu nie wyszło", a normalny zjadacz chleba musi sobie na taki luksus zapracować?
Uprzedzając - nie podam Ci prostej recepty na rozwiązanie problemu "gett", ale ten uważam za idiotyczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 19:30, 16 Kwi 2009    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Nie sądzę, żby konieczny był obowiązek kwaterunku, ale sam pomysł jest bardzo dobry (...).


OMG! odchylenie socjalne normalnie Very Happy Wink

Choć akurat tutaj zgadzam się całkowicie.

I to nie jest tylko kwestia, rozumiem pewnego uprzywilejowania kogoś, komu nie wyszło (często nie z własnej winy zresztą) tylko wyrównania szans, startu (żeby nie było nie chodzi mi o to, że wszystkim absolutnie po równo)...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:32, 16 Kwi 2009    Temat postu:

A czymże różni się "uprzywilejowanie" od "wyrównywania szans"? I o jakim starcie tu mówimy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 20:00, 16 Kwi 2009    Temat postu:

coś w stylu dyskryminacja a dyskryminacja wyrównawcza Smile

Do rzeczy; nie chodzi o to, żeby wszyscy mieli całe życie dokładnie to samo, czy się stoi czy się leży (no, możemy wymieniać jeszcze długo)-zresztą było-kiedyś; tylko o możliwie największe wyrównnie szans na starcie właśnie. Chodzi mi tu w ogóle o start życiowy; inaczej on wygląda, gdy komuś żyje się dobrze, inaczej jak wokół siebie widzi tylko biedę i bezrobocie. To jak już wyżej wspomniano niestety się dziedziczy. Przy czym jest to szczególnie niebezpieczne dla pokolenia które zna tego typu "obrazki" od zawsze, dla osób, które w takim środowisku urodziły się i wychowały i innego właściwie nie znają .A w "gettach" różne patologie będą tylko narastać. Czy takie przeniesienie do dzielnicy to przywilej...hmm, myślę, że jednak lepiej tego przywileju nie mieć i wychowywać się w normalnym środowisku. No i jeszcze cel, któremu to wszystko ma służyć-nie chodzi o szczególne wyróżnienie tych ludzi, tylko danie im szans mniej/więcej takich, jakie ma większość społeczeństwa, jakiegoś wyjścia z takiego "getta" (a to już nie przywilej,w każdym razie,przywilejem być nie powinno )... A co z tym zrobią to już inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:24, 16 Kwi 2009    Temat postu:

No to chyba wszyscy wiemy, tylko czy uważasz, że to pomoże? Ja sobie bardziej wyobrażam, że dojdzie do takiej sytuacji, jak w Szwecji - imigranci mieszkają w "gettach", ale nie nie dlatego, że ktoś ich tam osiedla siłą, ale sąsiedzi się wyprowadzają od nich i zostają w pewien sposób społecznością wydzieloną tak czy siak, ergo - takie przesiedlenia, jak w ww. propozycji nie zmienią wiele, poza tym, że zaburzy się rozkład miasta, bo z centrum ludzie będą uciekać na peryferie i to także z firmami, usługami itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wincent ferrer
Regnum Christi



Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:32, 16 Kwi 2009    Temat postu:

Karolina - pierdolenie . To że ludziom jest wygodniej pić piwko i narzekać jak im to nie jest źle nie znaczy że są skrzywdzeni przez niesprawiedliwy system tylko że są żałośni. Jak ktoś CHCE to się z czegoś takiego wyrwie, a że ludziom jest wygodnie we własnym gnoju...no to co?
I żeby nie było- sam kilkanaście lat mieszkałem w okolicy uchodzącej za najgorszą w mieście, więc to nie tak że w dupie mi się poprzewracało. Ale na uprzywilejowanie ludzi za to że sobie nie potrafią poradzić nas zwyczajnie nie stać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:39, 16 Kwi 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

No nie mogę wytrzymać, jak słyszę komentarze, że "w takich warunkach lokalowych nie powinni mieszkać ludzie". Jak widać, sporo z nich ludźmi nie było. Co oczywiście nie oznacza, że skreślam całą resztę, ale to tylko ci rzeczywiście pokrzywdzeni przez "los" powinni móc tam mieszkać, za to jak ktoś jest alkoholikiem, to trzeba leczenia, a nie apartamentu w śródmieściu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolka




Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Uniwersytetu Latającego ;)))

PostWysłany: Czw 21:22, 16 Kwi 2009    Temat postu:

Grzegorz-upraszczasz. To nie tak, że każdy, kto ma taką sytuację życiową żłopie piwsko i nic nie robi. Często ludzie pozostają bez pracy nie z własnej winy. Dzieci, które miały pecha urodzić się w dzielnicy biedy i bezrobocia, a może i innych patologii nie odpowiadają za to w żaden sposób, a rzutuje to na nie mocno (może najmocniej). Co do wyrwania...to nie jest tylko sprawa dzielnicy i adresu. To kwestia posiadania zatrudnienia, wzorców, wartości jakie w domu są itp. I nie powiesz mi chyba, że borykanie się z tym wszystkim to żaden problem i że dziecko może mieć dobry start życiowy,zupełnie jakby tego nie było; wystarczy by CHCIAŁO. Często nie wystarczy.Niestety.

Cytat:
Ale na uprzywilejowanie ludzi za to że sobie nie potrafią poradzić nas zwyczajnie nie stać.

Na danie im na starcie warunków takich, by mieli jakiekolwiek szanse sobie poradzić. I to nie przywilej.
Cytat:
I żeby nie było- sam kilkanaście lat mieszkałem w okolicy uchodzącej za najgorszą w mieście, więc to nie tak że w dupie mi się poprzewracało

...i się realizujesz obecnie na wielu płaszczyznach Wink . Chwała Ci za to. A może to jest możliwe dzięki wychowaniu jakie masz, wartościom, jakie Ci przekazano i pomocy rodziców-między innymi? Osobiście miałabym problem ze wskazaniem kogoś, kto mając lat dwadzieściaparę i kształcąc się może powiedzieć, że radzi sobie od samego początku do samego końca sam. Pomyśl o tym...

Timmy-myślę, że tak. Ja z kolei mam taką wizję, że jak zostawi się rzeczy jak są to nie będzie lepiej-będzie tylko gorzej.A jeśli te więzi w takim toksycznym jednak otoczeniu się rozerwie i da tym ludziom szanse na inne życie to niejeden z tego wyjdzie. Tylko ta szansa musi w ogóle być.

Wizje z Francji są u nas jak na razie odległe, ale przykłady na to, że nieniwelowane podziały społeczne prowadzą do społecznego niezadowolenia i niepokojów można by mnożyć...

A odnośnie artykułu-swoistego leczenia to potrzebują tam chyba wszyscy. A na brak perspektyw zmiana środowiska i stworzenie możliwości to znakomity środek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52  Następny
Strona 48 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin