Politologia, Uniwersytet Jagielloński

wincent ferrer · Wysłany: Pon 18:06, 17 Mar 2008 Temat postu:

No w to że jesteśmy wielcy duchem wierzę Smile

Natomiast mniemam że nic z tego bo i za co?

A co do ozn i ue:Ha! i w niewiele znaczącej instytucji to byloby oburzające a w wielce znaczącej to nam wisi? Wink

Zresztą twierdzę żę w Polskiej_Racji_Stanu leży żebyśmy mieli tak duży wplyw na wszystko jak się da.Albo lepiej-większy niż się da.Bo niby czemu nie?

Mosze Bergstein · Wysłany: Pon 18:14, 17 Mar 2008 Temat postu:

Tylko dla jednego polską racją stanu będzie wymachiwanie szabelką i doszukiwanie się antypolskich spisków, a dla drugiego będzie owocna i OBUSTRONNA, a nie zdominowana przez nas - dyskusja i współpraca. I uważam, że wykorzystanie tego parytetu zbliżonego do proporcji ludności jest jak najbardziej rozsądne i niczego nam nie ujmuje, a jednocześnie kompromis w tej sprawie pokazuje, że w rozmowie/współpracy - jesteśmy partnerami , a nie zdobywcami...

wincent ferrer · Wysłany: Pon 18:25, 17 Mar 2008 Temat postu:

Wymachiwanie szabelką dla wymachiwania szableką jest świetnym objawem plaskostopia mózgu, a co do antypolskich spisków to one nie są antypolskie tylko np. pro-rosyjskie czy pro-niemieckie itd. Co do obustronności to wchodzi ona w grę tylko wtedy gdy uważa się nas za PARTNERA a nie petenta(że przypomnę Chiraca mówiącego by Polska się nie odzywala Confused

),a slodzenie i miodzenie może i jest mile ale jeśli jest robione z pozycji slabszego(a z takiej my zazwyczaj prowadzimy rozmowy) prowadzi raczej do lekceważenia postulatów niż liczenia się z nimi.

Timmy · Wysłany: Pon 22:14, 17 Mar 2008 Temat postu:

No wiesz, marzenia o tym że jesteśmy mocarstwem, czy też jego powojenna odmiana w postaci "10. potegi gospodarczej świata", były arcynaiwnymi mrzonkami. Ty niestety popadasz w coś podobnego.

Potęgą nie jesteśmy Shocked

, więc jeżeli chcemy być traktowani poważnie, to powinniśmy też innych tak traktować. Parytet ludności też uważam za najlepszy, w końcu to człowiek się liczy, a nie np ile kto wpłaca kasy Wink

Pozostaje tylko kwestia, za co sprzedawać takie "pomyłki" jak ta z Niceii. Bo jeśli chcemy być uznawani za PARTNERA, to powinno do nas dotrzeć, że tego typu stan rzeczy jest nierealny i spowoduje osłabienie UE, tworzenie podgrup. Rozegrała to dobrze Hiszpania, ustapiła z czegoś, z czego i tak by musiała.

Nie chcę odgrzewać dyskusji o Nicei, chodzi mi tylko o doprecyzowanie pojęcia "racji stanu", której nie przelicza się tylko na głosy i nagą siłę Wink

, ale na zdolność do dogadywania się.

Olej · Wysłany: Wto 14:01, 18 Mar 2008 Temat postu:

Wincent, a jakby Maltańczycy się odezwali, że w ichniejszej racji stanu leży, żeby każde państwo członkowskie miało jeden głos, to co wtedy?

wincent ferrer · Wysłany: Wto 15:13, 18 Mar 2008 Temat postu:

No ale to by bylo w ich racji stanu,nie?Więc walka o to bylaby dla nich korzystna(a nam by pomoglo bo by Niemcy stracili;) ). Skoro w naszym interesie leży maksymalizacja wplywu Polski to dzialanie mające na celu zwiększenie takowegoż są korzystne,a mające na celu zmniejszenie-niekorzystne.

Inna sprawa,że skoro jest niemożliwe(prawie Wink

-bo parafrazując Napoleona niemożliwe to nie jest nasze slowo Smile

)rządzenie w UE przez nas samodzielnie to maksymalizacja wplywu odbywa się zarówno przez zwiększenie naszej sily glosu jak również przez korzystne sojusze.Najlepiej jedno i drugie,prawda?

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 15:37, 18 Mar 2008 Temat postu:

Mary$ · Wysłany: Wto 15:47, 18 Mar 2008 Temat postu:

a nie?

cuth · Wysłany: Wto 15:48, 18 Mar 2008 Temat postu:

N I E.

wincent ferrer · Wysłany: Wto 16:11, 18 Mar 2008 Temat postu:

Olej · Wysłany: Wto 16:32, 18 Mar 2008 Temat postu:

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 16:35, 18 Mar 2008 Temat postu:

Chyba odpuszczę sobie dyskusję w tym temacie, bo tak antyniemieckie nastroje współrozmówców naprawdę nie wróżą szans owocności..

wincent ferrer · Wysłany: Wto 16:42, 18 Mar 2008 Temat postu:

Mosze Bergstein · Wysłany: Wto 16:45, 18 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Smile

Urocze

Oby był konsekwentny Very Happy

wincent ferrer · Wysłany: Wto 16:52, 18 Mar 2008 Temat postu:

Wstydzi się że jest pederastą?