Politologia, Uniwersytet Jagielloński

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Ok. Ja raczej do Oleja pisałem;) Przepraszam. Będę to podawał wprost;)

Tandrill

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

W ankiecie raczej chodziło o młodzież poprostu się uczącą.
Ale podejmę wyzwanie;) Jeśli nauczyciel nie potrafi swoją postawą, podejściem do zawodu wykonywanego (o przecież niebagatelnej misji poza wszystkimi aspektami ekonomicznymi), i do ucznia - wyrobić u niego szacunku, to biciem nie zdobędzie go tym bardziej. Biciem zdobyć może co najwyżej cios w łeb od starszych kolegów pobitego. Ale jeśli ktoś wyznaje zasadę : "Zobaczyć błysk nienawiści w oczach tych małych gówniarzy, których uczę - BEZCENNE" - to proszę bardzo;)

Olej

Wiesz... Tu nie chodzi tylko o wyrobienie u ucznia szacunku do konkretnego nauczyciela, co o pewną dyscyplinę i porządek. Kara jest wtedy, jak się na nią zasłuży. A tą "zasługą" nie musi być akurat brak szacunku dla nauczyciela.

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Jesli uczniowie mają szacunek do nauczyciela, to porządek na lekcji będzie, a nawet jeśli atmosfera będzie bardziej luźna niż w obozie zagłady, to i tak przyniesie to korzyść tym dzieciakom. Będą miały większy zapał do nauki, odkrywac w sobie będą mogły zdecyodwanie szersze horyzonty, i dzięki temu będzie wieksze prawdopodobieństwo realizacji talentu takiego małego osobnika.

Trzeba sobie w końcu uświadomić, że to zaściankowe myslenie o szkole jako o miejscu w którym ma być bezwzględna dyscyplina, a nauczyciel przychodzi żeby odtrąbić 5 godzin i dostac pensję - to bzdura. Szkoła to NAJWAŻNIEJSZA instytucja publiczna. To od każdej z tych małych czy większych placówek, od każdego z tych nauczycieli zależy - ilu dobrych ludzi, obywateli, naukowców czy poetów, otrzyma społeczeństwo.

A uskutecznianie musztry jest niczym innym jak przyznaniem się do tego, że o pedagogice nie ma się zielonego pojęcia.

Tandrill

Mosze - z jednej strony masz rację, a z drugiej nie (ja to zwykle w życiu bwa Wink

)
Jeśli mówimy o sytuacji w miarę normalnej to owszem - wprowadzanie zamordyzmu jest bez sensu.
W szkole nauczyciel, ktory dobrze uczy traktuje nauczanie jako swoistą misję, a nie tylko 6h pracy i fajrant - to zawsze potrafi zainteresować klasę i wzbudzić jej szacunek. Jeśli zaś nie nadaje się na nauczyciela, to choćby utrzymywał dyscyplinę nigdy dobrze nie nauczy, a tylko zniechęci do przedmiotu.
Swoją droga nie oszukujmy się - taich nauczycieli wybitnych, z poczuciem misji jest niewielu a i tak zazwyczaj tylko im się rzuca kłody pod nogi (zresztą ogólnie edukacja i nauka jest w Polsce niedoinwestowana - tym większy podziw, dla tych nielicznych co mimo skromniutkich pensji i trudnych warunków są tymi chlubnymi wyjątkami)

Z drugiej strony bardzo często nie mamy do czynienia z sytuacją normalną
- uczniowie nie tyle wykazują naturalną niechęć do nauki Wink

skłonność do psikusów, wagarów i znajdowania 1001 ciekawszych zajęć niż nauka o bitwie pod Grunwaldem -
co po prostu zachowują się jak członkowie młodocianych gangów (którymi często są), przychodzący do szkoły z nożami, chlęjący od najmłodszych lat, ćpający i wypełniający sobie wolny czas bójkami i kradzieżami. Nie mówię, że takich jest większość - jest ich zapewne zdecydowana mniejszość - ale często takie mniejszości terroryzują całą szkołę (głównie w podstawówkach i gimnazjach - w liceum zazwyczaj jest już pewna selsekcja).
Można mowić, ze to są dzieci skrzywdzone, którymi rodzice się nie interesują, itp itd... ale to niczego nie zmienia - a sytuacja w której taki gówniarz może wsadzić nauczcielowi kubeł na głowę jest patologiczna. Uwagi? przecież oni sobie nic z uwag nie robią, rodzice? wezwani do szoły pewnie się nie pojawią, złe oceny? cóż... raz, że nic sobie nie robią - dwa, że każdy nauczyciel instynktownie chce się kogoś takiego pozbyć (stąd przynajmniej część przepychania do następnej klasy - niech się inni martwią).
W dodatku taki "młody człowiek" jak się wkurwi to może porysować gwoździem samochód, powybijać szyby w mieszkaniu i ogólnie utrudnić życie.

Olej

Otóż to. Widzę, Mosze, że chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że niejeden gnojek rozumie tylko wtedy, jak mu się (za przeproszeniem) przypierdoli. Ale nie! Głaszczmy go i prośmy, żeby tak więcej nie robił! Albo puśćmy mu prezentację na kompie zamiast zwykłej lekcji, to wtedy się zaciekawi i zajmie lekcją! Co za bzdura!

PS. Te wykrzykniki nie były już nawet konkretnie do Ciebie, tylko ogólnie do zwolenników bezstresowego wychowania i szkoły "do rany przyłóż".

Mosze Bergstein · Mędrzec Syjonu Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 2421 Przeczytał: 0 tematów

Jeśli sądzisz, że jestem zwolenniekiem szkoły "do rany przyłóż", bo nie zgadzam się na to, żeby nauczyciel bezpodstawnie darł mordę na uczennicę, której wcześniej, bez podania uzasadnienia - wystawił ocenę niedostateczną, a także której komunikuje, że zostanie jej obniżona ocena z zachowania tylko przez sam fakt dopytywania o powód, to nie mamy o czym mówić..

A w kwestii "młodziezowych gangów". To tutaj mozemy wrócić do kwestii prawdziwego problemu polskiej szkoły. A mianowicie. System darmowego szkolnictwa to totalna fikcja. Przejawia się tylko w tym - że w podstawówkach i gimnazjach młodzież spokojna/uczaca się musi byc stloczona w jednym pomieszczeniu z potencjalnymi kryminalistami. Jest tak, bo edukacja na tym poziomie jest obowiązkowa i pseudodarmowa, a uczeń przypisany jest do placówki rejonowej. Jak skończymi z mitem darmowej szkoły, uspołecznimi placówki, to problem się rozwiąże. Oczywiście nie w stopniu pelnym, bo część z tych osobników będzie trzeba zamknąć w gettopodobnych szkołach państwowych, i skończy się pewnie tak, jak przedstawiono w "Młodych gniewnych".
Tym niemniej. Do cholery! Czas przestac się zajmowac rozdawaniem orderów za to, że jakiś nauczyciel nie należał do PZPR, a inny nie głosował w ostatnich wyborach na PO czy SLD.

Olej

Gróby

[link widoczny dla zalogowanych]

Mary$ · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1409 Przeczytał: 0 tematów Skąd: z jutra

tak, tak....bo dzieci to nie są dorośli - oświecenie pieprzone Mad

rodzice o tym pozapominali, szczebiocąc jak gówniarze "moje maleństwo jest już dorosłe, samo wie.nie wtrącać mi się tu".
gdyby moja matka nie zaszczepiła mi odrobiny zdrowego rozsądku, wierze, że jak coraz więcej dzieciaków z łatwością poddałabym się wolnościowej samodestrukcji,....

Hypatia

Giertych pomysłów ma zawsze więcej, gdy pojawia się jakiś szum medialny. Reakcja oczywiscie zrozumiała z jego punktu widzenia walki o utrzymanie stołka, ale szkoda, że te szumy medialne są sztucznie nakręcane. Odkąd ogłoszono, co się stało w Gdańsku, "nagle" się okazało, że w Polsce codziennie 10 podobnych zdarzeń ma miejsce. Teraz się obudzili?...
Ale zostawiając to, a biorąc się za pomysły Giertycha... Jego wypowiedzi idą tak prosto pod publikę. WIadomo, że wszyscy chcą żeby w szkole było bezpieczniej i żeby szkoła wychowywała.... Ale od razu szybkie i nieprzemyślane zmiany, tylko po to żeby nie było że nic nie robi?
- na likwidację gimnazjów to juz troche za późno
- likwidacja koedukacyjnych gimnazjów w większości przypadków byłoby fikcją. OWszem, gdzieniegdzie to ma sens, ale nie żeby to sie stało regułą. Nie wyobrażam sobie, żeby w jakimś wiejskim gimnazjum, które tak naprawdę istnieje na drugim piętrze budynku podstawówki powstawały dwie osobne klasy. JEśli taki projekt, miałby wejść wżycie, to trzeba by się zastanowić najpierw nad stroną finansowo - organizacyjną.
- co do ośrodków odosobnienia... Pan Minister nie wspomniał, że istnieją już podobne, jako Młodzieżowe Ośrodki Wychowawcze dla młodzieży niepełnolentiej z wyrokami a niepełnoletnimi. I z tego co wiem, nie spełniają swojej funkcji... A co dopiero wsadzać dzieci bez żadnych wyroków, które co? "Nie rokują dobrze?" I od razu je skazywać na osobne szkoły. Przecież najpierw trzeba dzieciakom pomóc, znaleźć rozwiązanie problemu, a nie od razu do innej szkoły, bo tak najłatwiej. To tylko w teorii brzmi pięknie i prosto.
- Ale żeby nie było, że tylko krytykuję to popieram pomysł pana Orzechowskiego (chyba jego pierwszy sensowny pomysł...): >Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski potwierdził w czwartek na konferencji prasowej w Łodzi, że program "Zero tolerancji" przewiduje m.in. kary w postaci prac społecznych dla uczniów za złe zachowanie i łamanie regulaminu szkoły.< Najłatwiej zamknąć dzieciaki i mieć poczucie, że problem z głowy. Tymczasem nie każdy przypadek jest beznadziejny i trzeba dać im szansę sie czegoś nauczyć! Zwłaszcza, że podobne rozwiązania są już stosowane w przypadku młodzieży, która ma wyroki i opiekę kuratora. Może to się uda... :]

CZŁOWIEK - ŁOŚ

A dzisiaj Roman zapowiedział zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach. I słusznie - jeszcze w granatowe chałaciki okutać, chłopcom zakazać zapuszczania włosów, a dziewczynkom dredów. I wtedy wszystkim będzie bezpieczniej.

kjt

Hypatia