Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ja tylko wychodzę z założenia, że najlepsza pomidorówka jest z ryszzem

W

NIe dla terroru USA Exclamation

Polacy powinni jak najszybciej opuścić ten Arabski syf. Ci którzsy Nas tam wpakowali powinni za to odpowiedzieć! Dość już wspierania USA tylko dla pustych zapewnień i mglistych zapowiedzi!
A teraz do rzeczy
- przed atakiem w Iraku wydobywano i sprzedawano więcej ropy niż teraz
-Irak nie posiadał broni masowego rażenia
- był krajem rządzonym autokratycznie ale w miare spokojnym
- co to za wolność skoro nie można wyjść na ulice w obawie przed stratą własnego życia
-godzina [policyjna i tysiące żołnierzy na ulicach to rzeczywiście "sztandarowa amerykańska demokracja"
-Państwa arabskie to takie mrowisko, USA ciągle wkłada do niego kij..
- śmiem twierdzić że USA jeśli nie rozpoczeło tego konfliktu ( nie ma dowodów na to że w Afganistanie ukrywał się Osama ) to umiejętnie go podsyca ( z kożyścią dla swojej gospodarki)
-postawmy sie w sytuacji takie araba którego tradycyjny świat jest wciąż atakowany przez coś czego wiekszość społeczeństwa nie akceptuje i nie chce ( to tak jak u nas z mniejszościami sexualnymi ) co robui? wybiera walkę..

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

I jeszcze ta o połowę tańsza niż w Europie benzyna na amerykańskich stacjach:)) Broń masowego rażenia... nie było? Przecież Polacy znaleźli:P

Olej

Juleczka

Bardzo możliwe, że broń masowego rażenia była tyle tylko, że zdążyli ją wywieźć zanim amerykanie po półrocznych deklaracjach w końcu się w Iraku pojawili...

W

CZŁOWIEK - ŁOŚ

dowody mają tylko Amerykanie, do dziś nikt ich nie potwierdził

To, że w Iraku po wojnie broni ABC nie znaleziono, paradoksalnie może być dowodem na czystość intencji przynajmniej niektórych polityków Białego Domu (liczyć na ogólną czystość intencji byłoby naiwnością). Rok po ataku na Irak zapytano jakiegoś speca z Kremla, co on na to, że Amerykanie nie znaleźli broni chemicznej w Iraku. A on powiada mniej więcej tak: „No, bo jej pewnie nie ma - ale Rosjanie na ich miejscu pewnie by jakąś znaleźli”.

Halabdża. Jeśli komuś potrzeba jeszcze jakiegoś dowodu na to, że Saddam Husajn miał broń masowego rażenia i nie wahał się jej używać, to znaczy, że trzeba temu komuś przeszczepu oczu.

Zwolennikom kretyńskich teorii o „amerykańskim terroryzmie” nieśmiało przypominam, że z Saddamem Husajnem problem byłby znacznie większy, gdyby nie Izraelczycy, którzy w roku 80 czy 81 podczas najzupełniej nielegalnej w świetle prawa międzynarodowego operacji posłali nad reaktor w Osiraku kilka F-16. Storpedowało to całkowicie program nuklearny pana Husajna, który od tego czasu zajął się wyłącznie kolekcjonowaniem broni B i C. Żeby było jeszcze śmieszniej - Izrael został oficjalnie zjebany przez światową opinię publiczną, ale między wierszami wszyscy oddychali z ulgą; mimo że świat się wtedy bardziej interesował Iranem i Kadafim. Tak że - my tu gadu gadu, ale brudną robotę ktoś czasem musi odwalić Wink

W

W

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejna prewencyjna akcja przeciw terrorystą

CZŁOWIEK - ŁOŚ

Masz racje wszystko ujełeś jak nalęży MIAŁbroń. W dwa lata po ataku wojsk koalicji na Irak, tej proni nie znaleziono. Co więcej tragedia o której piszesz rozegrała się w *88 roku. W między czasie Saddam atakowany był dwa razy, ponadto były przeprowadzane kontrole ONZ, które nuić nie wykazały!

Spadłeś z księżyca? To po co w późnych latach 90. i na początku tej dekady inspektorom non-stop utrudniano kontrole, a w Iraku (albo w MSW, albo w wywiadzie) powstała specjalna komórka d/s wprowadzania w błąd inspektorów ONZ? Już wtedy, zamiast kombinować, mogli się rozliczyć i sprawa byłaby jasna. Analogia: w sytuacji, w której jakiś facet najpierw był widziany na ulicy ze strzelbą, a potem policjantom z nakazem rewizji mówi, że owszem, strzelba była, ale się zniszczyła, tak że nie mają czego szukać, domniemanie niewinności nie obowiązuje.

USA jest światowym terrorystą który współ z Ickami bezprawnie może robić co mu się tylko żywnie podoba.

Jeszcze zapomniałeś napomknąć o zaangażowaniu Izraela w operację terrorystyczną w Wietnamie.

Jak będzie trzeba odbyć staż w trakcie studiów, to zgłoś się do komórki irańskiego wywiadu w Europie. Będziesz kopiować ulotki z przemówieniami Ahmadinedżada, które nawołują do zmiecenia Izraela z powierzchni ziemi i negować holocaust. Nieustająco życzę zdrowia.

P.S. Stary, naprawdę nie możesz poświęcić pół minuty na skopiowanie posta do worda, żeby Ci podkreślił błędy?

kjt

w'06 - skoro uważasz, że Izrael i USA to terroryści i w kontekście tego podajesz informację o ostatnim, rzeczywiście niefortunnym ataku na plażę w Gazie, to podlicz sobie łaskawie, ileż to cywili zginęło z ręki amerykańskich terrorystów, a ilu z ręki biednych, uciskanych arabów.
To chyba nie Amerykanie wbijają się samolotami w irackie biurowce. I to nie agenci Mossadu wysadzają się w powietrze w zatłoczonych autobusach. Weź, przetrzeźwiej.

Olej

[quote="w'06"]

kjt

Tralalala, odgrzeję temat, bo znowu się dzieje na Bliskim Wschodzie aż miło.
Co i jak - chyba wiadomo. Ja za to z miłą chęcią włożę tutaj komentarz jakiegoś matoła z lewica.pl. Nie wiem, jak Wy, ale ja bym pisania takich głupot po prostu zabronił Smile

.

Uważajcie:

Olej

Widać, że gość jest koneserem tematu. Abstrahując od absurdalnych opinii, gość nawet fakty pokręcił. Z tego, co mówił o tej ironii terminu ataku, wynika, że według niego tego kaprala porwał Hamas. Radziłbym koledze najpierw przestudiować dokładnie fakty, a potem wyciągać wnioski i to trochę mądrzejsze.

kjt

Hohohoho, ruchawka na Bliskim Wschodzie rozgorzała na dobre. Palestyna, Liban, powoli we wszystko, jak na razie dyplomatycznie, wchodzi Syria. Nie wiem, czy można już mówic o otwartej wojnie, ale w każdym razie jeżeli Żydki się wkurwią, może dojść do poważnych przemian w mapie politycznej regionu. Poza tym - oprócz kilku nieznacznych pierdnięć twardego stanowiska nie zajął jeszcze Iran. Wydaje się to być kwestią czasu, a może spowodować ciekawe reakcje USA, które jak na razie, poza lobbowaniem i działaniem na rzecz Izraela w ONZ, do konfliktu się jeszcze o dziwo nie wmieszało.

Co sądzicie na ten temat? Jak sprawy mogą się dalej potoczyć?