Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna Politologia, Uniwersytet Jagielloński
Politologia, Uniwersytet Jagielloński, 2009/2010
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Pan jest moim Pasterzem - On wie, że jestem gejem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:37, 22 Sty 2008    Temat postu:

Janosik napisał:
różni użytkownicy coś z siebie krzesają, próbują uargumentować swoje stanowisko jakimś dłuższym postem, by w miarę możliwości wyczerpać problem, a spotykają się z masą 'krótkich odpowiedzi'

Nie zauważyłeś, że jest sesja?

Cytat:
grupka 'liberałów' sobie ustawia poletko

Poniżej krytyki. Trudno dyskutować inaczej z konserwatywnym towarzystwem wzajemnej adoracji na tym forum, jak sprowadzać ich wynurzenia ad absurdum.
Cytat:
ale i tak wiem, co mi Mosze, (..)odpiszą.


To po co w ogóle dyskusja, skoro i tak wiesz, co Ci odpiszę?

Idę spać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Wto 18:22, 22 Sty 2008    Temat postu:

I sekretarz napisał:
Art 5 można by odnoscic do art 18 jedynie w kwestii wolności od(brak przymusu)małżeństwa i wolności wyboru partnera,natomiast samo pole wyboru(spośród kogo możemy wybierać) jest zawężone przez uszczegóławiający(zatem ważniejszy)art.18.

Czyli konstytucja daje wolność wyboru po to, żeby 13 artykułów dalej ją ograniczyć? Spoko. Swoją drogą ciekawe jest, że państwo nam pozwala/zabrania, z kim mamy żyć.

I sekretarz napisał:
Oba artykuły znajdują sie w akcie tej samej mocy,więc nie ma podstaw by uznawać,że kolejność wnosi coś do tej konkretnej sprawy.
Kolejność mówi nam o ogólnym,wręcz symbolicznym porządku i wadze rozdziałów.

Jesteś pewien? Moim zdaniem, jeśli poszczególne zapisy są niekompatybilne, to ważniejszy jest ten "wyżej postawiony". Poza tym nawet trzymając się wersji o tylko i wyłącznie symbolicznym znaczeniu systematyki konstytucji, poszanowanie praw i wolności jednostki jest chyba jednak wyższą wartością niż ochrona instytucji małżeństwa. Bo jeśli nie, to to jest jakieś państwo-kuriozum i konstytucja-kuriozum.

I sekretarz napisał:
Ale przecież Karolka jasno pisze,że "zalegalizować związek partnerski dziś można tylko w formie małżeństwa"a tego ta Konstytucja nie dopuszcza.

Litości. Czy legalny związek dwojga ludzi musi koniecznie mieć formę i nazwę małżeństwa? Nie! Jeśli konstytucja nie przewiduje związków partnerskich, to czemu nie miałaby ich przewidzieć odpowiednia ustawa?

Tandrill napisał:
gdyby chodziło tylko o przyznawanie prawa do odwiedzin w szpitalu i możliwość dziedziczenia, to da się te sprawy (i skądinąd powinno) załatwić znacznie prościej, a co więcej - sprawiedliwiej (no bo, właściwie czemu nie dać tu pełnej dowolności

Pewnie, niech każdy z ulicy wchodzi sobie pacjenta obejrzeć. Już widzę, jak jakaś pupilka tabloidów trafia do szpitala i nagle legalnie zwala jej się na salę pińciuset fotoreporterów.

W napisał:
Olej od kiedy Ty jesteś progejowski ? Razz

Odkąd dziś ujrzałem tęczę na niebie. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:44, 22 Sty 2008    Temat postu:

Tandrill - wyraźnie napisałem: dziedziczenie ustawowe. Bo teraz spadek dostaje rodzina, być może wcale na to nie zasługująca, a nie partner, który być może uczestniczył w zgromadzeniu tego majątku. A nie zawsze zdołasz spisać testament...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I sekretarz




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:36, 22 Sty 2008    Temat postu:

Olej napisał:

Czyli konstytucja daje wolność wyboru po to, żeby 13 artykułów dalej ją ograniczyć? Spoko. Swoją drogą ciekawe jest, że państwo nam pozwala/zabrania, z kim mamy żyć.

Tak,jeśli przepis ogólniejszy jest uściślony to najczęściej właśnie po to by ograniczyć zakres jego obowiązywania
Może Ci się to nie podobać ale tak jest.

Olej napisał:
Jesteś pewien? Moim zdaniem, jeśli poszczególne zapisy są niekompatybilne, to ważniejszy jest ten "wyżej postawiony". Poza tym nawet trzymając się wersji o tylko i wyłącznie symbolicznym znaczeniu systematyki konstytucji, poszanowanie praw i wolności jednostki jest chyba jednak wyższą wartością niż ochrona instytucji małżeństwa. Bo jeśli nie, to to jest jakieś państwo-kuriozum i konstytucja-kuriozum.

Może Ci się to nie podobać ale tak jest.
Rozumiem,że nie podoba Ci się treść tej Konstytucji,ale sposobu jej wykładni nie zmienisz.

Olej napisał:
Litości. Czy legalny związek dwojga ludzi musi koniecznie mieć formę i nazwę małżeństwa? Nie! Jeśli konstytucja nie przewiduje związków partnerskich, to czemu nie miałaby ich przewidzieć odpowiednia ustawa?[

Znowu robisz nieporządek z pojęciami.Istotą małżeństwa jest jego legalność,tzn pociąganie skutków prawnych.Legalizacja związków partnerskich działałaby więc na ich niekorzyść(bo ich zaletą jest nieformalność).Pomijając oczywiście przypadek osób homoseksualnych.
Poza tym,"obawiam się",że na gruncie tej Konstytucji,legalizację związków partnerskich mógłby zakwestionować Trybunał Konstytucyjny,jako "niekonstytucyjna"forma legalizacji związków.

Podsumowując,ja nie chciałbym legalizacji takich związków,ale jest to zupełnie odrębna sprawa od możliwości zrobienia tego.Przypuszczam,że jej nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:07, 22 Sty 2008    Temat postu:

I sekretarz napisał:
Art 5 można by odnoscic do art 18 jedynie w kwestii wolności od(brak przymusu)małżeństwa i wolności wyboru partnera,natomiast samo pole wyboru(spośród kogo możemy wybierać) jest zawężone przez uszczegóławiający(zatem ważniejszy)art.18.

Mam pytanie, i podkreślam, że pytaniem ono jest. Otóż wydawało mi się, że zapisy ogólne są ważniejsze od szczegółowych. Wyprowadzisz mnie z błędu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I sekretarz




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:40, 22 Sty 2008    Temat postu:

Zarówno art 5 i 18 znajdują się w Ustawie Zasadniczej co w związku z tym,że zakłada się,że jest to akt niesprzeczny wewnętrznie,nie daje możliwości ich wartościowania.Aktów nie szereguje się według ich szczegółowości ale według ich mocy prawnej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:50, 22 Sty 2008    Temat postu:

Ale, z tego co pamiętam z Prawa Konstytucyjnego przepisy ogólniejsze mają pierwszeństwo przed szczegółowymi, te drugie powinno się interpretować w zgodzie z pierwszymi.
Wszystkie artykuły Konstytucji mają oczywiście tę samą moc prawną, ale gdy dochodzi do trudności w interpretacji, to posługujemy się ww zasadą, oraz systematyką. Moim zdaniem art 5 jest zatem ważniejszy de facto, choć nie de iure.

Mamy kilka osób na Forum studiujących też prawo... Pomożecie Very Happy ? Tylko proszę obiektywnie Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olej
C*



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 3075
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a cholera wie skąd

PostWysłany: Śro 3:00, 23 Sty 2008    Temat postu:

I sekretarz napisał:
Istotą małżeństwa jest jego legalność,tzn pociąganie skutków prawnych.Legalizacja związków partnerskich działałaby więc na ich niekorzyść(bo ich zaletą jest nieformalność).

Rozwiń tę myśl, bo wydaje mi się tak niedorzeczną, że wymiękam. Jak legalizacja związków partnerskich miałaby działać na niekorzyść małżeństw? Shocked

I sekretarz napisał:
Poza tym,"obawiam się",że na gruncie tej Konstytucji,legalizację związków partnerskich mógłby zakwestionować Trybunał Konstytucyjny,jako "niekonstytucyjna"forma legalizacji związków.

Dziwne, że nikt do tej pory nie zlikwidował prezydiów i konwentów seniorów obu izb parlamentu. W końcu też nie ma o nich ani słowa w konstytucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
I sekretarz




Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 4:28, 23 Sty 2008    Temat postu:

zx

Ostatnio zmieniony przez I sekretarz dnia Śro 1:35, 14 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Timmy




Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2326
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:57, 23 Sty 2008    Temat postu:

I sekretarz napisał:
Dlatego nie rozumiem czemu heteroseksualna większość korzystająca z zalet "konkubinatu"miałaby tracić swe przywileje z racji potrzeb homoseksualnej mniejszości.Bo ja rozumiem,że ta mniejszość potrzebuje jakichś rozwiązań które odpowiadałyby ich potrzebom,ale nie wiem czemu ma się to odbywać kosztem większości?


Co niby tracić? Jakie przywileje? Przecież chodzi tylko o równość wobec prawa, która nie jest przywilejem Confused
Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli. Nikt nie zmusza "nieszkających bez ślubu" do zawarcia formalnego związku, choć małżeństwa są legalne. Jak możliwość formalizacji może zagrozić związkom nieformalnym? Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:09, 23 Sty 2008    Temat postu:

I sekretarz napisał:
"nieformalność"tzn,możliwość zakończenia w każdej chwili.
Dlatego nie rozumiem czemu heteroseksualna większość korzystająca z zalet "konkubinatu"miałaby tracić swe przywileje z racji potrzeb homoseksualnej mniejszości.Bo ja rozumiem,że ta mniejszość potrzebuje jakichś rozwiązań które odpowiadałyby ich potrzebom,ale nie wiem czemu ma się to odbywać kosztem większości?

Ale Grzegorz, ja rozumiem, że żadna władza w Polsce nie wprowadzi OBOWIĄZKU rejestrowania konkubinatu, tylko MOŻLIWOŚĆ?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:11, 23 Sty 2008    Temat postu:

Mosze Bergstein napisał:
Nie zauważyłeś, że jest sesja?

nie czepiaj się Razz ja to zazdroszczę Very Happy
Olej napisał:
Pewnie, niech każdy z ulicy wchodzi sobie pacjenta obejrzeć. Już widzę, jak jakaś pupilka tabloidów trafia do szpitala i nagle legalnie zwala jej się na salę pińciuset fotoreporterów.

Czepiasz się - oczywiście chodziło mi o każdego, kto będzie miał uprzednią zgodę pacjenta.
Timmy napisał:
Tandrill - wyraźnie napisałem: dziedziczenie ustawowe. Bo teraz spadek dostaje rodzina, być może wcale na to nie zasługująca, a nie partner, który być może uczestniczył w zgromadzeniu tego majątku. A nie zawsze zdołasz spisać testament...

To niech się ludzie przyzwyczają, że powinni. Ileż to małżeństw już ze sobą nie "żyje", ale dalej pozostaje w formalnym związku, czego konsekwencją może być dziedziczenie...
Jak ktoś z jakich powodów nie chce by rodzina dziedziczyła niech spisze testament (przecież jeśliby wchodził w "związek partnerski" to i tak musiałby jakieś papierki wypełnić - od tego nie ucieknie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:18, 23 Sty 2008    Temat postu:

Tak. Piszmy testament w wieku, dajmy na to 30 lat, i co roku aktualizujmy, bo a nóż wpadniemy pod przelatujący fortepian...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tandrill
ciemne siły reakcji



Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:23, 23 Sty 2008    Temat postu:

Dobra - to inna sytuacja: Timmy narzekał, że jak nie napiszemy to majątek pójdzie do rodziny, nawet jeśli jesteśmy z nią skonfliktowani;
więc załóżmy: jesteśmy w "związku partnerskim", mamy na to papierek, dziedziczymy po sobie - ale dochodzi do konfliktu i mimo tego, że związek "umarł" to ta osoba (do której po nieudanym związku możemy pałać... specyficzną sympatią) i tak dziedziczy, jeśli nie postaramy się wcześniej zmienić zapisu
w czym różnica?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mosze Bergstein
Mędrzec Syjonu



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:24, 23 Sty 2008    Temat postu:

W tym, że mogła w zbieraniu tego majątku uczestniczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia, Uniwersytet Jagielloński Strona Główna -> Polityka bieżąca & prasówka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
Strona 25 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin